Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Kolejne kłopoty Ubera. Firma wycofuje z ulic autonomiczne auta po wypadku

34
Podziel się:

Uber miał wcześniej problemy z flotą autonomicznych samochodów. W grudniu zeszłego roku opublikowano nagranie jednego z aut przejeżdżających na czerwonym świetle w San Fransisco.

Kolejne kłopoty Ubera. Firma wycofuje z ulic autonomiczne auta po wypadku
(FRESCO NEWS/Mark Beach)

Uber zawiesił program autonomicznych samochodów po tym, jak jeden z takich pojazdów uległ wypadkowi. Choć w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a według policji winę za kolizję ponosi kierowca innego samochodu, firma postanowiła na czas dochodzenia wycofać z ulic flotę autonomicznych samochodów.

Według informacji przekazanych przez Ubera, należący do firmy SUV marki Volvo znajdował się w trybie jazdy autonomicznej, gdy kierowca innego pojazdu nie ustąpił pierwszeństwa. Wypadek miał miejsce w mieście Tempe w Arizonie.

Za kierownicą samochodu Ubera siedział pracownik firmy - w każdym z autonomicznych samochodów firmy obowiązkowo znajduje się kierowca, którego zadaniem jest przejęcie kontroli nad pojazdem, gdy jest to konieczne. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Uber miał wcześniej problemy z flotą autonomicznych samochodów. W grudniu zeszłego roku opublikowano nagranie jednego z aut przejeżdżających na czerwonym świetle w San Francisco. Nastąpiło to krótko po rozpoczęciu przez Ubera testów tego typu pojazdów.

Wtedy władze Kalifornii wycofały pozwolenie na użytkowanie przez Ubera autonomicznych samochodów, twierdząc, że Uber musi mieć zezwolenie na używanie pojazdów, które nie wymagają ciągłej kontroli kierowcy. Firma argumentowała, że zezwolenie nie jest konieczne, bo kierowca ciągle siedzi za kierownicą i w razie czego może przejąć kontrolę nad pojazdem, ale w końcu zmuszona była przenieść testy do Arizony.

Wypadek samochodu Ubera wpisuje się wczarną serię amerykańskiej spółki. Po serii oskarżeń o molestowanie seksualne i rasizm, a także o toksyczne warunki pracy w firmie, prezes firmy Travis Kalanick wdał się w kłótnię z jednym z jeżdżących dla jego firmy kierowców - nagranie pojawiło się w mediach, a Kalanick musiał za swoje zachowanie przepraszać.

Z powodu skandali, z Ubera odszedł Jeff Jones, czyli osoba numer dwa w firmie. Jones miał stwierdzić, że seria kontrowersji nie była tym, na co się pisał, odchodząc z Target Corp do Ubera. O odejściu z firmy zdecydował nieco wcześniej Brian McClendon, wiceszef spółki odpowiedzialny za oprogramowanie kartograficzne.

wiadomości
gospodarka
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(34)
WYRÓŻNIONE
hehehe
9 lat temu
Samochód dla samobójców .
łowca android...
9 lat temu
Gimbazę fascynują takie zabawki gimbazę nie interesuje ,że w przyszłości zostaną przerobeni na mydło Bo po co komu gimbaza skoro taksówką czy ciężarówką pojedzie robót roboty też zastąpią kasjerki fryzjerki sprzątaczki i wszystkich prostych prac. Przy życiu zostaną tylko informatycy i serwisanci oraz właściciele firm.Wy tam w redakcji również pójdziecie na mydło bo kto będzie czytał wasze wypociny?
bronn
9 lat temu
Mnie zawsze ciekawi jak część ludzi się bardzo cieszy bo będą tańsze taksówki i bez kierowcy... a nie zauważają ilu ludzi trafi na bruk bo nie będą potrzebni. To się w wielu branżach dzieje, ciekawe z jakimi skutkami na przyszłość.