Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Nieprawidłowości w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego. Miażdżący raport NIK

16
Podziel się:

Nieprawidłowości przy zamówieniach publicznych, bezsensowne wydawanie pieniędzy i bałagan w dokumentacji - to wnioski po kontroli, jaką NIK przeprowadziła w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego.

Nieprawidłowości w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego. Miażdżący raport NIK
(REPORTER)

Jak podaje portal "wPolityce", który dotarł do wystąpienia pokontrolnego, NIK sprawdzał działalność GITD z lat 2014 - 2015. Z jego ustaleń wynika też m.in., że dokumentacją przetargową zainteresowało się Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Według portalu kontrolerzy zwracają uwagę, że w latach 2013-2015 wzrosła liczba zaległości z tytułu niezapłaconych mandatów wydanych w oparciu o system CANARD. Egzekucja opłat mogła być tylko cząstkowa i nie odzwierciedlała rzeczywistych możliwości ściągalności mandatów. Zastrzeżenia NIK kieruje w stronę ewidencji należności w systemie elektronicznego poboru opłat.

"Skutkiem tego jest brak ewidencji księgowej powyższych należności zarówno dla GDDKiA, jak i dla GITD. Tym samym brak jest wiarygodnych danych o stanie tych należności oraz związanych z nimi zaległości, co z kolei nie pozwala na rzetelne monitorowanie ich ściągalności. Według szacunków GITD, za okres od lipca 2011 r. do września 2016 r. mogą one wnosić ok. 19,7 mln zł" - czytamy w raporcie pokontrolnym.

Kontrola NIK wykazała też szereg naruszeń prawa w kwestii zamówień publicznych. Ma chodzić między innymi o niezgodne z regulaminem udzielanie zamówień publicznych, nieprawidłowo dokumentowane wnioski o zamówienia publiczne i nierzetelne ich akceptowanie.

"W ocenie NIK świadczy to o braku rzetelności w prowadzeniu dokumentacji i weryfikacji dokumentów w sprawach o zamówienie publiczne" - napisano w pokontrolnym raporcie.

Spore wątpliwości Izby ma też budzić sprawa niezawierania umów na dostawy o wartości powyżej 10 tys. złotych netto i na usługi o wartości powyżej 6 tys. złotych. Pieniądze wydawano także bez zapotrzebowania na konkretne produkty. Tak było w przypadku zakupu telefonów komórkowych, których liczba nie wynikała z faktycznego zapotrzebowania. Bałagan dotknął też kwestii inwentaryzacji w firmie. Nierzetelnie prowadzono rejestry środków trwałych GITD, a gospodarowanie majątkiem pozostawało wiele do życzenia.

"NIK zwraca uwagę, że w polityce rachunkowości nie wskazano sposobu udokumentowania wyników inwentaryzacji składników majątkowych metodą potwierdzenia sald, co zdaniem NIK mogło być jedną z przyczyn stwierdzonych nieprawidłowości w tym zakresie" - czytamy w raporcie pokontrolnym.

Okazało się bowiem, że nie rozliczono wyników inwentaryzacji środków trwałych w roku, którego inwentaryzacja dotyczy. To ewidentne naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Ponadto nie zachowano należytej staranności, podając liczbę środków trwałych nie pokrywającą się z rzeczywistością.

Wnioski końcowe raportu NIK są miażdżące dla poprzedniego kierownictwa GITD. Izba nakazała wprowadzenie zmian i mechanizmów kontrolnych dla GITD oraz kompleksową analizę działań. NIK miała niedawno kontrolować działania GITD już pod nowym kierownictwem. Izba z kolei pozytywnie zaopiniowała roczne sprawozdania za 2016 r. sporządzone przez GITD i nie doszukała się nieprawidłowości.

wiadomości
gospodarka
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(16)
WYRÓŻNIONE
kibic z franc...
9 lat temu
Oczywista oczywistosc... W kolebkach demokracji jak Anglia czy Francja nie do pomyslenia sytuacja podobna do tej w polskich mediach! Czas zakrecic kurki finansowe dla "urzedowych" anty-Polskich rasistow! Czas...
taki sobie
9 lat temu
I tacy urzędnicy jak w IDT kontrolują innych -, ale jaja , sami nie potrafią prowadzić dokumentacji, dopilnować swoich rzeczy , a upoważniono ich do kontroli innych - ale jaja jak balony !!!
krzys
9 lat temu
to napewno wina poprzedniej ekipy!