Wraca zakaz w Czechach. Nawet 17 tys. zł kary
W Czechach od wtorku obowiązują znowelizowane przepisy o obronie kraju, które między innymi przywracają zakaz fotografowania obiektów wojskowych oznaczonych stosownymi piktogramami. Naruszenie zakazu karane będzie grzywną w wysokości 100 tys. koron, czyli ok. 17 tys. zł.
Zabronione jest fotografowanie, filmowanie, także przy wykorzystywaniu dronów, a także sporządzanie szkiców oznaczonych obiektów. Nowelizacja przepisów rozszerzyła uprawnienia żandarmerii wojskowej, która może interweniować wobec osób naruszających zakaz.
Dotąd potrzebna była asysta policji. Jeżeli ministerstwo obrony pozytywnie odniesie się do złożonego wniosku, będzie można fotografować wskazane obiekty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z małej wsi do wielkiego biznesu - historia Rafała Brzoski w Biznes Klasie
Jak argumentowano w debacie dotyczącej nowelizacji, ma ona utrudnić pracę obcym szpiegom, a wynika przede wszystkim z pogarszającej się sytuacji w dziedzinie bezpieczeństwa. Minister obrony Jana Czernochova mówiła, że podobne zakazy obowiązują na Słowacji, w Wielkiej Brytanii oraz w Polsce.
Media przypomniały, że podobny zakaz i podobne tablice obowiązywały od 1971 roku od przyjęcia ustawy o ochronie tajemnicy państwowej. Zapisy dotyczące zdjęć były identyczne. Zniesiono je w 1998 r.
Nawet 17 tys. zł grzywny
Naruszenie przywróconych zakazów będzie traktowane jako wykroczenie i karane grzywną w wysokości 100 tys. koron, czyli ok. 17 tys. zł.
Od połowy kwietnia w Polsce obowiązuje rozporządzenie szefa MON w sprawie zakazu fotografowania obiektów wojskowych i infrastruktury krytycznej bez zezwolenia. Nowe przepisy umożliwiają służbom interwencję i nakładanie kar - grzywny lub aresztu - za fotografowanie lub nagrywania takich miejsc.