Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Adamkiewicz: Straty złotego pogłębiają się z każdą minutą

0
Podziel się:

Komentarz analityka do aktualnej sytuacji na rynku walutowym.

Adamkiewicz: Straty złotego pogłębiają się z każdą minutą

Polska waluta traciła dziś wyraźnie od pierwszych godzin handlu, a straty powiększały się z każdą minutą.

W efekcie dzisiejszych wydarzeń za euro zapłacimy najwięcej od początku tego roku, czyli niemal 4,29. Na pocieszenie zostaje fakt, że złoty nie jest dziś jedyną walutą regionu, która jest pod presją - solidarnie tracą również forint, rubel czy lira.

Trzeba przyznać, że obecnie polskiej walucie nie sprzyjają przede wszystkim warunki wewnętrzne. Dane gospodarcze w ostatnim czasie znacząco się pogorszyły (produkcja przemysłowa, produkcja budowlana, sprzedaż detaliczna)
, a Rada Polityki Pieniężnej nadal nie wyklucza cięcia stóp procentowych. Drugim czynnikiem, który wpływa niekorzystnie na złotego są weekendowe wybory.

O ile rynek miał dużo czasu na zdyskontowanie bardzo prawdopodobnej zmiany rządu, o tyle wiele wskazuje na to, że w nowym Parlamencie utworzenie jakiegokolwiek rządu może być bardzo trudne ze względu na to, że wiele partii ma szanse dostać się do Sejmu. Niestabilność polityczna nie może sprzyjać wycenie waluty. Kolejnym ciosem w złotego, tym razem zewnętrznym, były wydarzenia w Azji, gdzie ponownie wracają obawy o Chiny.

Temat ten nie zostanie rozegrany jeszcze przez wiele miesięcy, dlatego cały czas warto czytać poranne doniesienia z sesji azjatyckiej. Inwestorzy muszą się zatem uzbroić w cierpliwość i liczyć na poszerzenie programu luzowania ilościowego w Europie i oddalenie w czasie podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Są to czynniki, które mogłyby pozytywnie wpłynąć na polską walutę, zgodnie z podstawowymi mechanizmami polityki monetarnej. Póki co notowania złotego z głównymi walutami wyglądają następująco: EURPLN 4,2880; USDPLN 3,7800; CHFPLN 3,9494; GBPPLN 5,8380.

Jeżeli chodzi o rynek giełdowy, to wydarzeniem dzisiejszej sesji był debiut spółki Ferrari na giełdzie w Nowym Jorku. Tuż po debiucie Ferrari zyskiwało kilkanaście procent, a kurs akcji znalazł się w okolicy 60 dolarów wobec ceny emisyjnej ustalonej na poziomie 52 dolary. Kolejne minuty handlu przyniosły jednak ostudzenie nastrojów i po godzinie 16:30 kurs Ferrari znalazł się w okolicy 56 USD. Warto odnotować udaną sesję w Europie, przede wszystkim w Niemczech, gdzie DAX pokonał ważne techniczne opory i po godzinie 16:30 zyskiwał prawie 1%.

Na GPW optymizmy nie widać, a WIG20 traci obecnie około 0,2%. Nie jest to jednak wynik najgorszy biorąc pod uwagę mocne spadki w Azji. Podczas jutrzejszej sesji odbędzie się bardzo ważne wydarzenie, jakim będzie posiedzenie EBC. Zmiany w polityce monetarnej raczej nie są spodziewane, ale rynek oczekuje gołębiego komunikatu i zapowiedzi rozszerzenia programu QE na kolejnych posiedzeniach.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)