Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
|
aktualizacja

Ziobro sprytnie rozegrał Morawieckiego. Uderzył w problemy z węglem

Podziel się:

Nawet pięć miliardów złotych mają kosztować zaproponowane przez Solidarną Polskę inwestycje w górnictwo i nowe złoża. Partia Zbigniewa Ziobry domaga się od rządu pilnych działań w tej kwestii. Problem jednak w tym, że niektóre inwestycje to kwestia lat, a rząd PiS w ogłoszonym programie zobowiązał się, że ostatnia kopalnia zostanie zamknięta w 2049 roku. - Solidarna Polska próbuje wykorzystać sytuację i odróżnić się od PiS-u. Będą przedstawiać się jako obrońcy Śląska i górników - przekonuje Robert Tomaszewski, ekspert ds. energetycznych.

Ziobro sprytnie rozegrał Morawieckiego. Uderzył w problemy z węglem
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej przed kopalnią Wujek w Katowicach (PAP, Tomasz Wiktor)

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, choć nie ma wpływu na politykę energetyczną kraju i nie nadzoruje tego sektora, zdaje sobie sprawę, że kwestie związane z energetyką są w obecnej sytuacji najbardziej palącymi problemami rządu Mateusza Morawieckiego.

Kwestia ceny i dostępności węgla to jedno, ale prezes PiS-u Jarosława Kaczyński podpadł ostatnio górnikom, mówiąc, że "nie można w ramach gospodarki rynkowej utrzymywać kopalń, które przynoszą stałe straty" oraz że "węgiel ze Śląska jest w tej chwili średniej jakości". Te słowa wywołały wściekłość na Śląsku. Górnicy szybko odpowiedzieli partii rządzącej: kto przegrywa na Śląsku, ten traci władzę w całym kraju.

Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że partia ministra sprawiedliwości chce wykorzystać tę sytuację, wnioskując do rządu o "pilne inwestycje w górnictwo węgla kamiennego"

Solidarna Polska chce powrotu do węgla

Partia Zbigniewa Ziobry przekonuje, że proponowane przez nią inwestycje zagwarantują bezpieczeństwo energetyczne Polski, zapewnią funkcjonowanie kopalni, umożliwią pozyskiwanie taniego węgla i stworzą nowe miejsca pracy.

Partia przedstawiła nawet szacunkowe wyliczenia przygotowane przez "ekspertów z branży", choć nie poinformowano jakich. Opierając się na tych danych, w ramach kopalni "Ziemowit Głęboki", można uzyskać ok. 130 mln ton wysokiej jakości węgla, ale trzeba zainwestować ok. 1,5 mld złotych w ciągu 10 lat.

Od 1,5 do 2,5 mld zł trzeba zainwestować w wydobycie w kopalni "Bolesław Śmiały". Dzięki temu będzie można pozyskać ok. 80 mln ton węgla. To jednak potrwa nawet 6 lat. Według szacunków przedstawionych przez Solidarną Polskę inwestycja pozwoli na dodatkowe zatrudnienie ok. 2 tys. pracowników.

Solidarna Polska wylicza dalej. Kopalnia "Ziemowit", złoża Imielin Północ - do uzyskania jest tu ok. 18-19 mln ton węgla, przewidywane koszty to ok. 400 mln zł. W kopalni "Sośnica" istnieje możliwość wydobywania węgla w złożach po byłej kopalni "Makoszowy". Węgiel można uzyskać stosunkowo szybko (do 24 miesięcy), chodzi o dodatkowe 6,6 mln ton. Koszty inwestycji to ok. 105 mln złotych. W kopalni "Sośnica Partia N" można uzyskać ok. 10 mln ton węgla, inwestując ok. 422 mln zł w ciągu 10 lat. W kopalni "Wujek", obecnie część kopalni "Staszic", do pozyskania jest około 6-7 mln ton węgla kosztem ok. 50 mln zł.

W sumie chodzi o inwestycje, które mają sięgnąć nawet pięciu miliardów złotych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Górnik bierze 120 tys. zł za odejście z polskiej kopalni i idzie do czeskiej. "Taka jest pomoc z budżetu"

Mówią nie "religii klimatu". "Chcą odróżnić się od PiS-u"

- Funkcjonujemy w trudnych warunkach wojny w Ukrainie, która determinuje i weryfikuje decyzje. Priorytetem jest bezpieczeństwo energetyczne Polski. Trzeba być przygotowanym na to, że konflikt może potrwać wiele lat, oby nie, ale nie bądźmy naiwni. Musimy myśleć o polskiej gospodarce w kontekście bezpieczeństwa energetycznego - mówi w rozmowie z money.pl europosłanka Solidarnej Polski Beata Kempa.

Dodaje, że priorytetem w tej nowej sytuacji jest umożliwienie pozyskania taniego węgla z własnych złóż.

My to "złoto" mamy. Wyliczenia są precyzyjne, a wydatki na polskie górnictwo - pilne i niezbędne. Wobec kryzysu wiele krajów weryfikuje również swoje decyzje, uruchamia elektrownie węglowe, uruchamia kopalnie. Religia klimatu, moim zdaniem utopijna, musi ustąpić rozsądkowi i bezpieczeństwu - przekonuje europosłanka.

Robert Tomaszewski, starszy analityk ds. energetycznych, związany z Polityką Insight uważa, że propozycje Solidarnej Polski nie mają racji bytu w obecnej rzeczywistości.

One się nigdy nie zwrócą, nie byłyby opłacalne, przedłużyłyby tylko agonię sektora i byłyby gigantycznym obciążeniem finansowym i społecznym - mówi money.pl ekspert.

Według Tomaszewskiego kopalnie zostaną wygaszane szybciej, te na Śląsku już nawet w połowie lat 30. - Potrzeba byłoby gigantycznych środków, aby przedłużyć wydobycie, a to nie będzie opłacalne. Największym odbiorcą krajowym są elektrownie węglowe. Nas czeka w niedługim okresie wyłączanie najstarszych bloków i zastępowanie ich innymi źródłami - mówi Tomaszewski.

Według niego obecne "wzmożenie węglowe" Solidarnej Polski to skutek ostatniej wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

- Solidarna Polska próbuje wykorzystać sytuację i odróżnić się od PiS-u. Będą przedstawiać się jako obrońcy Śląska i górników, proponując gotowe rozwiązania. To kolejny etap budowania swojej politycznej pozycji - przekonuje Robert Tomaszewski.

Małgorzata Tracz, posłanka Zielonych nie ma również wątpliwości, że aktywność ministra sprawiedliwości w temacie węgla to kolejny element rozgrywki pomiędzy koalicjantami.

- Temat ten może być elementem negocjacji w obozie Zjednoczonej Prawicy. Możemy wiele mówić o inwestycjach w górnictwo, ale prawda jest taka, że to postulaty z zupełnie innej epoki, era paliw kopalnych kończy się i rządzący muszą to jak najszybciej zrozumieć. Innej drogi nie będzie jak inwestycja w odnawialne źródła energii - przekonuje w rozmowie z money.pl parlamentarzystka.

Unia nie zatrzyma wielkiej transformacji

Przypomnijmy, że rząd PiS ogłosił program zakładający zamknięcie ostatniej kopalni węgla w 2049 r. Wiosną 2021 r. górnicy podpisali z rządem umowę, gwarantującą im m.in. pracę do emerytury lub przedemerytalne urlopy oraz odprawy w wysokości 120 tys. zł.

Solidarna Polska przekonuje, że przedstawione na posiedzeniu rządu propozycje inwestycji nie komplikują negocjacji Polski z Unią Europejską, bo wszystko odbywałoby się do 2049 roku, a więc granicznej daty odejścia od węgla, do jakiej Polska się zobowiązała.

Jednym z najważniejszych założeń polityki klimatycznej Unii Europejskiej jest Pakiet Fit for 55. Celem projektu jest zredukowanie do 2030 roku emisji CO2 o co najmniej 55 proc. w stosunku do roku 1990. Do tego czasu 40 proc. energii ma pochodzić ze źródeł odnawialnych.

Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, odpowiedzialny za zielony ład, w marcowej rozmowie m.in. z money.pl w Brukseli zapewnił, że pomimo wojny w Ukrainie Unia Europejska nie powinna odchodzić od strategicznych celów. Timmermans nie ma wątpliwości, że dla energetyki opartej na węglu nie ma przyszłości, a Europa musi się uniezależniać od surowców z Rosji. Według niego kraje UE muszą inwestować w odnawialne źródła energii.

Malwina Gadawa, dziennikarka i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl