Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MAB
|
aktualizacja

Wicepremier Kaczyński: chciałbym, by Polska miała broń atomową

Podziel się:

Jarosław Kaczyński, wicepremier ds. bezpieczeństwa, przyznał, że chciałby, by Polska miała broń atomową, ale uważa, że ten pomysł jest nierealny. Swoimi refleksjami na temat wojny w Ukrainie podzielił się w ostatnim wywiadzie z "Gazetą Polską".

Wicepremier Kaczyński: chciałbym, by Polska miała broń atomową
Jarosław Kaczyński podzielił się swoją oceną wojny w Ukrainie. Był pytany m.in. o broń atomową (East News, Zbyszek Kaczmarek/REPORTER)

Wicepremier Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu "Gazecie Polskiej", którego głównym tematem była rosyjska inwazja na Ukrainę. Powiedział w nim m.in., że państwo z liczną i świetnie uzbrojoną armią to państwo bezpieczne.

Dopytany, czy Polska powinna rozważać posiadanie broni atomowej, odpowiedział:

Jako obywatel mogę powiedzieć, iż chciałbym, by Polska miała broń atomową. Jako odpowiedzialny polityk muszę ocenić ten pomysł jako nierealny.

Prezes PiS o możliwych zmianach w Moskwie

Wicepremier ds. bezpieczeństwa ocenił też w wywiadzie, że jeśli wojsko ukraińskie nadal będzie tak skuteczne, jak do tej pory, to może się okazać, iż to Kreml będzie zmuszony do zawarcia pokoju, "który stanie się jakimś kompromisem, ale bardzo odległym od tego, czego oczekiwali Rosjanie".

"I to może rozpocząć jakiś proces zmian w Moskwie, choć wcale nie ma gwarancji, że będą one korzystne. Czerwone dywany na Zachodzie i powrót czegoś na kształt 'gorbaczowmanii' też nie są wykluczone. Ale Gorbaczow zmienił jednak sytuację w świecie w sposób zupełnie inny, niż zamierzał. I to jest podstawa snucia optymistycznych scenariuszy" – stwierdził prezes PiS.

Jarosław Kaczyński: szybkiego końca tego ludobójstwa nie będzie

W rozmowie polityk wskazywał też, że Rosja ponosi ciężkie straty, z ludźmi wśród ścisłego dowództwa włącznie. Jego zdaniem to wszystko świadczy o tym, że ta sytuacja nie ma na dziś oczywistych rozstrzygnięć.

"Rosjanie przygotowują się do nowej ofensywy, ściągają wojska z różnych części świata, ale nikt nie potrafi odpowiedzieć, czy te siły zmienią sytuację na froncie" – powiedział wicepremier. Według niego trudno zdiagnozować też rzeczywistą kondycję armii ukraińskiej.

"Szybkiego końca tego ludobójstwa nie będzie. Tym bardziej że ono nie spotyka się z adekwatną odpowiedzią świata" – stwierdził prezes PiS.

Jego zdaniem konieczne jest wzmocnienie sankcji i uderzenie w to, co Moskwę zaboli, czyli w ropę i porty. "Ale Zachód musi chcieć uderzyć Rosję na poważnie. Takie sankcje zadziałałyby szybko. Nie z dnia na dzień, lecz szybko. Jednak cały czas w tej sprawie jest weto Niemiec" – mówił prezes PiS. Więcej o tym tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP