Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wybory w USA. Hillary Clinton zapowiada wyższe opodatkowanie bogatych Amerykanów

19
Podziel się:

Podniosę podatki dla najbogatszych i stworzę 10 mln nowych miejsc pracy - zapowiedziała kandydatka Demokratów do Białego Domu Hillary Clinton, na spotkaniu z wyborcami w Kissimmee na Florydzie. Słowa byłej pierwszej damy są wyraźną polemiką z Donaldem Trumpem.

Wybory w USA. Hillary Clinton zapowiada wyższe opodatkowanie bogatych Amerykanów
(PAP/EPA)

Republikański rywal Clinton zaatakował ją w poniedziałek jako polityk związaną z administracją prezydenta Baracka Obamy. W ocenie kandydata GOP Clinton niesie odpowiedzialność za powolny wzrost gospodarki oraz stagnację na amerykańskim rynku pracy.

Przemawiając w poniedziałek w Detroit, Trump przedstawił plan naprawy gospodarki poprzez znaczne obniżki podatków od obywateli i korporacji, zmniejszenie rządowych regulacji biznesu oraz rewizję układów handlowych takich, jak NAFTA i TPP (Transpacyficzne Partnerstwo z 2015 r.).

- Jego plan przeniesie ogromne ulgi podatkowe dla korporacji i super-bogaczy. Takich, jak on sam - oceniła Hillary.

Republikański kandydat obiecał cięcia podatków dla wszystkich i podkreślił, że najbardziej skorzysta na nich klasa średnia. Zapowiedział też eliminację luk w prawie podatkowym, których używają milionerzy dla zmniejszenia swych zobowiązań wobec fiskusa.

- To, czego chce Donald Trump, to w zasadzie "ekonomia typu trickle-down", w której owoce wzrostu stopniowo "skapują w dół" w nowym opakowaniu. Taka ekonomia nie stymuluje wzrostu, tylko pomaga ludziom na samym szczycie - powiedziała Clinton.

- My podniesiemy podatki od najzamożniejszych! Bo tam są pieniądze! - oświadczyła.

Ostatnie zdanie Hillary było żartobliwą aluzją do legendarnej odpowiedzi gangstera Willie'ego Suttona na pytanie dziennikarza: dlaczego rabował banki? - Bo tam są pieniądze - miał odpowiedzieć Sutton (choć potem twierdził, że reporter przekręcił jego słowa).

Clinton powiedziała, że realizacja programu Trumpa "wpędzi kraj w recesję". Powołała się na opinię niewymienionego z nazwiska ekonomisty, który oszacował, że plan republikańskiego kandydata spowoduje, iż gospodarka USA "straci 3,5 miliona miejsc pracy".

- Mój plan umożliwi stworzenie 10 milionów miejsc pracy w ciągu czterech lat - zapewniła po raz kolejny.

Jako dowód, że to osiągnie, Clinton przypomina zwykle, że jako senator z Nowego Jorku (2001-2009) przyczyniła się do rozwoju gospodarczego tego stanu.

Poniedziałkowy Washington Post podważył jednak wiarygodność tych obietnic, pisząc, że w czasie jej kadencji w stanie Nowy Jork panowała stagnacja na rynku pracy, a liczba miejsc pracy w przemyśle wytwórczym zmalała o 25 procent.

wiadomości
gospodarka
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(19)
WYRÓŻNIONE
sdfghjkl
9 lat temu
ta jak zwykle klamie i obiecuje niewiadomo co a pozniej o tym zapomina. Clintonowa w usa nazywana jest klamczuszka a tam ludzie jak i u nas maja dosc rzadow nieudacznikow tak samo jak to bylo z komorowskim... ameryka upada przez takich ludzi jak clinton i potrzebuje czegos nowego.
new
9 lat temu
Nikt jej już nie wierzy więc po co komentować :)
refezgfezdfg
9 lat temu
obietnice obietnicami a pozniej konczy sie tym, ze kongres nie zatwierdzil I... krecimy stara plyte od nowa. oczywiscie, ze pieniadze sa u bogatych I to tam nalezy ich szukac, ma racje tyle, ze bogaci maja obsesje na punkcie pieniedzy I nie lubia sie nimi dzielic I sie nie podziela. pieniadz to wladza. jak juz raz masz to nie oddasz. ale idea piekna ale mowie, ze "kongres nie zatwierdzi". Obama tez sie zaslanial kongresem jesli idzie o niespelnienie najwazniejszej politycznej obietnicy - czyli legalizacji nielegalnych imigrantow. bo gdyby chcial pomoc imigrantom to bez problemu by to zrobil. po prostu nie jest to w interesie najbogatszych aby wszyscy byli legalnie. itd. itp.

© 2025 WIRTUALNA POLSKA MEDIA S.A.

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.