Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Frank szwajcarski rośnie w siłę. Możliwa interwencja bankierów

108
Podziel się:

Kurs franka szwajcarskiego wymknął się spod kontroli. Umocnienie nie jest korzystne dla szwajcarskiej gospodarki, dlatego spekuluje się na temat interwencji bankierów. Frankowicze byliby zadowoleni.

Szwajcarski bank może interweniować w sprawie franka.
Szwajcarski bank może interweniować w sprawie franka. (East News)

Frank szwajcarski jest najmocniejszy od ponad dwóch lat. Jego kurs od pewnego czasu szybuje w górę, zarówno na tle euro jak i złotego.

Pierwsze półrocze upłynęło pod znakiem stosunkowo niewielkich wahań kursu franka. Był w okolicach 3,80 zł. Od początku lipca szwajcarska waluta dostała niespodziewanie wiatru w żagle, a wzrostom nie ma końca. Na początku sierpnia pękła granica 3,90 zł, a teraz zbliżamy się już do okrągłych 4 zł. Brakuje zaledwie 2 groszy.

Sytuacja ta nie jest korzystna m.in. dla osób spłacających kredyty we frankach. W przeliczeniu na złote znowu raty rosną. W półtora miesiąca tylko przez kurs walutowy rata może być wyższa o 4-5 proc.

Zobacz także: Odwalutowanie kredytów frankowych. "Można odzyskać do 700 tys. zł"

Z odsieczą frankowiczom może wyruszyć bank centralny Szwajcarii (odpowiednik naszego NBP)
. Nieoficjalnie mówi się nawet o tym, że już w ostatnich dniach doszło do interwencji bankierów, którzy w celu osłabienia franka (jego przewartościowanie nie jest korzystne dla tamtejszej gospodarki)
wymieniają je na inne waluty.

Obserwatorzy rynku walutowego zauważają, że w ubiegłym tygodniu nadzwyczajnie mocno zwiększyły się depozyty banków komercyjnych w Szwajcarskim Banku Narodowym (o 2,8 mld franków). Z taką sytuacją nie mieliśmy do czynienia od połowy 2017 roku.

Wielokrotnie szef szwajcarskiego banku podkreślał gotowość do interwencji na rynku, jeśli zajdzie taka potrzeba. Wydaje się, że obecna duża skala umocnienia franka uzasadniałaby takie działanie. Pytanie tylko o skuteczność. Na razie nie widać, żeby kurs franka miał spaść. W poniedziałek w stosunku do złotego idzie w górę około 0,2 proc.

Szwajcarzy słyną z tego, że aktywnie zarządzają walutą. Przed "czarnym czwartkiem" (15 stycznia 2015) bankierzy robili wszystko, by frank w relacji do euro nie spadł poniżej konkretnego poziomu. Gdy zaprzestali interwencji doszło do finansowego "trzęsienia ziemi", którego skutki odczuwamy do dzisiaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(108)
To My
5 lata temu
Ludzie,jak braliście kredyty w CHF to co?skończyliście myśleć czy co?przecież jak ja brałem po 2.80 za CHF a jak był po 2.30 to przewalutowałem,możliwe,że u Was były inne kursy ale przewalutować i uciec od tego pręgierza można było i przy mniej korzystnych sytuacjach.
Tom
5 lata temu
Slyszalem ze kurs franka ma poszybowac do 5 zl
Obserwator
5 lata temu
Złoty traci długi inflacja szpitale zamykają oddziały ludzie umierają a pisowcy latają żrą jak swi..e i Pinokio oszust kłamie w żywe oczy
baca
5 lata temu
i co specjaliści od walut wróżycie jak z fusów złoty miał być mocny jak nigdy i kicha
hazard moraln...
5 lata temu
dot kredytów frankowych list otwarty ekspertów europejskiego kongresu finansowego do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ?
...
Następna strona