Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|

200 tys. zł na budowę punktu podawczego Senatu

8
Podziel się:

Gazeta podkreśla, że jest to efekt problemów Senatu, które rozpoczęły się w sierpniu 2016 roku.

200 tys. zł na budowę punktu podawczego Senatu
(JACEK DOMINSKI/REPORTER)

200 tys. zł - tyle ma wynieść budowa w przyszłym roku maleńkiego punktu podawczego Senatu. Stanie on obok okazałego sejmowego biura korespondencji wartego dziesiątki milionów - informuje w poniedziałek "Rzeczpospolita".

Gazeta podkreśla, że jest to efekt problemów Senatu, które rozpoczęły się w sierpniu 2016 roku. Wtedy marszałek Sejmu Marek Kuchciński wprowadził zmiany w zarządzeniu regulującym poruszanie się po kompleksie parlamentu.

"Dotąd teren Sejmu i Senatu był otwarty, co oznacza, że między budynkami mógł spacerować każdy. Marszałek zdecydował, że wstęp będzie możliwy po pokazaniu uprawniających do tego dokumentów" - informuje "Rz".

Okazało się, że nowe zasady komplikują prace Senatu. Dotąd punkt podawczy izby znajdował się w budynku głównym. Straż Marszałkowska, stosując się do nowych zarządzeń przestała wpuszczać do niego kurierów.

"Decyzja marszałka Sejmu spowodowała, że przestała trafiać do nas korespondencja" - żalą się gazecie senaccy urzędnicy. "Mieliśmy takie sytuacje, że oferty, które powinny wpłynąć w związku z organizowanymi przez nas przetargami nie wpływały w określonym czasie - mówił w październiku szef Kancelarii Senatu Jakub Kowalski, tłumacząc posłom z komisji regulaminowej konieczność budowy biura podawczego.

Zobacz także: Zobacz także: Rulewski w Senacie w więziennym drelichu. "Kraj zamienia się w zakład karny"
wiadomości
gospodarka
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
NORMALNY Obyw...
8 lat temu
Zakład geriatryczny i i inaczej ułomnych WINIEN NIE ISTNIEĆ !!!
zet2
8 lat temu
To może niech dla fanaberii Kuchcińskiego wybudują rezerwowe budynki Sejmu i Senatu........... Szok. Suweren stał się wrogiem nr 1 "dobrej zmiany".
rrs
8 lat temu
Za swoją głupotę marszałek powinien zapłacić ze swojej pensji, za budowę i utrzymanie. Ale tam, zapłaci jak zwykle podatnik.