Bilety lotnicze podrożeją. Nowe stawki na lotniskach. "Cios dla całej branży"

- To dewastujący pomysł - mówi Dariusz Kuś, prezes wrocławskiego lotniska, o rządowym planie podwyżek stawek za obsługę lotów. Stracą na tym wszyscy: od lotnisk po pasażerów. To może być koniec ery taniego latania.

Ceny biletów lotniczych mogą wzrosnąć nawet 2- 3-krotnie. Ceny biletów lotniczych mogą wzrosnąć nawet 3-krotnie
Źródło zdjęć: © Flickr | Chad Davis (CC BY 2.0.) Flickr
Przemysław Ciszak

Osłabienie konkurencyjności polskich lotnisk, spadek ich kondycji finansowej, spowolnienie rozwoju zarówno portów lotniczych, jak i całych regionów, a także wzrost cen biletów i cięcia w siatkach połączeń, a w skrajnym przypadku wycofanie się części linii z regionalnych lotnisk - to, zdaniem przedstawicieli branży, konsekwencje planowanego podniesienia opłat obsługi lotów.

Jak zapowiedział Urząd Lotnictwa Cywilnego, do 1 października projekt "Planu skuteczności działania służb żeglugi powietrznej na lata 2020–2024" trafić ma do Komisji Europejskiej, gdzie zostanie zweryfikowany i oceniony pod kątem zgodności z prawem.

- Mamy więc niespełna dwa tygodnie, aby zatrzymać ten kuriozalny zamysł urzędników - podkreśla Tomasz Kloskowski, prezes Portu Lotniczego Gdańsk. - Mam szczerą nadzieję, że ten absurdalny pomysł nie wejdzie w życie - zaznacza w rozmowie z money.pl Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego Wrocław.

Jarosław Gowin o prezesie NBP. "To przedstawiciel obozu rządowego"

Wyższe opłaty

Wyższe opłaty za obsługę samolotów podczas startu i lądowania oraz pobierane za każdy lot samolotu w przestrzeni powietrznej kontrolowanej przez służby kontroli lotu wywołały burzę w środowisku lotniczym.

Porty lotnicze, biura podróży jak TUI, Itaka, Raibow Tours, linie lotnicze, jak choćby WizzAir, Enter Air, SprintAir, firmy kurierskie jak DHL Express, czy wreszcie organizacje turystyczne i samorządowe podpisały się pod wspólnym listem protestacyjnym do odpowiedzialnego za infrastrukturę ministra Andrzeja Adamczyka i premiera Mateusza Morawieckiego.

Dodatkowo osobne pismo na ręce szefa polskiego rządu złożył prezes Ryanaira Michael O’Leary, informując, że linie lotnicze nie będą w stanie unieść nowych opłat.

Chodzi o dwie opłaty związane z pracą służb żeglugi powietrznej w Polsce: opłatę terminalową oraz opłatę trasową. Pobiera je Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. 

Od 1 stycznia 2022 r. opłata trasowa, pobierana od każdego samolotu w przestrzeni powietrznej kontrolowanej przez służby kontroli lotu, wzrośnie z obecnej kwoty 195,70 zł do 245,81 zł. To podwyżka o ponad jedną czwartą.

Opłata terminalowa jest różna dla różnych lotnisk, i tak np. dla Lotniska Chopina wzrosnąć ma z 343,08 zł do 524,58 zł. To wzrost o 53 proc. Jeszcze gorzej wypadną regionalne porty lotnicze, dla których stawka wzrośnie 791,12 zł do 1347,76 zł, czyli o 556,64 zł.

- Zapowiadane przez PAŻP tak drastyczne podwyżki to cios dla całej branży, która próbuje stanąć na nogi podczas pandemii. Ten dewastujący pomysł zakłada wzrost opłat dla portów regionalnych aż o 70 proc. - załamuje ręce prezes Dariusz Kuś.

"Skutki będą katastrofalne"

Podniesienie tych opłat to cios branży lotniczej, ale odbije też się na podróżnych, regionach, całych branżach żyjących z turystyki i biznesu - twierdzą szefowie polskich lotnisk. - To rachunek, który zapłacą wszyscy - zaznacza prezes Kloskowski.

- Tylko urzędnik mógł wpaść na tak szatański pomysł, aby w momencie, kiedy wszyscy liżemy rany po pandemii, dobić nas wzrostem opłat - mówi szef gdańskiego lotniska. - Nie rozumiem tego, to z punktu widzenia biznesowego nie trzyma się całości. Jak mamy utrzymać albo przyciągnąć do siebie duże linie lotnicze, jednocześnie oferując im drakońskie warunki, wzrosty opłat? - pyta retorycznie.

Kolejne problemy wylicza również prezes wrocławskiego portu. - Łatwo przewidzieć katastrofalne skutki tych zmian: osłabienie konkurencyjności polskich lotnisk, spadek ich kondycji finansowej, spowolnienie rozwoju zarówno portów lotniczych, jak i całych regionów. Przewoźnicy już teraz na nowo kalkulują siatkę połączeń. To może się odbić na niższej ofercie, zamykaniu mniej rentownych połączeń, podwyżkach cen biletów, a w drastycznych przypadkach może spowodować odchodzenie przewoźników z polskiego rynku - wskazuje w rozmowie z money.pl.

Prezes Kuś podaje konkretne wyliczenia. Z tytułu podwyżek PAŻP przewoźnicy z wrocławskiego lotniska będą musieli zapłacić za nawigację od 8 do 10 mln złotych rocznie więcej. - To są kolosalne budżety - zaznacza.

- A teraz wyobraźmy sobie, że podwyżki wprowadzają również pozostałe podmioty obsługujące ruch lotniczy, które także zostały przecież dotknięte pandemią. Bilety lotnicze będą wtedy 2-3 razy droższe, popyt trwale spadnie i rynek lotniczy nigdy się już nie odbuduje do kształtu, jaki znamy sprzed pandemii. Ograniczenie dostępności komunikacyjnej sprawi, że polskie miasta i regiony nie będą się już tak szybko rozwijać, jak dotąd - ocenia.

"Zgodzili się wszyscy"

Paweł Łukaszewicz, rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, w rozmowie z money.pl podkreśla, że na cały system finansowania zgodzili się wszyscy uczestnicy rynku. I że cała procedura nie jest jedynie polskim rozwiązaniem, jest zgodna z regulacją europejską i przebiega w taki sam sposób we wszystkich europejskich państwach.

- Podwyżki są wprowadzane wszędzie. A PAŻP nie jest w nich liderem. W Niemczech na przykład te stawki będą znacznie wyższe. Ale w przeciwieństwie do nas, ich odpowiednik Agencji Żeglugi Powietrznej otrzymał wsparcie rządu - zaznacza Łukaszewicz.

Prezes gdańskiego portu Tomasz Kloskowski przyznaje, że system był efektem konsensusu i do tej pory się sprawdzał, ale, jak zaznacza, w obliczu kataklizmu, jakim jest pandemia COVID-19, trzeba niestandardowego rozwiązania.

- Hiszpania, Litwa, Niemcy. Kilka krajów europejskich dało już dotacje z budżetów. Niemcy otrzymali 300 mln euro, poza tym są nieporównywalnym graczem do Polski - zaznacza Kloskowski.

Rzecznik PAŻP podkreśla z kolei, że to nie Agencja powinna być obarczana odpowiedzialnością za te podwyżki. I wskazuje Urząd Lotnictwa Cywilnego jako koordynatora całego planu.

Z biura prasowego ULC otrzymaliśmy odpowiedź, że "przedmiotowa analiza jest następstwem opinii i uwag otrzymanych od przedstawicieli sektora transportu lotniczego podczas spotkania konsultacyjnego, które miało miejsce 31 sierpnia br. Prezes ULC, w ramach procesu sporządzania planu skuteczności działania nie dokonuje zatwierdzenia wysokości stawek opłat nawigacyjnych".

Jest szansa na obniżkę?

Jak wspomnieliśmy, "Plan skuteczności działania służb żeglugi powietrznej na lata 2020–2024" z zapowiadanymi podwyżkami ma trafić do Komisji Europejskiej do 1 października. Wiceminister infrastruktury Marcin Horała podczas rozmów w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach zapowiedział, że jest jeszcze pole do negocjacji.

Zapytaliśmy więc ULC o tę przestrzeń do negocjacji i kwestię ewentualnych obniżek. "Na chwilę obecną nie zapadły ostateczne rozstrzygnięcia" - zaznacza ULC.

"Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego na bieżąco zapoznaje się i weryfikuje wszystkie opinie i uwagi przedstawicieli branży lotniczej do projektu 'Plan skuteczności działania służb żeglugi powietrznej na lata 2020–2024', przewidującego wzrost opłat terminalowych w kolejnych latach. Jest również w stałym kontakcie z ministrem infrastruktury w tej sprawie" - czytamy w odpowiedzi.

Dalej, jak wyjaśnia nam ULC, projekt, po uzyskaniu akceptacji ministra Adamczyka, zostanie przekazany do Komisji Europejskiej w terminie do 1 października 2021 r., w celu dokonania jego weryfikacji i oceny pod kątem zgodności z obowiązującymi przepisami prawa.

- Wierzę, że jest przestrzeń na zmianę. Wszystkie nasze argumenty są zdroworozsądkowe i apolityczne - zaznacza prezes gdańskiego portu.

Wybrane dla Ciebie
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"