Wywłaszczenie Rosnieftu. Niemcy boją się reakcji Moskwy
Kluczowa dla dostaw paliw do wschodniej części Niemiec rafineria PCK Schwedt pozostaje w rękach Rosjan. Powraca jednak temat wywłaszczenia Moskwy z rafinerii. Tymczasem Berlin waha się, gdyż obawia się reakcji Rosji.
Powraca temat wywłaszczenia Rosjan. Jak mogliśmy przeczytać w styczniu, przedstawiciele Rosnieftu oraz niemieckiego rządu mieli spotkać się w celu omówienia możliwości sprzedaży niemieckich aktywów rosyjskiego giganta. Niemieckie media przekazały, że niedawno odbyło się także spotkanie z szefem Rosnieft Igorem Sieczinem, podczas którego dyskutowano na temat zatrzymania ewentualnego wywłaszczenia w zamian za to, że rosyjska storna powstrzyma się od pozwów - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karygodne błędy polskiego rządu. Ekspert: skutki mogą być tragiczne
Taka możliwość dawałaby Rosjanom czas na znalezienie kupców dla Rosnieft w Niemczech, który posiada udziały nie tylko w PCK Schwedt, ale także w rafinerii Miro w Karlsruhe oraz w Bayernoil z siedzibą w Neustadt an der Donau - podaje "Rz".
Co powstrzymuje Niemców przed wywłaszczeniem Rosjan? Jak wskazuje "Rzeczpospolita" powołująca się na niemieckie media, Berlin obawia się rosyjskiego odwetu, który mógłby polegać na wysokich odszkodowaniach, a także wywłaszczeniami niemieckich firm w Rosji.
Szansa dla Polski
Jednak warto podkreślić, że ewentualna sprzedaż udziałów przez Rosjan może być szansą dla Orlenu. Jak mogliśmy przeczytać, brytyjski koncern naftowy Shell zdecydował się na sprzedaż swoich udziałów w rafinerii PCK Schwedt innemu brytyjskiemu koncernowi — Pax Group.
Udziałami był także zainteresowany Orlen ze względu na dostawy przez Gdańsk — podawał serwis money.pl. Do transakcji jednak ostatecznie nie doszło. Ewentualna sprzedaż rosyjskich udziałów może jednak dać koncernowi nową szansę.
Polska strona dopingowała rząd w Berlinie, aby jak najszybciej rozwiązał problem właścicielski w Schwedt i wykluczył Rosnieft z akcjonariatu. Polacy byli gotowi do współpracy, ale bez Rosjan - podkreślała w czerwcu 2023 roku ówczesna minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Polski koncern może być zainteresowany ekspansją, zwłaszcza że na terenie Niemiec kupił dodatkowe 17 stacji, zwiększając ich liczbę do 600. Poza tym produkowane w Schwedt paliwa nie tylko zaopatrują stacje w Berlinie i wschodnie Niemcy w paliwa, w tym lotnisko Berlin-Brandenburg, ale też zachodnią Polskę.