Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|

PIT 2014. Kwota wolna od podatku - jak to działa?

0
Podziel się:

Roczna kwota wolna stanowi 75 procent miesięcznej średniej krajowej. Trudno więc się w niej "zmieścić". Chyba, że jest się posłem.

PIT 2014. Kwota wolna od podatku - jak to działa?
(Andrzej Zbraniecki / East News)

Nie wszyscy pracujący muszą płacić podatek. Ci, którzy w ciągu roku zarobili mniej niż wynosi kwota wolna od podatku, nie muszą oddawać żadnych pieniędzy fiskusowi. Mało kto jednak ma szansę zmieścić się w tym limicie. Wynosi on rocznie niespełna 75 procent średniego miesięcznego wynagrodzenia! Niska kwota wolna od podatku nie martwi posłów i innych funkcjonariuszy publicznych, którzy mogą liczyć na 10-krotnie większy limit niż zwykli podatnicy.

Podstawowym zadaniem kwoty wolnej od opodatkowania jest ochrona osób osiągających najniższe dochody. Choć średnie wynagrodzenia w ostatnich pięciu latach wzrosły o około 20 procent, to kwota zarobków, do której jest się wolnym od podatku ani drgnęła. Od 2009 roku wynosi 3091 złotych i decyzją Sejmu pozostanie bez zmian również w przyszłym roku.

Polska jest przy tym w "ogonie" krajów europejskich. Na Cyprze podatku nie trzeba płacić, jeśli w ciągu roku zarobiło się 19,5 tysiąca euro (78 tys. zł) , w Finlandii - 16,1 tys. (64,4 tys. zł), a w Wielkiej Brytanii - 13,5 tysiąca euro (54 tys. zł).

Są jednak również kraje, gdzie w teorii z fiskusem trzeba dzielić się każdym zarobionym eurocentem. Tak jest na przykład w Holandii, która co prawda nie ma kwoty wolnej, ale umożliwia korzystanie z wielu ulg, które de facto działają podobnie.

Jak to działa?

Każdy, kto w ciągu roku zarobił nie więcej niż 3091 złotych, jest zwolniony z opłacania podatku od osób fizycznych. Co więcej, przy składaniu zeznania rocznego, będzie mógł liczyć na kilkusetzłotowy zwrot z urzędu skarbowego (tutajdowiesz się o nim więcej).

Z kwoty wolnej skorzystać mogą również ci, którzy zarobili dużo więcej. Warunkiem jest jednak rozliczanie się według skali podatkowej (na zasadach ogólnych, stawkami 18 i 32 procent). Oni pomniejszą swoje zobowiązanie wobec fiskusa o tak zwaną kwotę zmniejszającą podatek, która wynosi 556,02 zł.

Niektórzy błędnie podają, że kwota wolna wynosi 3089 złotych (bo 556,02 zł to 18 procent z tej właśnie kwoty, a nie z 3091 złotych). Różnica wynika z zaokrąglania podatku do pełnych złotych. Fiskusowi trzeba oddać pieniądze dopiero wtedy, gdy zarobi się 3092 złote. Wtedy należny podatek wynosi 556,56 zł, a więc po odjęciu kwoty zmniejszającej podatek - 54 grosze. W zaokrągleniu więc na konto urzędu skarbowego trzeba wpłacić złotówkę.

Przy dochodzie 3091 zł należny podatek wynosi 556,38 zł. Po odjęciu 556,02 zostaje już tylko 36 groszy, a więc zgodnie z zasadami matematyki - zaokrągla się je do zera.

PIT i tak trzeba złożyć

Brak obowiązku zapłaty podatku to jedno, a złożenie zeznania to drugie. Nawet jeśli fiskusowi nic się od pracownika nie należy, to i tak trzeba się rozliczyć z urzędem skarbowym i wysłać PIT. To warunek otrzymania wspomnianego wcześniej zwrotu podatku.

Jedyną sytuacją, w której nie trzeba rozliczać się z fiskusem jest całkowity brak zarobków w ciągu roku lub osiąganie dochodu tylko ze źródeł, które nie wymagają płacenia podatku. Należą do nich na przykład:

  • odszkodowania i zadośćuczynienia,
  • świadczenia o charakterze społecznym - dodatki, zasiłki czy zapomogi,
  • stypendia,
  • odprawy,
  • renty inwalidów wojennych.

Pełen katalog dochodów zwolnionych z opodatkowania jest zawarty w art. 21 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych i liczy ponad 150 pozycji.

Posłowie mają lepiej

Jedną z pozycji zawartych w ustawie o PIT są "diety oraz kwoty stanowiące zwrot kosztów, otrzymywane przez osoby wykonujące czynności związane z pełnieniem obowiązków społecznych i obywatelskich". Wszyscy, którzy pełnią takie funkcje, czyli na przykład posłowie i senatorowie, nie muszą oddawać pieniędzy fiskusowi do wysokości nieprzekraczającej kwoty 2280 złotych miesięcznie.

Roczna kwota wolna dla diet poselskich wynosi więc 27 360 złotych, co w połączeniu z tą tradycyjną (nie ma bowiem przepisów zabraniających funkcjonariuszom publicznym korzystania z obu udogodnień) daje już sumę ponad 30 tysięcy złotych.

Oczywiście pieniądze, które takie osoby zarabiają w inny sposób, niezwiązany z pełnioną funkcją, podlegają już opodatkowaniu na takich samych zasadach, jakie obowiązują pozostałych podatników.

Czytaj więcej w Money.pl
Zwrot podatku możesz dostać dopiero w lipcu Niektórym fiskus zwróci nadpłatę nawet trzy razy szybciej, niż pozostałym.
Ostatnie tygodnie na złożenie PIT. Tak go wypełnisz Ten dokument musi co roku złożyć kilkanaście milionów Polaków. Sprawdź, jak zrobić to poprawnie.
Oszczędzisz nawet 12 tysięcy na podatku Co roku z tej ulgi korzysta prawie 10 milionów Polaków
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)