Rozmowy za plecami UE. USA i Rosja badają sposoby przywrócenia dostaw rosyjskiego gazu
Rosja prowadzi ze Stanami Zjednoczonymi rozmowy na temat wznowienia dostaw rosyjskiego gazu do Europy - donosi Reuters. Już wcześniej po stronie amerykańskiej pojawiały się sugestie, że USA mogłyby podjąć z Rosją współpracę gazową.
Urzędnicy z Waszyngtonu i Moskwy prowadzili rozmowy dotyczące amerykańskiej pomocy w ponownym uruchomieniu sprzedaży rosyjskiego gazu do Europy - przekazało agencji Reuters osiem źródeł zaznajomionych z przebiegiem rozmów.
Dla Trumpa rosyjski gaz wciąż może być atrakcyjny. Jak pisaliśmy w money.pl, po stronie amerykańskiej pojawiły się sugestie, że USA mogłyby podjąć z Rosją współpracę gazową.
W lutym 2025 roku "The Wall Street Journal" informował, że amerykański finansista z Miami Stephen P. Lynch próbuje nabyć udziały w gazociągu Nord Stream 2. Pojawiły się głosy, że amerykańska kontrola nad tym projektem mogłaby stanowić istotny atut w negocjacjach pokojowych z Rosją. To, że między USA a Rosją toczą się rozmowy o przywróceniu dostaw przez Nord Stream, potwierdził później Sergiej Ławrow.
Trump chce ubić interes. Rosji to na rękę
Patrząc na to z perspektywy czysto biznesowej, taka współpraca mogłaby być korzystna dla obu stron. Amerykanie braliby tańszy gaz z rejonu jamajskiego i Syberii zachodniej od Rosjan i z własną metką sprzedaliby w UE. Udziały w Nord Streamie zmniejszyłby koszty transportu gazu i dostaw LNG. Rosja natomiast zarabiałby jako pośrednik. To jednak niejedyny gazociąg, który interesuje Trumpa.
Jak poinformował w sobotę "The Guardian", USA "żądają kontroli" nad kluczowym gazociągiem przesyłającym rosyjski gaz przez terytorium Ukrainy do Europy Zachodniej w ramach przygotowywanej umowy dotyczącej minerałów.Chodzi o nitkę Urengoj-Pomary-Użhorod, którym tłoczony był gaz ziemny z zachodniej Syberii przez Ukrainę do Europy. W grudniu 2022 r. - w wyniku eksplozji - został on uszkodzony.
Jak donosi "The Guardian", najnowszy amerykański dokument zawiera żądanie, aby to Międzynarodowa Korporacja Finansowania Rozwoju USA przejęła nad nim kontrolę. Potwierdzałoby to tezę, że Trump gotowy jest zarabiać również na przesyle gazu z Rosji do Europy.
Bolesny problem Rosji
Po inwazji Moskwy na Ukrainę w 2022 roku Europa zdecydowała się na ograniczenie importu rosyjskiego gazu. W wyniku tego rosyjski gigant energetyczny Gazprom stanął przed poważnym problemem.
W kolejnym roku firma odnotowała stratę w wysokości 7 miliardów dolarów, co zmusiło ją do poszukiwania nowych kierunków eksportu. Nic jednak nie zaszkodziło jej gospodarce mocniej niż utrata większości europejskiego rynku gazu trzy lata temu.
Obecnie zaspokaja 19 proc. zapotrzebowania Europy (wcześniej 40 proc.), głównie w postaci skroplonego gazu ziemnego (LNG), który jest również przesyłany przez Turcję rurociągiem TurkStream - wskazuje Reuters.