Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Mieszko Rozpędowski
|

Wzrost płacy minimalnej i stawki godzinowej. "To będzie dobry rok dla większości Polaków"

55
Podziel się:

- 2017 rok powinien być dobry dla zdecydowanej większości Polaków. Mamy przede wszystkim kontynuację spadku bezrobocia i kontynuację wzrostu realnych wynagrodzeń o 5 proc. - ocenił w programie #dzieńdobryPolsko Marek Zuber, ekonomista.

Wzrost płacy minimalnej i stawki godzinowej. "To będzie dobry rok dla większości Polaków"
(WP money)

- 2017 rok powinien być dobry dla zdecydowanej większości Polaków. Mamy przede wszystkim kontynuację spadku bezrobocia i wzrostu realnych wynagrodzeń o 5 proc. - ocenił w programie #dzieńdobryPolsko Marek Zuber, ekonomista. - Mimo wzrostu gospodarczego, który trochę słabnie, nawet jeśli dojdzie do spowolnienia, to nie odczujemy tego w żaden sposób. Będziemy widzieli to, że firmy zatrudniają i płacą więcej. Ten rok będzie naprawdę dobry - dodał Sebastian Ogórek z WP money.

Od nowego roku wzrasta płaca minimalna. - Dostaniemy podwyżki wynagrodzeń. Już od dzisiaj zwiększyły się pensje tych najsłabiej uposażonych z 1850 zł na 2000 zł brutto - tłumaczył Sebastian Ogórek.

- Dla przedsiębiorców to będzie trudny i przełomowy rok, w którym zabraknie ludzi do pracy. Jako przysłowiowy Kowalski cieszę się - jeśli ktoś będzie chciał mnie zatrudnić, będzie musiał mi więcej zapłacić - dodał Marek Zuber.

Od nowego roku obowiązuje nowa minimalna stawka godzinowa. Z 13 zł za godzinę pracy skorzystają pracownicy ochrony, sprzątaczki i wszyscy, którzy wykonują usługi na umowach cywilnoprawnych.

- Sprzątaczki zarabiały bardzo mało. To były niegodne płace. Wprowadzenie dla nich takiej pensji minimalnej jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Jeśli one dostaną pensje, to cała góra będzie trochę więcej zarabiała i ludzie nie będą uciekali z Polski, tylko zostaną tutaj - mówił Sebastian Ogórek. - Jeśli my podniesiemy pensje sprzątaczkom o 30-50 proc., właściciel nieruchomości będzie płacił więcej za sprzątanie. To oznacza, że będzie musiał wziąć więcej za czynsz w lokalu - odpowiadał Marek Zuber.

Goście #dzieńdobryPolsko zwrócili też uwagę na dysproporcję w zarobkach pracowników dużych sieci handlowych w Polsce i za granicą.

- W polskim sklepie pracuje dużo mniej pracowników niż pracuje w sklepie francuskim czy niemieckim. Co to oznacza? Polskie firmy dużo bardziej oszczędzają na tych pracownikach. Jeśli popatrzymy na te największe sieci handlowe, które są obecne w Polsce, Niemczech i w innych krajach, to pensje w polskich sklepach są dużo mniejsze, a obrót jest podobny - tłumaczył Sebastian Ogórek z WP money.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(55)
Kaspin
7 lat temu
d mi drożeje też brutto a benzyna też brutto wszystko mi drożeje brutto !!!pytam tylko dlaczego mi tego nie odliczycie jak w pensyji ?
miki
7 lat temu
Bardzo dobrze w końcu właściciele firm poszanują pracowników i zrozumiałą że to pracownik sprzedaje swoje usługi... jak stać ich na wille czy nowe drogie samochody to ich stać na godne pieniądze na ludzi!!!!!!!
Marta44
7 lat temu
hm smutne to i tragiczne ja mam wrażenie , że cały pis to ludzie z państwowych posadek . Najlepiej pozamykajcie wszystkie prywatne przedsiębiorstwa każdemu zapomoga nikt niech nie pracuje
cvq
7 lat temu
Oznacza to tylko tyle, że będziemy troszeczkę mniej okradani za swoją pracę.
Manager
7 lat temu
Ci "eksperci" chyba wiedzę o gospodarce nabywali na państwowych posadach. Przykład: wzrost stawki godzinowej wymusza wzrost kosztów dla firm ochrony obiektów. Co robimy? Zwalniamy co czwartego ochroniarza. Ochrona kosztuje klienta tyle samo a on nawet nie wie, że jest słabiej chroniony. 1 człowiek pracę stracił. To samo "na kasach", w sprzątaniu, itd.
...
Następna strona