Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Karczewski o nagrodach: za wyjątkowo ciężką pracę

252
Podziel się:

Marszałek Stanisław Karczewski otrzymał netto 26.270,89 zł; wicemarszałkowie Maria Koc, Bogdan Borusewicz i Grzegorz Czelej - netto po 14.562,30 zł, a wicemarszałek Adam Bielan - netto 14.267,08 zł.

Karczewski o nagrodach: za wyjątkowo ciężką pracę
(East News/Aleksandra Szmigiel/REPORTER)

Nagrody dla Prezydium Senatu zostały przyznane za wyjątkowo ciężką pracę, nie tylko związaną z organizacją pracy Izby, ale również z aktywnością polonijną - powiedział w czwartek marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Z informacji działu prasowego Kancelarii Senatu wynika, że w tym roku marszałkowi i wicemarszałkom Izby zostały wypłacone nagrody z funduszu nagród w wysokości odpowiednio 200 proc. i po 150 proc. wynagrodzenia miesięcznego.

Marszałek Stanisław Karczewski otrzymał netto 26.270,89 zł; wicemarszałkowie Maria Koc, Bogdan Borusewicz i Grzegorz Czelej - netto po 14.562,30 zł, a wicemarszałek Adam Bielan - netto 14.267,08 zł.

Według działu prasowego nagrody zostały wypłacone 2 grudnia "za sprawne koordynowanie i prowadzenie prac Senatu w pierwszym roku IX kadencji przy dużym nasileniu i tempie działalności legislacyjnej, w związku ze znacznie zwiększoną w stosunku do planu liczbą dni posiedzeń w 2016". Zostały przyznane także za "zaangażowanie członków Prezydium Senatu w inne działania Izby, w szczególności w sprawy związane ze współpracą i opieką nad Polonią i Polakami za granicą".

Karczewski powiedział dziennikarzom w Senacie, że nagrody od lat nie były przyznawane i są niższe od tych przyznawanych w przeszłości.

- Te nagrody były i tak niższe niż te, które były udzielane w przeszłości. Uznałem, że w takim wymiarze, w takiej wysokości, powinny być przyznane za ciężką pracę. W tym roku to była wyjątkowo ciężka praca - nie tylko związana z organizacją pracy Senatu, ale również z naszą aktywnością polonijną - podkreślił marszałek. Jak podkreślił każda dobrze wykonywana praca powinna być dobrze nagradzana.

Marszałek Senatu poinformował również, że część swojej nagrody przeznaczy na cele charytatywne.

O sprawę nagród dziennikarze spytali także wicemarszałka Senatu Bogdana Borusewicza (PO), który powiedział, że nic o takiej nagrodzie nie wie i się jej nie spodziewał w związku z tym, że przez pewien czas nie prowadził obrad izby. A jeśli ją pan dostał? - dopytywali dziennikarze. - To odeślę - odparł Borusewicz. Dodał, że jeśli odesłanie nagrody nie będzie możliwe, przeznaczy ją na cel charytatywny.

oprac.: Katarzyna Kalus

Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(252)
WYRÓŻNIONE
pirs
9 lat temu
To niegodne i niezgodne z zapowiedziami przedwyborczymi PiS-u aby sobie tak wysokie nagrody fundować. Jestem zbulwersowany rozdawnictwem nie swojej kasy. Mówienie o ciężkiej pracy jest nieprzyzwoitością w stosunku do milionów Polaków którzy codziennie wykonują ciężką pracę a ich zarobek roczny jest mniejszy niż ta premia. Udowadniacie, że jesteście tacy sami jak wasi poprzednicy po prostu woda sodowa wam do głowy uderzyła a to zapewniam będzie was drogo kosztowało.
httt
9 lat temu
wielu emerytów w rok tego niem ma Wstyd
aaxz123
9 lat temu
moim zdaniem za taka prace co oni wykonują to powinni dostać ..... 15lat a nie 30tysiecy
...
Następna strona