Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Szał zakupowy mija, ale w skali roku sprzedaż ciągle mocno rośnie

28
Podziel się:

Główny Urząd Statystyczny publikuje najnowsze dane o polskiej gospodarce.

Konsumpcja jest mocnym punktem polskiej gospodarki.
Konsumpcja jest mocnym punktem polskiej gospodarki. (Waszkiewicz/REPORTER)

Sklepy nie mogą narzekać na sprzedaż, choć gorączka zakupowa, jaką obserwowaliśmy pod koniec ubiegłego roku, ustępuje. W lutym sprzedaż detaliczna była niższa niż w styczniu i grudniu. Oczywiście ciągle statystyki są wyraźnie lepsze niż dwanaście miesięcy temu.

Sprzedaż detaliczna w lutym była wyższa o 7,9 proc. w porównaniu z lutym 2017 roku - wynika z najnowszego raportu Głównego Urzędu Statystycznego. To oznacza utrzymanie bardzo dobrych statystyk powyżej długoterminowej średniej, choć dane są nieco gorsze niż w styczniu. Wtedy sprzedaż rosła szybciej - w tempie 8,2 proc.

Wynik ten jest zbliżony do wcześniejszych prognoz analityków. Średnia typowań dwunastu ekspertów ankietowanych przez ISBnews wynosiła 8,2 proc. Zakres poszczególnych wskazań był jednak dość szeroki. Wahały się od 6,7 do 9,5 proc.

Najnowsze dane potwierdzają, że polska gospodarka wciąż szybko się rozwija. Na podobnym poziomie rosła w lutym produkcja przemysłowa.

Zobacz także: "Handel to paliwo dla gospodarki. Opodatkowanie sklepów wielkopowierzchniowych nie może szkodzić"

Najmocniej w skali roku wzrosła sprzedaż tekstyliów, odzieży i obuwia. Przyrost wyniósł aż 16 proc. W dalszej kolejności mocny przyrost sprzedaży notowały jeszcze farmaceutyki i kosmetyki (12,7 proc.) oraz meble, rtv i agd (10,8 proc.).

Wśród głównych kategorii wymienianych przez GUS w żadnej nie odnotowano spadku sprzedaży w skali roku. Najmniejszy przyrost był w przypadku prasy, książek i pozostałej sprzedaży w wyspecjalizowanych sklepach (zaledwie 1,2 proc.).

Choć sprzedaż detaliczna jest znacząco większa niż rok temu, widać, że szał zakupowy na początku roku lekko wyhamował. Szczególnie w porównaniu do grudnia ubiegłego roku, gdy w związku ze świętami Polacy oblegali sklepy.

Przypomnijmy, że w styczniu sprzedaż była aż o 20 proc. niższa niż w grudniu. Z kolei w lutym zmniejszyła się o 3 proc. względem stycznia.

Jak wygląda to w rozbiciu na poszczególne kategorie? W następujących po sobie miesiącach we wszystkich kategoriach widać spadek sprzedaży. Najbardziej spadły statystyki odzieży i obuwia (9,2 proc.). Najmniejsza różnica jest w żywności, której sprzedaż zmalała o zaledwie 0,4 proc.

źródło: GUS

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(28)
WYRÓŻNIONE
YYY
7 lat temu
recesja już jest, a te bzdury z GUS wsadźcie między bajki, w handlu(nie spożywka) jest spadek 30% II/2018 do I/2018, a poczekajcie na wyniki marce to wam szczęka opadnie, bo mi już opadła po 20-stu dniach marca
Latarnik
7 lat temu
Handel zdycha. Prowadzę małą firmę od 2007 roku. Branża wyposażenie wnętrz . Tak źle nie było jeszcze nigdy.
Przedstawicie...
7 lat temu
Jaja jakieś też zestawienia. Sprzedaż leci na łeb na szyję jak to się mówi. Kto w handlu ten wie, że przynajmniej od roku wszystko siada stopniowo bez względu na branżę
NAJNOWSZE KOMENTARZE (28)
ERYK
7 lat temu
ZAKAZ HANDLU W NIEDZIELĘ DODATKOWO TEN ZAPAŁ ZAKUPOWY ZDUSI !!!!!!
ZET
7 lat temu
Polska gospodarka ma sie coraz lepiej i nie dziwie sie ze dochody z handlu są coraz większe.
ja
7 lat temu
od małego kształtowany jest konsumpcjonizm, rywalizacja na ubrania, telefony i gadżety.. Przeczytajcie sobie ksiazke „Eme rytura nie jest Ci potrezbna”? jasno wyjaśnia się tam jak kupno pseudopotrzebnych nam rzeczy wpływa destrukcyjnie na nasz majątek ale też jak osiągnąć finansową wolność.
wol
7 lat temu
Głupia Nina pewnie z PIS-u.
Piotrek
7 lat temu
Nie ma to jak porównywać miesiąc, który ma 28 dni do miesiąca, który ma 31 dni i na tej podstawie twierdzić, że szał zakupowy mija. Po pierwsze nigdy szału nie było, po drugie nic nie mija, po trzecie liczy się wynik r/r, a nie m/m.
...
Następna strona