Wyrok ws. kredytów frankowych. Jest decyzja TSUE
TSUE wydał przełomowy wyrok dla sektora bankowego oraz frankowiczów. Trybunał stanął po stronie tych drugich. Orzekł, że w sytuacji unieważnienia umowy kredytowej z powodu nadużyć bank nie może domagać się od kredytobiorcy rekompensaty za korzystanie z kapitału na zakup nieruchomości.
Prawo Unii nie stoi na przeszkodzie temu, by w przypadku uznania umowy kredytu hipotecznego zawierającej nieuczciwe warunki za nieważną, konsumenci żądali od banku rekompensaty wykraczającej poza zwrot zapłaconych rat miesięcznych" - orzekł Trybunał.
Co więcej: "Prawo to stoi natomiast na przeszkodzie temu, by banki dochodziły podobnych roszczeń względem konsumentów" - dodał Trybunał. "(...) ewentualne uznanie umowy kredytu hipotecznego za nieważną jest skutkiem stosowania nieuczciwych warunków przez Bank. W związku z tym nie można dopuścić ani do tego, by czerpał on korzyści gospodarcze ze swojego niezgodnego z prawem zachowania, ani do tego, by otrzymał odszkodowanie za niedogodności nim wywołane" - podkreślił TSUE.
Ponadto Trybunał stwierdził, że argument dotyczący stabilności rynków finansowych nie ma znaczenia w ramach wykładni regulacji unijnych, których celem jest ochrona konsumentów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rząd zmienia budżet. Ekonomistka zwraca uwagę na kwotę 18 mld zł. "PiS o tym nie mówi"
Frankowicze mają swoje "wakacje kredytowe"
To nie koniec pozytywnych wiadomości dla frankowiczów. "Sąd może zarządzić środek tymczasowy w postaci zawieszenia spłaty rat kredytu w trakcie trwania sprawy o ustalenie nieuczciwego charakteru warunków umowy" - zaznaczył TSUE.
Skąd ta decyzja? "Odmowa zawieszenia spłaty rat kredytu w ramach środków tymczasowych, może uczynić, przynajmniej w części, nieskutecznym ostateczne orzeczenie do co nieważności umowy" - wyjaśnił Trybunał.
"Orzeczenie to nie prowadziłoby bowiem do przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej, w jakiej konsument znajdowałby się w braku nieuczciwej klauzuli, skoro następnie musiałby on wystąpić z kolejnym powództwem o zapłatę kwot uiszczonych, w toku pierwszego procesu na podstawie unieważnionej umowy. Innymi słowy, skutek restytucyjny wyroku stwierdzającego nieważność umowy nie zostałby w pełni osiągnięty. Doszłoby w ten sposób do ograniczenia skuteczności ochrony przewidzianej w dyrektywie 93/13" - orzekł TSUE.
Polskie sądy mają tysiące spraw dot. kredytów we frankach
W wyroku sędziowie podzielili opinię rzecznika generalnego TSUE ws. kredytów frankowych. Oznacza, że poszkodowani kredytobiorcy mogą dochodzić odszkodowań od banków.
Banki w Polsce udzieliły w sumie ok. 750 tys. kredytów we frankach szwajcarskich. Z tego 400 tys. spłacono. W polskich sądach toczy się 130 tys. spraw kredytobiorców przeciwko bankom.
Na czym polegają problemy frankowiczów? W skrócie chodzi o to, że wskutek osłabienia złotego wobec szwajcarskiej waluty raty kredytów, a także kwota kapitału do spłaty drastycznie wzrosły. Kredytobiorcy, mając problem ze spłatą zobowiązania, apelowali o ustawowe rozwiązanie ich problemów. Nie doczekali się i poszli do sądów, gdzie w ponad 90 procentach wygrywają spory z bankami — głównie o unieważnienie umowy i "darmowy kredyt".
Banki zaczęły pozywać takich klientów o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z ich kapitału, co wyhamowało zapał frankowiczów do pozwania banków. Sprawa trafiła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
W jakich sprawach decyduje TSUE? Trybunał ma rozwiać wątpliwości, czy w sytuacji unieważnienia umowy kredytowej z powodu nadużyć bankowi należy się wynagrodzenie za to, że klient przez lata korzystał z jego pieniędzy (nawet dwie trzecie kwoty kredytu). Trybunał wskaże także czy wynagrodzenie należy się frankowiczowi w sytuacji, gdy spłacił bankowi więcej niż pożyczony kapitał na zakup mieszkania.
W polskich sądach toczą się dziesiątki tysięcy spraw. Większość jest rozstrzygana na korzyść kredytobiorców. Korzystne dla klientów rozstrzygnięcie może spowodować lawinę nowych spraw.
TSUE wskazuje w czwartek również, czy wynagrodzenie należy się kredytobiorcy, gdy spłacił bankowi więcej niż pożyczony kapitał na zakup nieruchomości.