Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Hubert : Orzechowski
|

Nie ma odwrotu od elektromobilności. A Polska chce być w niej liderem

37
Podziel się:

- Nie ma odwrotu od elektromobilności – powiedziała minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Według niej skorzysta na tym polski biznes.

Rząd chce, aby w ciągu najbliższych paru lat na polskich drogach pojawiło się milion e-aut
Rząd chce, aby w ciągu najbliższych paru lat na polskich drogach pojawiło się milion e-aut (JACEK DOMINSKI/REPORTER)

- Nie ma odwrotu od elektromobilności – powiedziała minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Według niej skorzysta na tym polski biznes.

Minister brała udział w konferencji "Napędzamy polską przyszłość". Wykorzystała okazję, by pochwalić się sukcesami w dziedzinie elektromobilności.

Jej zdaniem "nie jest przypadkiem", że w zeszłym tygodniu w Brukseli na temat przyszłości europejskiego rynku bateryjnego rozmawiali ministrowie z Polski, Niemiec i Francji. Minister podkreślała, że to efekt drogi obranej przez rząd dwa lata temu, kiedy to rozpoczęła się w Polsce debata o elektromobilności.

Zobacz także: Prezydent: zastąpienie aut spalinowych zapewni czystsze powietrze

Szefowa resortu przedsiębiorczości i technologii stwierdziła, że od elektromobilności nie ma już odwrotu. Stanowi ona zarazem szansę dla polskich firm. – Najbliższe lata to trzy duże inwestycje w sektor motoryzacyjny i baterii – cytuje Emilewicz portal Biznesalert.pl.

Minister powiedziała także, że samochody elektryczne przyniosą ze sobą także zmianę stylu życia. – O samochodzie elektrycznym mówimy też w kontekście poprawy jakości życia mieszkańców miast. W takich miastach jak Warszawa, gdzie to transport jest odpowiedzialny za to, jaka jest jakość powietrza, elektromobilnosć ma ogromne znaczenie – powiedziała.

Konkurs na projekt polskiego samochodu elektrycznego został ogłoszony przez spółkę ElectroMobility Poland i został rozstrzygnięty we wrześniu ubiegłego roku. Obecnie EMP jest na etapie wybierania projektu, który zostanie przekształcony w prototyp.

wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(37)
WYRÓŻNIONE
Sceptyk
8 lat temu
Największe koncerny motoryzacyjne nię potrafią tego zrobić tanio w bogatych krajach a my damy radę ??? Wątpię
gonzo
8 lat temu
Jak ci ludzie bredzą. Auta elektryczne są nonsensem. Gęstość energetyczna baterii jest lat świetlne za benzyną o wodorze nie wspominając. Fizyki się nie oszuka. Do tego pierwiastki ziem rzadkich w akumulatorach. W Polsce to nonsens do sześcianu. Nasze sieci energetyczne ledwo przenoszą obecne obciążenia, przy byle wietrze milion ludzi jest bez prądu. Budowa nowych linii to miliardy. Wymiana transformatorów, kable o większych przekrojach, rycie w ziemi w miastach, zrywanie nawierzchni to kolejne miliardy. A pieniądze to nie jedyny problem. Przez bałagan przestrzenny i rozproszoną zabudowę - Polak w przeciwieństwie do Niemca, Czecha czy Francuza może pobudować się wszędzie poprowadzenie nowych linii wysokiego napięcia to ogromne protesty, roszenia odszkodowawcze, wywłaszczenia, awantury itd. I na końcu wisienka na torcie. Już teraz kupujemy ogromne ilości prądu za granicą, w naszym systemie brakuje mocy. W następnych latach będzie jeszcze gorzej, będą zamykane stare bloki energetyczne. Nowych budujemy za mało i tylko na węgiel kamienny, którego brakuje. Do tego emisja CO2 a polityka UE. Źródła odnawialne czyli wiatraki i fotowoltaika leża ( w przypadku wiatraków to nawet dobrze). Geotermią zajmują się samorządy i Rydzyk. Na budowę elektrowni atomowej poszło pewnie ze 200 mln. Nie ma nawet lokalizacji nie wspominając o wykonawcy. Terminów też brak. Nawet bez aut elektrycznych grożą nam wyłączenia przy upałach i mrozach. Tymczasem premier chce zwiększyć w ciągu kilku lat obciążenie sieci i systemu o przynajmniej kilkanaście procent. Facet oszalał?
Eugeniusz
8 lat temu
Warto rozróżniać dobre chęci od rzeczywistości. Ręce opadają. Następny etap, to zakaz używania pojazdów o napędzie innym niż elektryczny. Pozdrowienia dla Orwella.
...
Następna strona