Zakaz handlu w niedziele. Nawet wyborcy PiS odwracają się od pomysłu
31 proc. wyborców PiS nie chce, by od przyszłego roku zakaz handlu obowiązywał w cztery niedziele w miesiącu - wynika z sondażu IBRIS, przeprowadzonego na zlecenie Radia Zet. Pomysł coraz mniej podoba się również elektoratowi PSL.
O ile niechęć do zaostrzania zakazu handlu wśród wyborców partii opozycyjnych nie dziwi, to na uwagę zasługuje fakt, że coraz bardziej nie podoba on się również tym, którzy głosują na PiS.
To wniosek z badania, które w minioną sobotę przeprowadziło Radio Zet.
Niemal co trzeci wyborca, który przy urnie głosuje na partię Jarosława Kaczyńskiego, przyznaje, że nie chce zaostrzenia zakazu. Mowa tu o przepisach, które mają zacząć obowiązywać w styczniu 2020 roku.
Obejrzyj: Bezsensowna farsa. Miażdżący raport na temat zakazu handlu
To trzecie stadium wprowadzania nowych przepisów. W ubiegłym roku handel był dozwolony w dwie niedziele w miesiącu, w tym - w jedną, a w przyszłym - już w żadną, mimo drobnych wyjątków.
Takie przepisy nie podobają się Polakom. Z tego samego badania IBRIS wynika, że nie chce tego 62 proc. Polaków. Prawie 45 odpowiada "zdecydowanie nie", a 17 - "raczej nie".
Pomysł popiera natomiast 30 proc. respondentów (19 proc. jest zdecydowanie na tak, 11 proc. - raczej tak). Co dwunasty pytany nie ma zdanie w tym temacie.
Przypomnijmy, że co jakiś czas z obozu rządzącego pojawiają się przecieki, że być może PiS zrezygnuje z zaostrzania zakazu handlu. Słychać nawet, że dwie niedziele w miesiącu miałyby być handlowe już na zawsze. Takie analizy przeprowadziło nawet Biuro Analiz Sejmowych.
Premier Morawiecki zapowiadał, że dokona przeglądu przepisów. Na razie wyników tego przeglądu jednak nie znamy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl