Zatrzęsło rynkiem po decyzji Trumpa. Dolar wystrzelił, ropa drożeje, niepewność na giełdach

Rynki finansowe gwałtownie zareagowały na wprowadzenie przez Donalda Trumpa ceł na towary z Kanady, Meksyku i Chin. Dolar umacnia się względem głównych walut, bitcoin traci na wartości, a ropa drożeje. Partnerzy handlowi USA zapowiadają działania odwetowe.

US President Donald Trump signs an executive order in the Oval Office of the White House in Washington, DC, USA, 31 January 2025. EPA/YURI GRIPAS / POOL Dostawca: PAP/EPA.Donald Trump nałożył cła na trzy kraje
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/YURI GRIPAS / POOL
Robert Kędzierski

Poniedziałkowy poranek przyniósł znaczące zmiany na rynku walutowym. Powodem są cła, jakie Donald Trump nałożył na Kanadę, Meksyk i Chiny. Dolar amerykański wyraźnie zyskuje na wartości w stosunku do głównych walut. Kurs eurodolara spadł o 1,40 proc., osiągając poziom 1,02 dolara za euro.

Na parze walutowej dolar/złoty również widoczne jest umocnienie amerykańskiej waluty. Kurs wzrósł o 1,52 proc., do poziomu 4,13 złotego za dolara - przy czym odbił się od poziomu 4,14 zł. Jednocześnie euro nieznacznie umocniło się względem polskiej waluty, zyskując symboliczne 0,05 proc. Jednocześnie wartość unijnej waluty dobiła do 4,22 zł. To szczególnie istotne, bo w ostatnich dniach rynek testował przełomowy, nieprzekraczany od 6 lat poziom 4,190 zł

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prezes Cracovii ujawnia zarobki piłkarzy w Polsce - Mateusz Dróżdż w Biznes Klasie

Bitocin traci, surowce pod presją

Bitcoin zareagował szczególnie mocno na informacje zza oceanu. Najpopularniejsza kryptowaluta straciła ponad 7 proc. wartości, spadając do poziomu 94,3 tys. dolarów. Złoto również osłabiło się o 0,7 proc., do 2887 dolarów za uncję.

W przeciwnym kierunku zmierza ropa naftowa. Notowania ropy WTI wzrosły o blisko 2 proc., podczas gdy ropa Brent podrożała o prawie 1 proc.

Europejskie i amerykańskie giełdy jeszcze nie pokazały w pełni swojej reakcji - obecnie nie prowadzą jeszcze notowań. Reakcje widać już jednak w Azji. W poniedziałek indeks Nikkei 225 na tokijskiej giełdzie zanotował spadek o 2,66 proc., zamykając sesję na poziomie 38 520,09 punktów.

Inwestorzy zareagowali na niepewność związaną z globalnymi napięciami geopolitycznymi oraz obawami o spowolnienie gospodarcze w Chinach. Spadki dotknęły głównie sektory technologiczny i eksportowy, które są szczególnie wrażliwe na zmiany w globalnym handlu.

Według ekspertów Bossa FX, klimat na rynku opisać można jako zwiększenie obaw dotyczące zakłóceń handlu międzynarodowego.

Międzynarodowe napięcia handlowe

Nowe amerykańskie regulacje przewidują 25-procentowe cła na towary z Kanady i Meksyku, z wyjątkiem produktów naftowych (10 proc.), oraz dodatkowe 10-procentowe cła na import z Chin. Przepisy wchodzą w życie we wtorek 4 lutego.

Partnerzy handlowi USA już zapowiedzieli działania odwetowe. Premier Kanady Justin Trudeau ogłosił wprowadzenie 25-procentowych ceł na amerykańskie towary o wartości 155 miliardów dolarów kanadyjskich. Podobne kroki zapowiedziały władze Meksyku. Przedstawiciel chińskiego MSZ stwierdził, że "wojny handlowe i celne nie mają zwycięzców", zapowiadając skargę do Światowej Organizacji Handlu.

Eksperci komentują

Adam Stańczak, analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska, nie ma wątpliwości, że weekendowe nałożenie 25-procentowych ceł na towary z Kanady oraz Meksyku i powiększenie ceł na towary z Chin można uznać za częściowe zaskoczenie dla rynków, które rosły w styczniu ignorując zagrożenia dla obrotu gospodarczego ze strony nowego rządu USA.

Wojna celna spadła na rynki, które i bez tego elementu potrzebowały korekty już nie tylko ze względu na styczniowe zwyżki, ale też kilkunastotygodniowe fale wzrostowe i wreszcie umocnienia w ostatnich dwóch latach hossy. Czysto rynkowym elementem jest fakt, iż giełdy muszą odpowiedzieć też na oczywiste ryzyko spadku dynamiki wzrostu gospodarczego oraz wzrostu cen w USA, co utrudni Fed walkę o sprowadzenie inflacji do celu - wskazuje ekspert.

Jego zdaniem trzeba wziąć pod uwagę, że pierwsze mocne salwy w wojnie celnej padły w czasie, gdy amerykańskie średnie lokowały się w pobliżu historycznych maksimów.

"Zasadnym wydaje się przyjęcie założenia, iż reakcje rynków nie ograniczą się do pojedynczych sesji, ale wywołają nieco mocniejsze efekty, które przetrwają dłużej i może staną się początkiem poważniejszych korekty, jakie są standardem w każdej hossie i naprawdę są oczekiwane, raz na kilka miesięcy niezależnie od układu sił w gospodarce" -wskazuje autor analizy.

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują