Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Gorąco wokół Volkswagena, BMW i Daimlera. Możliwe pozwy klientów ws. kartelu motoryzacyjnego

18
Podziel się:
Gorąco wokół Volkswagena, BMW i Daimlera. Możliwe pozwy klientów ws. kartelu motoryzacyjnego
(materiały prasowe VW)

Możliwe będą pozwy nabywców samochodów wobec nielegalnego kartelu, o którego utworzenie podejrzewa się niemieckie firmy przemysłu motoryzacyjnego - poinformowała w sobotę agencja dpa.

Jak podał tygodnik "Der Spiegel", koncern Volkswagen oraz należące do niego spółki Audi i Porsche, jak też koncerny BMW i Daimler miały przez lata działać we wspólnym kartelu. I uzgadniać kwestie dotyczące techniki, kosztów i dostawców. Magazyn powołał się przy tym na pisemny materiał, jaki Volkswagen przekazał instancjom ochrony konkurencji w imieniu własnym oraz Audi i Porsche. Również Daimler miał złożyć swego rodzaju zawiadomienie o własnych nagannych praktykach.

Jak wynika z udostępnionych "Spieglowi" materiałów, od lat 90. ponad 200 pracowników pięciu firm motoryzacyjnych ustalało w ramach tajnych grup roboczych różne działania. Dotyczyło to np. techniki neutralizowania tlenków azotu w spalinach silników Diesla. Daimler, BMW, Volkswagen, Audi i Porsche uzgadniały wspólnie między innymi rozmiary zbiorników na AdBlue - wodny roztwór mocznika niezbędny do przekształcania tlenków azotu w azot i wodę. Ponieważ duże zbiorniki byłyby droższe, firmy miały się umówić, że będą one małe - co potem nie wystarczało dla skutecznego oczyszczania spalin.

Według "Spiegla", grupy robocze dokonywały także wyboru dostawców podzespołów oraz ustalały ich ceny. W swym zawiadomieniu Volkswagen wskazał na istnienie "podejrzenia", że doszło do "działań naruszających prawo antykartelowe".

"Pytanie polega na tym, czy wskutek ewentualnych zmów kartelowych samochody były sprzedawane w gorszym stanie technicznym niż ten w jakim mogłyby być. Można by było oprzeć o to argumentację. Dlatego pozwy nabywców samochodów nie są wykluczone" - powiedział agencji dpa profesor prawa na uniwersytecie w Duesseldorfie Christian Kersting. Jak jednak zaznaczył, udowodnienie przed sądem, że zaistniały tutaj straty finansowe, byłoby bardzo trudne.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(18)
21df32
7 lat temu
niemcy zawsze kantuja na swoja korzysc,
Max
7 lat temu
Made in germany skończyło się w latach 90-tych....
R......k
7 lat temu
Niemcy slyneli z jakosci i uczciwossci mam na mysli ich produkty .Od lat kilkunastu jada na tej opinii sprzedajac swoje artykuly motoryzacyjne a firmy takie jak ADAC czy AUTOBILD pomagaja im w tym piszac negatywne opinie na remat konkurencji
analityk
7 lat temu
Problem w tym, że Niemcy przegrali konkurencję światową dlatego stosują te praktyki. Zjednoczenie Niemiec ich tyle kosztowało, że teraz nie mają pieniędzy na rozwój. A rozwój bez pieniędzy nie da się zrealizować. Amerykanie to przewidzieli pozwalając na zjednoczenie Niemiec.
karola
7 lat temu
OCH jacy CI Niemcy są uczciwi