Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Cena ropy poniżej 50 dolarów. Możemy dziękować Trumpowi

16
Podziel się:

Decyzja Donalda Trumpa w sprawie umowy klimatycznej sprawiła, że kurs ropy poszedł w dół o prawie 3 proc. Za baryłkę Brent trzeba płacić już poniżej 50 dol. Od początku roku ceny spadły już o 13 proc. a prawie połowę z tego tylko w tym tygodniu.

Cena ropy poniżej 50 dolarów. Możemy dziękować Trumpowi
(Gage Skidmore/Flickr (CC BY-SA 2.0))

Decyzja prezydenta Donalda Trumpa o wycofaniu się z porozumienia klimatycznego zostawi w portfelach polskich kierowców duże pieniądze. Ceny ropy zareagowały nawet 3-procentowymi spadkami w piątek.

O godz. 13:00 w piątek ropa Brent notowana jest poniżej psychologicznego poziomu 50 dol. za baryłkę, a amerykańska ropa WTI przez moment była nawet poniżej 47 dol.

Notowania ropy naftowej w tym tygodniu

Dlaczego porozumienie klimatyczne ma takie znaczenie dla cen ropy?

- To prowadzi do tego, że wiercić będą mogli wszyscy w całych Stanach a pozostali sygnatariusze umowy też mogą się wyłamywać - powiedział agencji Reuters Jeffrey Halley, starszy analityk rynku u brokera kontraktów terminowych OANDA.

Skala wydobycia ropy w USA i tak rośnie nieprzerwanie od maja 2016 r. W ostatnim tygodniu produkcja była wyższa o 500 tys. baryłek dziennie niż rok temu. W ciągu ubiegłego tygodnia przybyło 22 tys. baryłek dziennie i obecnie wydobywa się w USA już 9,34 mln baryłek w ciągu każdych 24 godzin.

Zobacz także: Zobacz również: Ile kosztuje prędkość?

Do tego wszystkiego niedawno Libia podała, że produkuje już 800 tys. baryłek dziennie, czyli 300 tys. więcej niż w ubiegłym roku. Pod koniec maja techniczne ograniczenia na polu naftowym Sharara zostały rozwiązane.

Zerwanie porozumienia klimatycznego oznaczać będzie też większe wykorzystanie węgla w produkcji energii. To działa na niekorzyść popytu na gaz, którego ceny są ściśle powiązane z ropą, ale i nawet na popyt na samą ropę.

Co więcej - podano dzisiaj, że w USA sprzedaż samochodów zmalała o 1 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku. To oznacza, że popyt w kraju największej konsumpcji ropy na świecie spadnie.

W ten sposób decyzja OPEC i jedenastu krajów spoza porozumienia o zmniejszeniu produkcji o 1,8 mln baryłek dziennie coraz bardziej traci wpływ na zasypywanie nadpodaży na rynku.

Rosja, która zgodziła się ograniczyć wydobycie o 300 tys. baryłek dziennie i zgodnie z porozumieniem podtrzyma zobowiązanie do końca marca 2018 r., już informuje o planach wzrostu produkcji w przyszłym roku. Aleksy Texler, wiceminister energii Rosji powiedział w czwartek, że wydobycie wzrośnie do 11,07 mln baryłek dziennie.

Dzięki wyższym jeszcze do połowy maja cenom ropy, według najnowszej prognozy rządu Rosji dziura budżetowa zamiast planowanych wstępnie 3,2 proc. PKB miała zejść w 2017 roku do zaledwie 2,1 proc. PKB. Przez decyzję Trumpa prawdopodobnie konieczny będzie powrót do poprzednich założeń.

Na większe obniżki na stacjach jeszcze trzeba poczekać

"Spadające ceny ropy wskazują na to, że obniżki na stacjach będą kontynuowane. Ich skala w nadchodzącym tygodniu może być jednak niewielka" - podają Jakub Bogacki i Grzegorz Maziak z E-petrol.

W opinii analityków serwisu notowane w ostatnim czasie spadki były w dużej mierze efektem cięcia marży przez operatorów detalicznego rynku paliw i w obecnej sytuacji mogą oni nawet próbować podnosić marże, by poprawić zyskowność biznesu.

E-petrol podkreśla jednak, że ceny w tygodniu na przełomie maja i czerwca spadały. I z tygodnia na tydzień od prawie dwóch miesięcy jest coraz taniej.

Od poprzedniego piątku benzyna bezołowiowa 95 potaniała o 2 grosze i kosztuje średnio 4,47 zł za litr. Ceny idą w dół już od pięciu tygodni.

Olej napędowy tanieje nieprzerwanie od sześciu tygodni, a w mijającym tygodniu jego cena spadła o 5 groszy i wynosi obecnie średnio 4,27 zł za litr.

Autogaz spadł o 4 grosze i pierwszy raz od listopada kosztuje mniej niż 2 złote za litr. Koszt tankowania litra LPG w tym tygodniu to na stacji średnio wydatek rzędu 1,98 zł.

"U progu wakacji koszty tankowania benzyny i oleju napędowego są zbliżone do tych sprzed roku" - podaje e-petrol, wskazując, że benzyna jest kilka groszy tańsza, a diesel kilka groszy droższy niż przed równo 12 miesiącami. Tylko autogaz podrożał o 25 proc. rok do roku.

Jak podaje e-petrol rafinerie obniżyły ceny hurtowe. Znaczącą obniżkę zanotował jednak tylko olej napędowy. Metr sześcienny diesla potaniał o 79 złotych i aktualnie jego średnia cena w ofercie krajowych rafinerii to 3322,60 zł.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(16)
AA
6 lat temu
Artykuł z przed roku . Gratuluje aktualizacji serwisu
Greg123
6 lat temu
Bo polska to dziwny kraj dobijaja budrzet podnoszac ceny ropy wegla energi itp tam gdzie dochody sa wysokie np niemcy ropa tansza a tam gdzie smiesznie niskie ropa drozsza rozumie ktos?
tkt
6 lat temu
A tak lewaki na tego Trumpa miałczą a gość jest biznesmenem i wie jak się robi kasę
kierowca
7 lat temu
w Niemczech tankowałem ON w tygodniu za 1.05 euro za litr a 1 euro to 4.04 zł a u nas cena ON 4.4-4.3 zł niech ktoś mi wytłumaczy jak to mozliwe ze u nich jest taniej? Nie mówie o cenach przy autostradach gdzie cena wynosi około 1.2 euro za litr. Biedny to kraj
RIC
7 lat temu
PO CO NAM ROPA GAZ JEST TANSZY