Zadzwonił do Trumpa. Lula liczy na dalsze zniesienie ceł
Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva zadzwonił we wtorek do przywódcy USA Donalda Trumpa i rozmawiał z nim na temat handlu oraz walki z przestępczością zorganizowaną – ogłosił brazylijski rząd. Rozmowa odbyła się w czasie narastających napięć między USA a Wenezuelą.
Rozmowa przywódców trwała około 40 minut i była "bardzo produktywna" – oceniono w komunikacie opublikowanym przez brazylijskie władze.
Lula pozytywnie ocenił decyzję administracji Trumpa o zniesieniu dodatkowych ceł na szereg brazylijskich towarów, w tym kawę i wołowinę. Dodał, że Brazylia liczy na dalsze postępy w negocjacjach dotyczących produktów, na które podwyższone cła wciąż obowiązują.
Prezydent Brazylii podkreślił również pilną potrzebę "wzmocnienia współpracy z USA w walce z międzynarodową przestępczością zorganizowaną", a Trump wyraził "pełną gotowość" do wsparcia Brazylii w tym zakresie – napisano.
Demograficzna bomba uderzy w ceny mieszkań? Analityk nie ma wątpliwości
Wenezuela na celowniku Trumpa
W komunikacie nie wspomniano o narastających napięciach pomiędzy USA a rządem Wenezueli, kierowanym przez Nicolasa Maduro, którego Waszyngton oskarża o udział w przemycie narkotyków.
Stany Zjednoczone znacznie wzmocniły w ostatnich miesiącach swoją obecność wojskową w regionie Karaibów, uzasadniając to walką z przemytem nielegalnych substancji. Reżim w Caracas ocenia, że są to przygotowania do siłowego odsunięcia Maduro od władzy.
Według agencji Reutera 21 listopada Trump odbył rozmowę telefoniczną z Maduro, w czasie której dał mu siedem dni na wyjazd z kraju wraz z rodziną. Gdy termin ten upłynął, prezydent USA ogłosił zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Wenezuelą. Dziennik "Wall Street Journal" podał, że Trump zagroził też użyciem siły, jeśli Maduro nie odda władzy.
Źródło: PAP