Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
CHE
|

Zakup czołgów Abrams "potrzebą polityczną"? Generał nie pozostawia na inwestycji suchej nitki

401
Podziel się:

Gen. Mieczysław Gocuł o zakupie czołgów Abrams mówi wprost: wynika z "pilnej potrzeby politycznej". Jak twierdzi, praktyka jest dewastująca z punktu widzenia państwa. - Tworzy też nieprawdopodobne pole do nadużyć - dodaje.

Zakup czołgów Abrams "potrzebą polityczną"? Generał nie pozostawia na inwestycji suchej nitki
Ogłoszony przez Mariusza Błaszczaka i Jarosława Kaczyńskiego zakup czołgów Abrams to nadroższy zakup w historii polskiej armii (PAP)

Zdaniem gen. Gocuła zakup czołgów z pewnością zwiększy potencjał rodzimych sił zbrojnych. Jest jednak pewne "ale". Plan zakupu czołgów powinien być - w jego ocenie - wpisany w szerszy plan rozwoju sił zbrojnych i ich finansowania. Tak się jednak nie stało.

- Po pierwsze, trzeba uwzględnić możliwości finansowe kraju. Koszty i efektywność użytkowania sprzętu - uzasadnia swoje wątpliwości w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". - Trzeba też ocenić, jakiego konkretnie uzbrojenia potrzebują nasze siły zbrojne w pierwszej kolejności. I jakie potrzeby mogą zabezpieczyć nasi sojusznicy - dodaje.

Tym, czego zabrakło przy inwestycji w "Abramsy", jest jego zdaniem skoordynowanie planu z zamiarami NATO. - Musimy określić konfiguracje, w jakiej można sprzęt wykorzystać efektywnie: zaplecze techniczne, zaplecze logistyczne, warunki klimatyczne czy ukształtowanie terenu - mówi dalej.

Zobacz także: Orange _Razem dla Planety

Generał pozwolił sobie na dozę uszczypliwości. Największy w historii kontrakt na dostawę dla polskiej armii odbył się bowiem a podstawie "Pilnej Potrzeby Operacyjnej" i nie został on ujęty w Planie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych.

- Przecież każdy wie, że nie prowadzimy operacji wojskowej ani w kraju, ani na misji. To jest zupełny absurd. Mam podejrzenia, że "Pilna Potrzeba Operacyjna" jest "Pilną Potrzebą Polityczną" - spuentował.

Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu prezes PiS, Jarosław Kaczyński ogłosił, że polska armia wzbogaci się o dużą liczbę najnowocześniejszych czołgów Abrams. - Pierwsze dostawy, jeśli wszystko dobrze pójdzie, już w przyszłym roku - zapowiedział w połowie miesiąca. W sumie to ponad 23 mld zł, które rząd wyda na zbrojenie armii.

Jak dodał prezes Prawa i Sprawiedliwości, czołgi Abrams mają być jednymi z najnowocześniejszych na świecie. Polskie wojsko zostanie wzmocnione o nową inwestycję w przyszłym roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(401)
WYRÓŻNIONE
anotak
3 lata temu
Trzeba modernizować WŁASNE wojska a nie inwestować w amerykańskie . To paranoja że oni za pobyt nam nie płacą . Są u nas w swoich interesach a gwarantem naszego bezpieczeństwa jest przynależność do NATO . Powinna też być WŁASNA nowoczesna armia .
qwer
3 lata temu
czy 27mld za abramsy to lapowka dla USA na przymkniecie oka na rozwalenie tvn ?
Matoly
3 lata temu
Kaczor sluzyl w 2 pulku wozow drabiniastych wie co robi.........
NAJNOWSZE KOMENTARZE (401)
Walgor
3 lata temu
Widzimy co się dzieje z wozami pancernymi i czołgami na Ukrainie. Nie trzeba być ekspertem aby zobaczyć, że najskuteczniejsza bronią są drony, samoloty, helikoptery ręczne wyrzutnie przeciwpancerne wyrzutnie rakietowe. Czołgi to nie jest broń przyszłości w środku Europy, strata pieniędzy. Nieudolność inwestycji to Polska specjalność.
stach
3 lata temu
po co te czołgi .lasery i drony to przyszłośc
Karolina
3 lata temu
Zakup Abramsów nie ma nic wspólnego z dozbrojeniem polskiej. Kapitał spółki General Dynamics tak jak wszystkich spółek zbrojeniowych w USA jest zarządzany przez gminy żydowskie, które żądają od Polski odszkodowania za żydowskie mienie bezspadkowe. Pilna potrzeba operacyjna to pilna potrzeba przelania środków finansowych do gminy żydowskiej w USA i rzekomy zakup przestarzałych czołgów które rząd nazywa nowoczesnymi
Marcin
3 lata temu
Stare dziady z armii liczą tylko na łatwą kasę za prowadzenie prac analityczno-koncepcyjnych ciągnących się latami. Najpierw będą debatować 5 lat, który czołg wybrać. Ogłoszą przetarg, a później przetarg anulują z byle powodu i znowu przystąpią do prac analityczno-koncepcyjnych. Znów skasują łatwą kasę, a czołgów jak nie było tak nie będzie. Ile to już razy tak to właśnie wyglądało?
Roziu
3 lata temu
ZULU - Niemcy nie zgodzili się sprzedać Polsce L 2A7!!!
...
Następna strona