Klamka zapadła. Wiadomo, co ze stopami procentowymi
Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła w maju stopy procentowe na dotychczasowym poziomie wynoszącym 5,75 proc. Decyzja jest zgodna z prognozami. "Zapewne ważniejsza od komunikatu będzie jutrzejsza konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego" - piszą w analizie eksperci banku Santander.
Narodowy Bank Polski poinformował w czwartek o decyzji, którą podjęła Rada Polityki Pieniężnej. Zgodnie z prognozami RPP po raz kolejny utrzymała stopy procentowe na dotychczasowym poziomie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Flagowy projekt prorodzinny przepadnie? Ministra mówi jasno
Stopy procentowe maj 2024 r.
Na stronie NBP ukazał się "komunikat prasowy z posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej w dniach 8-9 maja 2024 r.". Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe NBP na następujących poziomach:
- stopa referencyjna 5,75 proc. w skali rocznej;
- stopa lombardowa 6,25 proc. w skali rocznej;
- stopa depozytowa 5,25 proc. w skali rocznej;
- stopa redyskontowa weksli 5,80 proc. w skali rocznej;
- stopa dyskontowa weksli 5,85 proc. w skali rocznej
- czytamy na stronach NBP.
"RPP utrzymała stopy procentowe bez zmian. Główna stopa NBP wynosi 5,75 proc. Taka decyzja Rady była powszechnie oczekiwana. Stopy w Polsce są niższe niż na Węgrzech (8,25 proc.) czy Rumunii (7 proc.), natomiast wyższe niż w Czechach (5,25 proc.)" - napisali w komentarzu do danych eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
"NBP, zgodnie z oczekiwaniami, pozostawił stopy procentowe bez zmian. Stopa referencyjna, już 8. miesiąc z rzędu wynosi 5,75 proc.. Uzasadnienie decyzji znajdzie się w komunikacie publikowanym o 16.00 oraz jutrzejszej konferencji Prezesa NBP" - piszą z kolei ekonomiści PKO BP.
Stopa referencyjna wynosi zatem 5,75 proc.
RPP utrzymała stopy procentowe bez zmian. Główna stopa NBP wynosi 5,75%. Taka decyzja Rady była powszechnie oczekiwana. Stopy w Polsce są niższe niż na Węgrzech (8,25%) czy Rumunii (7%), natomiast wyższe niż w Czechach (5,25%).
Eksperci spodziewali się utrzymania stóp na dotychczasowym poziomie. Jeszcze przed publikacją komunikatu RPP analitycy RPP prognozowali, że Adam Glapiński będzie nadal prezentował ostrożne i jastrzębie nastawienie.
"Inflacja CPI wzrosła w kwietniu, a inflacja bazowa będzie się w najbliższych miesiącach stabilizowała na podwyższonym poziomie. Zasadnicza część procesu dezinflacji cen bazowych jest już za nami, a jej rozpędzenie pozostaje wysokie" - napisali w analizie.
"Z kolei główny wskaźnik inflacji (CPI) będzie w kolejnych miesiącach kontynuował wzrosty, a ścieżka inflacji na drugą połowę 2024 r. jest obarczona wyjątkowo wysoką niepewnością z uwagi na częściowe odmrożenie cen energii" - dodali.
Spodziewamy się, że wspomniana niepewność będzie podkreślana przez prezesa NBP i w połączeniu z wysoką inflacją bazową wskazywana jako jeden z głównych powodów utrzymywania stóp procentowych na obecnym poziomie. Spodziewamy się, że główna stopa NBP może pozostać na 5,75 proc. do końca 2024. - czytamy w komunikacie.
I chociaż RPP po opublikowaniu decyzji upubliczni też komunikat, to więcej o motywacjach rady dowiemy się w piątek. "Zapewne ważniejsza od komunikatu będzie jutrzejsza konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego" - piszą w analizie eksperci banku Santander.