Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosyjskie embargo na unijną żywność. Rodacy Putina nie chcą, by niszczyć zatrzymywane produkty

0
Podziel się:

Wcześniej przedstawiciele Agencji Nadzoru Sanitarnego tłumaczyli, że skonfiskowanej żywności nie należy nikomu przekazywać, bo może być niebezpieczna dla zdrowia.

Rosyjskie embargo na unijną żywność. Rodacy Putina nie chcą, by niszczyć zatrzymywane produkty
(PAP/EPA)

Rosjanie są przeciwni niszczeniu żywności objętej embargiem. Już ponad 150 tysięcy osób podpisało petycję do Władimira Putina, w której domagają się cofnięcia dekretu w tej sprawie.

Od 6 sierpnia służby celne i nadzór sanitarny mają obowiązek niszczenia produktów, pochodzących z krajów objętych embargiem. Chodzi przede wszystkim o te państwa, które nałożyły na Rosję sankcje w związku z aneksją Krymu i kryzysem ukraińskim.

Tymczasem coraz więcej Rosjan protestuje przeciwko decyzji prezydenta Rosji. Pod petycją opublikowaną w internecie podpisało się już około 150 tysięcy osób. Autorzy dokumentu chcą, aby skonfiskowaną na granicy żywność przekazywano najuboższym.

Rzecznik Kremla obiecał, że przekaże petycję Władimirowi Putinowi. Dmitrij Pieskow dodał jednak, że 6 sierpnia prezydencki dekret nabiera mocy prawnej i wszystkie służby są zobowiązane do jego respektowania.

Wcześniej przedstawiciele Agencji Nadzoru Sanitarnego tłumaczyli, że skonfiskowanej żywności nie należy nikomu przekazywać, bo może być niebezpieczna dla zdrowia.

Embargo może się powiększyć

Rosja chce rozszerzyć listę krajów objętych embargiem spożywczym. Rząd zwrócił się już w tej sprawie z prośbą do prezydenta Władimira Putina, aby ten wyraził zgodę.

Ministrowie tłumaczą, że jest wiele krajów, które poparły unijne sankcje wobec Rosji, a same nie zostały ukarane kontrsankcjami.

- Musimy sprawdzić wszelkie informacje na ten temat i przygotować listę takich państw - tłumaczą urzędnicy. W związku z tym premier Dmitrij Miedwiediew zwrócił się w imieniu rządu do prezydenta Władimira Putina o podpisanie odpowiedniego dekretu.

Na razie rosyjskie agencje nie poinformowały, o jakie kraje chodzi. Wcześniej Kreml skrytykował Gruzję, Norwegię, Islandię i kilka innych krajów niezrzeszonych w Unii Europejskiej za popieranie antyrosyjskich sankcji.

Zobacz też: Rosja traci na embargu? Nie tutaj - oni chcą na nim zarobić Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)