Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Wprowadzała 500+. Dziś mówi o waloryzacji świadczenia. Czy rząd PiS jej posłucha?

369
Podziel się:

500+ regularnie traci na wartości ze względu na rosnącą inflację. Dlatego też pojawiają się głosy, że niezbędna jest waloryzacja tego świadczenia. Zwolenniczką takiego rozwiązania jest była minister rodziny Elżbieta Rafalska. – Uważam, że co trzy lata powinna być waloryzacja i teraz jest dobra na to chwila – podkreśla europosłanka.

Wprowadzała 500+. Dziś mówi o waloryzacji świadczenia. Czy rząd PiS jej posłucha?
Waloryzacja 500+. Elżbieta Rafalska nie ma wątpliwości, że jest konieczna i uważa, że obecnie jest na nią dobra chwila (Flickr, KPRM, P. Tracz)

Inflacja regularnie zjada część 500+, gdyż w dobie rosnących środki te tracą na wartości i Polacy mogą za nie kupić mniej. W money.pl w ubiegłym miesiącu pisaliśmy, że 500+ to tak naprawdę dziś 389+, a trzeba liczyć się z tym, że wartość tego świadczenia realnie znów się skurczyła, gdyż wskaźnik inflacji nie odpuszcza i w kwietniu wyniósł ostatecznie 12,4 proc.

Waloryzacja 500+? "Powinna być co trzy lata"

Dlatego też pojawiają się głosy, że świadczenie dla rodzin powinno być waloryzowane, podobnie jak emerytury i renty. Zwolenniczką takiego rozwiązania jest Elżbieta Rafalska. To była minister rodziny, pracy i polityki społecznej za rządów Prawa i Sprawiedliwości. To ona odpowiadała za wprowadzenie 500+.

Nie mam informacji, że rząd podwyższy to świadczenie, natomiast myślę, że się z tym poważnie liczy. Uważam, że co trzy lata powinna być waloryzacja i teraz jest dobra na to chwila – podkreśla Elżbieta Rafalska w rozmowie z "Super Expressem".

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Zobacz także: 1300 złotych za nic? "Są pomysły, aby to przetestować"

Europosłanka podkreśliła jednak, że jakiekolwiek podwyższenie wartości 500+ stanowiłoby spore wyzwanie dla budżetu państwa. Wskazała, że gdyby do polskich rodzin trafiało o 50 złotych więcej, to dla budżetu oznaczałoby to wzrost wydatków o 4 mld złotych miesięcznie. – A oczekiwania są zapewne większe – zauważa w rozmowie z "SE".

Zróżnicowanie 500+

Dlatego też Elżbieta Rafalska przedstawia inny pomysł na rozwiązanie tej kwestii – zróżnicowanie świadczenia w zależności od wielkości rodzinny. Te wielodzietne miałyby np. otrzymać dodatek inflacyjnych "na czas wielkiej drożyzny".

Ostatnia zmiana w programie "Rodzina 500+" miała miejsce w 2019 roku. Wtedy rozszerzono go o pierwsze dziecko. Wcześniej bowiem świadczenie przysługiwało wyłącznie na drugie i każde kolejne dziecko.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(369)
WYRÓŻNIONE
Stella
2 lata temu
Dla Polaków nie mają pieniędzy, a dla gości szybko się w cudowny sposób znalazły.
Tina
2 lata temu
Niestety, ale obecna władza wyklucza ze społeczeństwa ludzi samotnych, bezdzietnych i starych. W każdym spocie jest tylko hasełko * wspieramy polskie rodziny *. A co z resztą? Otóż społeczeństwo nie składa się tylko z rodzin z dziećmi ale również z ludzi samotnych, chorych, z emerytów itd. Wszystkim należy się szacunek i o wszystich trzeba zadbać a nie napuszczać jednych na drugich. Sama jestem bezdzietna i takich ataków z tego powodu na moją osobę, jakie mają miejsce w ostatnich latach, to nigdy wcześniej nie było. A ja pracuję od 20 roku życia, płacę podatki i składki i nie jestem darmozjadem. Studia skończyłam za swoje własne pieniądze i przy pomocy rodziców i dziadków a teraz słucham ataków na mnie, że emerytura mi sie nie należy, bo z jakiej racji czyjeś dzieci na mnie mają pracować. Nikt nie musi na mnie pracować. Mam już 28 lat składkowych i po przejściu na emeryturę świadczenie mi się należy i koniec.
Jaa
2 lata temu
A mnie inflacja nie dotyka? Pracuję już ponad 30 lat i jakoś wychowałam 3 dzieci bez darmowych pieniędzy. Nikt też nie waloryzuje mi wypłaty już od kilku lat. Może tak choć jedno z niektórych rodziców pójdzie do pracy? Tylko pracujący powinni dostawać dodatki na dzieci. W podatku.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (369)
Ona
rok temu
1500 plus na trzecie dziecko i tylko to rozwiąże dodatkowo problem dzietności. Obserwuję takie zjawisko że matka bierze 500 plus następnie rozwód i alimenty potem następny kandydat bo da to samo. 500 PLUS ROZBIJA RODZINY.
inflacja
2 lata temu
"tu de moon".
Podatnick
2 lata temu
Dzieci, które wychowują się w rodzinach gdzie rodzice nie pracują a żyją z zasiłku najprawdopodobniej obiorą taki sam styl życia. Pula ludzi niepracujących wciąż rośnie a wiadomo co to oznacza dla pracujących. Moim zdaniem aby otrzymywać dodatki socjalne choć jedno z rodziców powinno pracować.
Max
2 lata temu
Bezplatna slużba zdrowia, przedszkola, żlobki dla pracujacych matek, stomatolog w kazdej szkole, obiady dla wielodztnych. To wszystko . Skonczyc z rozdawnictwem . Tylko tu nie chodzi o to aby pomagac, tylko o to aby kupowac wyborców. Może i ta inflacja jest celowa biorąc pod uwagę wcześniejsze zapowiedzi Glapinskiego. Może ona jest celowa-aby kupic społeczeństwo. Nie mam zaufania do tej ekipy najmniejszego bo stać ich na wszystko kosztem poglebiania kraju w ruine
Suweren
2 lata temu
Patologia PLUS, zlikwidować te 500+ dla wszystkich. Dać w formie odpisu od podatku. Pracuje, płaci podatki to ma a nie sponsorowanie nierobów.
...
Następna strona