Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Opłata recyklingowa obejmie także grubsze foliówki. Rząd uszczelni przepisy

44
Podziel się:

Od początku tego roku trzeba płacić tak zwaną opłatę recyklingową. Za każdą sprzedaną foliówkę sklepy muszą odprowadzić 20 groszy opłaty plus podatek. Sęk w tym, że dotyczy to tylko najcieńszych reklamówek. Na razie. Bo rząd dostrzegł swoje niedopatrzenie i zamierza je naprawić.

Również grubsze foliówki będą objęte opłatą recyklingową
Również grubsze foliówki będą objęte opłatą recyklingową (PIOTR KAMIONKA/REPORTER/EAST NEWS)

Do projektu nowelizacji ustawy odpadowej, w której znajdują się właśnie przepisy o opłacie recyklingowej, dotarła "Gazeta Wyborcza".

Dziś 20 groszy plus VAT (czyli w sumie 25 groszy) trzeba płacić tylko za foliówki o grubości od 15 do 50 mikrometrów. Po nowelizacji opłata będzie też dotyczyła tych grubszych.

Ma ona wynosić maksymalnie 75 proc. opłaty za cieńsze foliówki. Można się spodziewać, że będzie to więc około 15 groszy plus VAT.

Dlaczego za grubsze foliówki opłata ma być mniejsza niż za te cieńsze? Bo - jak argumentuje ministerstwo - z grubszych reklamówek korzystamy przez dłuższy czas, czyli inaczej mówiąc - rzadziej wyrzucamy. Czyli mniej szkodzimy środowisku.

Zobacz także: Zobacz też: Mafie śmieciowe na pożarach wysypisk zarabiają miliony

Na razie na wyjęciu spod opłaty recyklingowej grubszych reklamówek korzystały markety. Zamiast cienkich foliówek, zaczęły wprowadzać takie o grubości powyżej 50 mikrometrów (czyli nieobjęte opłatą), a cały zysk ze sprzedaży trafiał do ich kieszeni.

Pomysł nowelizacji chwali w rozmowie z gazetą Krzysztof Kawczyński, przewodniczący Komitetu Ochrony Środowiska Krajowej Izby Gospodarczej. Jego zdaniem więcej osób dzięki temu przerzuci się na grubsze torby, które będzie wykorzystywało wielokrotnie.

Pozytywnie zmiany ocenia Rzeczniczka WWF Polska Katarzyna Karpa-Świderek, choć dziwi się, że opłata od grubszych reklamówek ma być mniejsza niż opłata od tych cieńszych.

Jak podaje "Gazeta", opłata faktycznie przyczyniła się do zmniejszenia liczby sprzedawanych foliówek. Lidl zanotował 30-procentowy spadek w pierwszym półroczu, a Aldi tylko po pierwszym miesiącu obowiązywania opłaty sprzedał o 1/3 foliówek mniej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(44)
xxxxxxx
5 lata temu
"a cały zysk ze sprzedaży trafiał do ich kieszeni" - właśnie, bo na tym polega ZYSK. Firma płaci za reklamówki producentowi i sprzedaje z ZYSKIEM, tak jak każdy inny produkt na półce. Dlatego, że zaopatrzenie tysięcy marketów w te reklamówki wykłada nakładów pracy, transporty, wynegocjowania umowy itp. Jeśli ktoś chce, żeby sklepy przestały zarabiać i swoje zyski oddawały w ramach podatku to chyba zwariował. Żadna duża firma nie oddaje produktów za darmo. Co najwyżej podnosi cenę o kwotę podatku. Ale nagonka redaktorów trwa... Lepiej napisać, ze firmy obeszły przepisy wprowadzając nieopodatkowane reklamówki niż zastanowić się, że prawo stworzyło taką możliwość i każdy rozsądny prawnik, przedsiębiorca i analityk to wykorzysta. Także po to, by klient mógł zapłacić 40 gr + vat za grubszą reklamówkę niż za cienką : 30gr jej wartości +20 gr recyklingowego + vat.
F1
6 lat temu
Dojście do tego o czym wiedział każdy przeciętnie inteligentny śmiertelnik - WYBITNYM MINISTERIALNYM SPECJALISTOM .......ZAJĘŁO 9 MIESIĘCY - GRATULACJE !!!!!!!!
niunia35
6 lat temu
jeżeli na reklamówce jest logo sklepu firmy nie powinny pobierać za to opłat. to jest łamanie prawa
asd
6 lat temu
Foljówka za 29 groszy 2,5 gr handlowca producenta i logistyki 26,5 gr akcyza i podatek.
Albert
6 lat temu
I tak właśnie postępują komuniści i złodzieje grupy trzymającej aktualnie władzę w Polsce.
...
Następna strona