Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sebastian Ogórek
Sebastian Ogórek
|

Kraj pochodzenia najważniejszą sprawą na zakupach

0
Podziel się:

Dla trzech z czterech badanych konsumentów ważny jest kraj pochodzenia – wynika z badania Global Brand-Origin Nielsena. To czy produkt powstał w Niemczech, Chinach czy Polsce ma znaczenie większe niż nawet cena. Do wybierania produktu z własnego kraju nawet kosztem wyższej ceny przyznaje się jednak tylko 16 proc. Europejczyków.

Kraj pochodzenia najważniejszą sprawą na zakupach
(Sergey Ryzhov)

Dla trzech z czterech badanych konsumentów ważny jest kraj pochodzenia – wynika z badania Global Brand-Origin Nielsena. To czy produkt powstał w Niemczech, Chinach czy Polsce ma znaczenie większe niż nawet cena. Do wybierania produktu z własnego kraju, kosztem wyższej ceny, przyznaje się jednak tylko 16 proc. Europejczyków.

Agencja badawcza Nielsen postanowiła sprawdzić, czy konsumenci na całym świecie, wolą duże globalne marki czy te oferowane przez lokalnych producentów działających tylko na jednym rynku.

- Średnio 75 proc. konsumentów wskazuje kraj pochodzenia jako równie lub bardziej istotny czynnik niż którykolwiek inny z dziewięciu pozostałych przyczyn, wpływających na decyzję o zakupie. Pozostałe spośród nich to: m.in. możliwość wyboru, cena, funkcjonalność czy jakość - informują badacze.

O kwestię lokalności spytano konsumentów w 61 krajach. Nielsen sprawdzał, jak zachowają się na zakupach w 40 kategoriach produktowych. W sumie przebadano w ten sposób ponad 30 tys. osób. Wyniki zaskoczyły badaczy. Ci nie sądzili bowiem, że aż tak przywiązujemy się do kraju pochodzenia.

- W zatłoczonym świecie handlu detalicznego, pochodzenie marki może być istotne dla jej wyróżnienia się na rynku, jednak poziom sentymentu konsumentów waha się zależnie od kategorii i kraju. Ostatecznie marki, które dostarczają produkty wysokiej jakości oraz odwołują się bezpośrednio do konsumenta, będą miały przewagę na wszystkich rynkach - mówi Patrick Dodd z firmy Nielsen.

Ekspert podkreśla, że większość badanych dzieli się na dwie różne grupy. Jeśli chodzi o postrzeganie czy tańsze są marki lokalne (42 proc.), czy globalne (43 proc.), większość respondentów wyraźnie się podzieliła. Podobnie było z jakością czy bezpiecznym przetworzeniem produktów. We wszystkich tych cechach, liczba zwolenników globalnej marki, jest zbliżona do tych wolących markę lokalną.

Gdzie występuje więc różnica? Przede wszystkim w dumie narodowej. To właśnie patriotyzm gospodarczy sprawia, że chętniej sięgamy po lokalny produkt.

- Średnio, zdaniem co piątego respondenta, jest ona najważniejszym czynnikiem wpływającym na zakup lokalnych produktów (21 proc.). Najwyższy sentyment przejawiają mieszkańcy Afryki i Bliskiego Wschodu (25 proc.), Azji i Pacyfiku (24 proc.) oraz Ameryki Łacińskiej (21 proc.). Mniejsze przywiązanie widoczne jest w Europie (16 proc.) oraz Ameryce Północnej (10 proc.) - wynika z badania.

Jak podkreśla Nielsen polski konsument nie wyróżnia się znacząco od europejskiego. W jego przypadku wszystko zależy od konkretnego produktu.

- Wśród marek globalnych szukamy innowacyjności. Potwierdza to fakt, że kupując takie produkty jak elektronika czy kosmetyki sięgamy po markę globalną. Marka lokalna zaś wiedzie prym wśród produktów świeżych, nabiału oraz napojów – czytamy w raporcie.

Podobne wnioski płyną z globalnego zestawienia. Lokalne produkty wybieramy głównie dla produktów spożywczych. Na przykład rodzime mięso woli 66 proc. ankietowanych, a warzywa nawet 68 proc. Podobnie jest z sokami, wodą czy mlekiem.

- Wśród konsumentów kupujących napoje gazowane większą popularnością cieszą się globalne marki, jedynie w Europie większość respondentów jest zdania, że kraj pochodzenia produktów tej kategorii nie ma dla nich znaczenia - czytamy w badaniu.

Ciekawostką są kosmetyki. Na świecie te globalne są cenione niemal wszędzie jako lepsze.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)