Czarne chmury nad polskim przemysłem? Duży bank zabrał głos
Kwietniowy indeks PMI dla polskiego przetwórstwa przemysłowego spadł do 50,2 punktu z marcowego poziomu 50,7 punktu. Nie spełnił więc oczekiwań rynkowych (50,3 pkt) ani prognozy Credit Agricole (50,9 pkt). Zdaniem ekspertów tego banku w polskim przemyśle nasila się pesymizm.
Zdaniem analityków Credit Agricole w kwietniowych danych dotyczących PMI na szczególną uwagę zasługuje najszybszy od lutego 2022 roku wzrost bieżącej produkcji. Towarzyszył mu pierwszy od prawie 3 lat wzrost zaległości produkcyjnych, co może wskazywać na rosnące obciążenie mocy wytwórczych w przedsiębiorstwach.
Jednak w przeciwieństwie do marca, kwiecień przyniósł zmniejszenie liczby nowych zamówień - zarówno ogółem, jak i eksportowych. Obserwujemy więc powrót do spadkowego trendu odnotowanego w ostatnich 3 latach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odcinek 6 - Analizuj, nie zgaduj - wykorzystanie danych w strategii marketingowej.
Kwietniowe przyspieszenie produkcji wydaje się mieć jedynie przejściowy charakter, ponieważ nie znalazło potwierdzenia w zwiększonym napływie nowych zamówień. Obniżenie indeksu PMI wynikało ze zmniejszenia wkładu trzech z pięciu jego składowych – dla nowych zamówień, zapasów oraz czasu dostaw. W przeciwnym kierunku oddziaływały wzrosty dla bieżącej produkcji i zatrudnienia.
Mimo poprawy w zakresie bieżącej produkcji, przedsiębiorstwa wykazały w kwietniu wyraźny pesymizm w ocenie przyszłości. Wskaźnik oczekiwanej produkcji w perspektywie 12 miesięcy spadł do najniższego poziomu od grudnia 2024 roku. Był to jednocześnie trzeci największy spadek tego wskaźnika w ujęciu miesiąc do miesiąca w historii badania prowadzonego od 2012 roku.
Według ankietowanych firm spadek optymizmu wynikał z kilku czynników: "spowolnienie gospodarcze, mniejsza liczba nowych zamówień, niepewność, wyższe koszty oraz prawdopodobieństwo spadku eksportu do USA" to główne powody rosnącego pesymizmu w sektorze.
Presja kosztowa i perspektywy gospodarcze
Zwiększona produkcja przełożyła się na wzrost aktywności zakupowej, która nasiliła się drugi miesiąc z rzędu. Pomimo tego, szybszy wzrost produkcji przyczynił się do spadku zapasów pozycji zakupionych, co oznacza, że firmy zużywały więcej dóbr pośrednich, niż były w stanie zgromadzić.
Wzrost aktywności zakupowej oraz większy popyt na surowce przyczyniły się do nasilenia presji kosztowej. Średnie koszty produkcji wzrosły w kwietniu drugi miesiąc z rzędu, w najszybszym tempie od marca 2023 roku. Przedsiębiorstwa podniosły ceny produktów końcowych trzeci miesiąc z rzędu, jednak tempo tych podwyżek było wolniejsze niż w lutym i marcu.
Zarówno wskaźniki kosztów produkcji, jak i cen produktów finalnych utrzymały się poniżej swoich średnich długookresowych, co wskazuje, że ogólna presja inflacyjna w przetwórstwie pozostaje ograniczona.
Średnia wartość indeksu PMI w pierwszym kwartale wyniosła dokładnie 50 punktów, a w kwietniu utrzymała się tylko nieznacznie powyżej tej wartości. Dane te wspierają zrewidowany scenariusz Credit Agricole zakładający jedynie ograniczoną skalę ożywienia wzrostu gospodarczego w drugim kwartale. Bank prognozuje, że dynamika PKB zwiększy się do 2,9 procent rok do roku w drugim kwartale, w porównaniu do 2,8 procent w pierwszym kwartale 2024 roku.