Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|

Prezes Budimeksu ostrzega przed hossą w budowlance

0
Podziel się:

- W poprzedniej perspektywie unijnej skok cen materiałów był na poziomie 50-70 procent - mówi Dariusz Blocher.

Prezes Budimeksu ostrzega przed hossą w budowlance

Przed branżą budowlaną dobry czas, ale też i czekają ją spore wyzwania. - 330 miliardów złotych, które dostaliśmy z funduszy europejskich, z czego ponad 100 na infrastrukturę, będą nakręcać koniunkturę w najbliższych latach - przekonuje prezes Budimex SA Dariusz Blocher, który w wywiadzie dla Money.pl wskazuje na pułapki związane z nagromadzeniem prac w jednym czasie.

Budimex jest bardzo ciekawą firmą. Gdy inni w trakcie kryzysu w sektorze budowlanym upadali, schodzili z budów - spółka Blochera przejmowała lukratywne kontrakty po konkurencji na lepszych warunkach, na czym bardzo zyskała.

- W największym kryzysie zbudowaliśmy największą wartość spółki - przyznaje Dariusz Blocher. Prezes i dziś dobrze ocenia obecną kondycję finansową spółki. Przekonuje, że pokaźny portfel zamówień, wzrost zatrudnienia i dobra sytuacja gotówkowa sprawiają, że Budimex jest gotowy sprostać wyzwaniom związanym z nową perspektywą finansową do roku 2020. - Pozytywna kumulacja nie nastąpi w tym roku, ale jestem przekonany że w 2017 i 2018 przeroby będą największe - mówi Dariusz Blocher.

]( http://www.money.pl/sekcja/vii-europejski-kongres-gospodarczy/ )

Zagrożeniem może być jednak związany z koniunkturą wzrost cen materiałów. W poprzedniej perspektywie kształtował się on na poziomie 50-70 procent.

- Teraz może jednak być nieco mniejszy, ale należy przygotować się na wzrost i to może spowodować, że wiele firm, które wygrały kontrakty z szalonymi cenami będzie miało problemy - mówi prezes Budimexu.

W jego ocenie kłopotem może być też to, że nie zmieniło się otoczenie prawne i nadal ryzyko inwestycyjne jest nierówno rozkładane. - Wykonawca może zapłacić 20 typów różnego rodzaju kar, zamawiający tylko jedną - przekonuje prezes. - Dalej nie eliminuje się spółek, które są nieodpowiedzialne, mają niską cenę i nie mają zasobów w Polsce - dodaje Dariusz Blocher.

Czytaj więcej w Money.pl

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)