Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Ratajczak
|

Dorabianie na emeryturze. Elżbieta Rafalska rozwiewa wszystkie wątpliwości

136
Podziel się:

- Nie będzie żadnych ograniczeń w dorabianiu na emeryturze. Nie ma takich zamiarów ze strony rządu i wielokrotnie to podkreślałam. Słowo ministra rodziny, pracy i polityki społecznej - zapewnia Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Emeryci, po obniżce wieku emerytalnego, wciąż będą mogli szukać dodatkowego źródła zarobku.

Dorabianie na emeryturze. Elżbieta Rafalska rozwiewa wszystkie wątpliwości
(Wojciech Strozyk/REPORTER)

Dzisiaj oficjalnie pracuje ich ok. 370 tys.

Skąd pogłoski o możliwym ograniczeniu pracy na emeryturze? W świat wypuściła je sama ekipa PiS.

Rząd Beaty Szydło, przyjmując prezydencki projekt obniżenia wieku emerytalnego, w uzasadnieniu napisał: "Rada Ministrów wnosi o rozważenie przez Sejm możliwości uzupełnienia prezydenckiego projektu ustawy o modyfikację rozwiązań, dotyczących łączenia dalszej aktywności zarobkowej z pobieraniem emerytury i jej wysokości".

Zapowiedź rozważań nad ograniczeniem dorabiania można znaleźć chociażby w przeglądzie emerytalnym, który z rządu trafił do Sejmu. Tyle wystarczyło, by wystraszyć emerytów. Dla wielu dorabianie to jedyny sposób na przeżycie.

W tej chwili emeryci mogą dorabiać bez ograniczeń. Wyjątkiem są ci, którzy pobierają wcześniejsze emerytury - ich obowiązuje limit przychodów. Nie mogą zarobić więcej niż 130 proc. średniej pensji w kraju. Wtedy ZUS całkowicie zawiesza wypłacanie wcześniejszej emerytury do czasu, aż zarobki nie spadną lub emeryt nie zrezygnuje z dorabiania. Ten limit od września wynosi 5 224,80 zł brutto.

- Nie chcemy starszych ludzi wyrzucać z rynku pracy. Oni mają unikalne kompetencje, doświadczenie zawodowe - zapewniała minister w programie "Gość Radia Zet". - Doskonale wiemy o tym, że wielu emerytów pobiera niewysokie świadczenia. Pracują nie dlatego, że chcą, ale dlatego, że muszą dorobić i żyć - dodawała.

Wielu ekspertów sugerowało, że ograniczenie możliwości dorabiania na emeryturze będzie swoistym fortelem Prawa i Sprawiedliwości. Z jednej strony ekipa PiS zrealizowałaby obietnicę obniżenia wieku emerytalnego, z drugiej - nie naraziła budżetu na duże straty. Dlaczego? Mniej przechodzących na emeryturę osób to mniejsze wydatki, jak również ciągły strumień wpływu podatków i składek.

Elżbieta Rafalska tłumaczyła też, że wszelkie propozycje zmian w emeryturach to tylko luźne sugestie - pomysły, które mają rozpocząć dyskusję. - Nie są to żadne projekty, nie trwają nad nimi też pracę - zapewniała w rozmowie z Konradem Piaseckim.

- W przeglądzie emerytalnym pojawiała się propozycja, a w zasadzie pomysł i uwaga, że należy znaleźć rozwiązania, by zlikwidować groszowe emerytury. W tej chwili najniższe wypłacane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych świadczenie wynosi 4 gr. W związku z tym, żeby nie było takich sytuacji, znalazły się sugestie, by wprowadzić minimalny staż pracy do pobierania świadczenia. Sugestie są dwie - albo 15 lat albo 5 lat pracy i uzbierane składki, które pozwolą na otrzymywanie 1/3 minimalnego świadczenia emerytalnego - tłumaczyła Rafalska.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(136)
adfadf
5 lata temu
No i wątpliwości zostały rozwiane. Gdy emeryt przekroczy wydumany limit, emerytura jest obniżana lub całkowicie wstrzymywana. Rafalska nałgała, ale to jest u nich norma.
obserwator
7 lat temu
Niech sobie pracują ale w prywatnych firmach-np.szkoły,przedszkola,urzędy są zapchane emerytami a dla młodych nie ma miejsca pracy-w urzędzie miasta pracują emeryci którzy mają po 70 lat i to na cały etat-to skandal,a młodzi wykształceni są na umowach śmieciowych lub dorywczo.Znam emerytów którzy siedzą w biurach -śpią lub czytają książki-a kasa leci,trzynastka,premie,nagrody
vvv
7 lat temu
Godza się bo nie mają wyjścia płacąc tyle ile chcą zapłacić . Z tego nie da sie przeżyć dlatego trzeba będzie dorobić . Oszustwo na porządku dziennym żeby tyle zapłacić emerytury za 40 - 50 lat pracy .
ja
7 lat temu
Stary system emerytur trzeba wygaszać, a nowo przystępujący? Najlepiej gdyby wszyscy płacili jednakowe składki ZUS przez min. 20 lat, max 40 lat. Potem jednakowa wypłata dla wszystkich co płacili proporcjonalna do lat składkowych np. za 20 lat składek 1000zł na rękę, za 30 lat - 1250zł, 40 lat - 1500. Jak ktoś chce mieć większą emeryturę, to musi sam sobie ją uzbierać. Ci, co zarabiają więcej, będą mogli sobie odłożyć. Proszę o opinie, ale bez zbędnego napinania się. Prosze merytorycznie. Musimy zrozumieć też, że nie ma szans na wysokie emerytury. Trzeba samemu zadbać o godne życie na starość i nie ma co liczyć, że Państwo i politycy jakiejkolwiek opcji nam w tym pomogą. Stąd pomysł na książkę "Emeryytura nie jest Ci potrezbna". Żeby ludzie brali życie w swoje ręce, bo można żyć bezpiecznie i godnie i to w Polsce.
o
7 lat temu
Przecież skoro będę mógł pobierać emeryturę i pracować, to natychmiast wybiorę emeryturę + pracę.
...
Następna strona