Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Cyfrowa rewolucja to nowe życie dla banków. Czy klienci to kupią?

5
Podziel się:

Zamiast kilkunastu aplikacji w telefonie - tylko jedna. To w niej sprawdzisz nie tylko stan konta i zrobisz przelew, ale również ubezpieczysz samochód, kupisz telefon czy wymarzone ubranie - nawet jeśli masz tylko jego zdjęcie. Brzmi jak odległa przyszłość?

Cyfrowa rewolucja to nowe życie dla banków. Czy klienci to kupią?
(Pexels.com)

Zamiast kilkunastu aplikacji w telefonie - tylko jedna. To w niej, nie tylko sprawdzisz stan konta i zrobisz przelew, ale również ubezpieczysz samochód, kupisz telefon czy wymarzone ubranie - nawet jeśli masz tylko jego zdjęcie. Brzmi jak odległa przyszłość?

Alior Bank jako jeden z pierwszych banków w Europie udowadnia, że rewolucja już się zaczęła.

Banki muszą się zmieniać. I to szybko. Twierdzą tak zarówno klienci, jak i 66 proc. pracowników banków - wynika z badania IBM Institute for Business Value, przeprowadzonego we współpracy z Economist Intelligence Unit.

Zmiany są konieczne, bo już 57 proc. badanych uznało, że granice między sektorem bankowym a innymi branżami zacierają się. Dostrzegli to także unijni urzędnicy, uchwalając dyrektywę PSD2, która zupełnie zmieni rynek płatności elektronicznych.

Fintechy na nowo definiują bank

Czym jest wspomniana dyrektywa? W skrócie - to nowe prawo, na mocy którego pojawi się nowa kategoria dostawców usług płatniczych – tzw. TPP (Third Party Providers). Podmioty te, m.in. fintechy (od słów finanse i technologia), będą mogły świadczyć dwa typy usług. Po pierwsze zbierać za naszą zgodą informacje o stanie rachunków w bankach. Po drugie,– także za zgodą klienta, realizować jego płatności, zarządzać finansami, racjonalizować wydatki i podpowiadać efektywne rozwiązania.

To oznacza koniec monopolu banków na wiedzę o klientach w zakresie ich finansów, zachowań konsumenckich, a nawet trybu życia.

- Dzięki temu rozwiązaniu w niedalekiej przyszłości będzie na przykład możliwe wykorzystanie ulubionej aplikacji społecznościowej lub poczty e-mail klienta do zapłacenia rachunków, zrealizowania przelewu pieniężnego i analizy wydatków, podczas gdy nasze środki będą cały czas bezpiecznie przechowywane na bieżącym koncie bankowym, do którego dostęp, za naszą zgodą, uzyska wybrana aplikacja – wyjaśnia Grażyna Dadej, dyrektor zespołu technicznego sprzedaży oprogramowania w IBM Polska. - Banki będą zobowiązane do zapewnienia dostawcom zewnętrznym dostępu do kont swoich klientów za pośrednictwem otwartych interfejsów API (interfejs aplikacji). Umożliwi to stronom trzecim tworzenie usług finansowych w oparciu o dane i infrastrukturę banków. Innymi słowy - banki nie będą już tylko konkurować między sobą, ale z każdym oferującym usługi finansowe – podkreśla.

##

Bank pomoże w zakupach

Teoretycznie dla banków fintechy to zagrożenie. Tylko w Polsce rynek ten wart jest blisko 860 mln euro. Alior Bank będzie jednak pierwszym bankiem w Polsce i jednym z pierwszym w Europie, który zamierza współpracować z firmami fintechowymi, udostępniając im wspomnianą technologię API.

Pierwsze nowe usługi w ramach Open API, czyli „otwartej bankowości” pojawią się dla klientów już w 2018 roku.

- Dzięki nowym rozwiązaniom będziemy mogli oferować naszym klientom spersonalizowane usługi – mówi Mariusz Ożga, dyrektor ds. projektów fintech w Alior Banku.

Jak ma to wyglądać w praktyce?

Jeśli klient zaznaczy w odpowiedniej aplikacji, że uprawia sport, ceni wypoczynek z dziećmi, otrzyma dopasowane dla siebie propozycje ubezpieczenia czy miejsca wypoczynku z rodziną. Aplikacja pomoże nawet w zakupach. Jeśli nasz klient zauważy na ulicy jednoślad, który bardzo mu się podoba, wystarczy, że zrobi zdjęcie i prześle do banku. Nasz system odszuka markę roweru, miejsce, gdzie można go kupić i zbada od razu, czy klient ma gotówkę na to, aby go kupić. Jeśli nie – podpowie mu rozwiązania, wskazując najkorzystniejszy kredyt. I to wszystko za pomocą jednej aplikacji – dodaje Ożga.

To nie wszystko. W ramach „otwartej bankowości” Alior Bank zaproponuje klientom elektroniczny portfel. To za jego pomocą będzie można kupić bilet, opłacić parking czy zapisać wszystkie wydatki zgromadzone w postaci rachunków czy paragonów.

Dostępu do naszego skarbca,zgodnie z dyrektywą PSD2, bronić będzie logowanie m.in. za pomocą głosu czy skanu wizerunku twarzy. PIN łatwo zapomnieć, a nawet podrobić - naszej twarzy i głosu już nie.

Im więcej firm, tym więcej usług

Unijna dyrektywa PSD2 doskonale wpisuje się w strategię Alior Banku pn. „Cyfrowy buntownik”. Jej cel to utrzymanie pozycji lidera innowacyjności w polskim sektorze bankowym i dołączenie do grona najbardziej innowacyjnych banków w Europie. To dlatego na rozwój technologiczny Alior przeznaczy w ciągu najbliższych czterech lat aż 400 mln złotych.

Do współpracy przy wdrażaniu projektu Open API bank wybrał sprawdzonych partnerów – IBM, czyli czołowego dostawcę technologii dla sektora bankowego (m.in. IBM API Connect) oraz firmę TUATARA, mającą międzynarodowe doświadczenie w ich wdrażaniu, również w rejonie Zatoki Perskiej.

- Przewagą wprowadzenia nowej technologii przez Alior Bank jest możliwość skorzystania z efektu sieciowego, który w tym przypadku polega na tym, że im więcej banków i firm przyłączy się do akceleratora, tym więcej usług otrzyma klient. To przypomina nieco korzystanie z bankomatów. Na początku było ich kilka i mogli korzystać z nich tylko klienci banku – właściciela. Gdy kolejne banki zaczęły inwestować w tę technologię, przybyło także korzystających, a ich przyrost był znacznie większy niż ilości urządzeń, więc skorzystał na tym każdy z banków. Dziś jest tak, że każdy może wypłacić pieniądze z każdego bankomatu. To jest właśnie efekt współpracy – mówi Bogdan Nowopolski, Chief Executive Officer firmy TUATARA. – Nasza firma realizując projekt wdraża nowatorskie rozwiązania, ale sama także może być uczestnikiem tworzenia wartości dodanej. Jesteśmy przekonani, że współpraca podmiotów z różnych branż może owocować wymiernymi korzyściami, nie tylko dla nich, ale także, a nawet przede wszystkim, dla klientów –
dodaje.

Już dziś bez wychodzenia z domu można kupić niemal wszystko. Gdy banki na dobre rozpoczną współpracę z fintechami, zakupy będą znacznie szybsze, przyjemniejsze i łatwiejsze. No i oczywiście online.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(5)
HIH
6 lat temu
Bitcoin będzie masowo kupowany i banki w strachu. Szukają sposobu wejścia między klienta a towar bez udziału walut ?
han solo
6 lat temu
"Bank pomoże , Ci w zakupach". Rozbawili mnie ludzie z Aliora na cały dzień 9-tego grudnia. Czują swąd palonej nietykalności banków.Google i Amazon chyba wchodzą w ten sektor i będzie " rzez niewiniątek " .
miras
6 lat temu
Najwięksi złodzieje dobierają się do biednych.
Tytus
6 lat temu
Ech... Cyfrowa rewolucja to przede wszystkim blockchain i kres koniecznosci istnienia "zaufanej trzeciej strony". Odmieni ona wszystko, a w finansach - właśnie bankowość. Redukcja jej znaczenia bedzie ogromna i "banksterka" już to doskonale przeczuwa. Usiłuje zaadoptować blockchain dla swoich potrzeb, obrzydza ludziom bitcoina, stara się wymyślac nowe elektroniczne usługi... Lecz rzeczywistość jest nieubłagalna - gdy pojawiły się e-maile, urzędy pocztowe straciły bardzo wiele, a pewne usługi pocztowe (np. telegramy) kompletnie znikły. Tak wyglada właśnie rewolucja - na e-maila już nie musisz naklejać znaczka.
xyz
6 lat temu
Najlepiej wszystko mieć w telefonie. Bank, ubezpieczenie auta i domu, zdrowotne, dowód, paszport, odcisk palca i d.y. A potem będzie nie tyle płacz, co ryk, bo ukradli zabaweczkę i nagle straciłem/am tożsamość.