Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Rosja nie odpuszcza Turcji. "Fakty o handlu Turcji ropą naftową zostaną przedstawione w ONZ"

0
Podziel się:

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział w środę, że fakty o handlu Turcji ropą naftową z IS zostaną oficjalnie przedstawione w ONZ wszystkim zainteresowanym stronom. Ławrow mówił o tym po rozmowach z szefem dyplomacji Serbii Ivicą Dacziciem.

Rosja nie odpuszcza Turcji. "Fakty o handlu Turcji ropą naftową zostaną przedstawione w ONZ"
(AP/Fotolink/East News)

Minister Ławrow przybył w środę do Belgradu na rozpoczynające się w czwartek spotkanie Rady Ministerialnej (ministrów spraw zagranicznych) krajów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Obecnie pracom OBWE przewodniczy Belgrad.

"O tym, że ropa naftowa ze złóż zajętych przez członków Państwa Islamskiego (IS) w Syrii i Iraku płynie za granicę, w tym do Turcji, mówiliśmy publicznie nie jeden raz. Fakty, które to potwierdzają, zostaną formalnie udostępnione, w tym w ONZ, wszystkim zainteresowanym stronom" - powiedział Ławrow.

Według niego w celu przerwania nielegalnego biznesu naftowego z udziałem terrorystycznej organizacji Państwo Islamskie należy zablokować granicę syryjsko-turecką.

Jest to, jego zdaniem, jedyne wyjście w tej sytuacji. "Zamiast wszczynania długiej procedury śledzenia (nielegalnych dostaw ropy przez terrorystów z obszarów Syrii do Turcji), należy raczej uczynić jeden krok - zablokować syryjsko-turecką granicę" - powiedział szef rosyjskiego MSZ.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan nie po raz pierwszy określił w środę jako "oszczercze" sugestie Rosji, że Turcja jest głównym odbiorcą ropy naftowej z terenów opanowanych przez IS. Dochody ze sprzedaży ropy naftowej są dla IS jednym z głównych źródeł finansowania.

Napięcie w stosunkach turecko-rosyjskich utrzymuje się od ubiegłego tygodnia, gdy tureckie myśliwce zestrzeliły rosyjski bombowiec Su-24.

Ławrow powiedział w środę, że jest gotów do spotkania w Belgradzie ze swym tureckim odpowiednikiem Mevlutem Cavusoglu. "Byłoby smutno, gdybyśmy nie usłyszeli niczego nowego" - dodał Ławrow.

Władze w Ankarze twierdzą, że zestrzelony samolot wtargnął w turecką przestrzeń powietrzną, Moskwa zaś utrzymuje, że bombowiec pozostawał w syryjskiej przestrzeni.

arch.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)