Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar próbuje odbijać w Dzień Niepodległości

1
Podziel się:

Można odnieść wrażenie, że inwestorzy nie są do końca przekonani, że obserwowana poprawa nastrojów w Chinach może mieć trwalszy charakter.

Dolar próbuje odbijać w Dzień Niepodległości

Dzień Niepodległości w USA może sprawić, że dzisiejszy handel będzie takim „na przeczekanie”. Widać, że dolar próbuje się umacniać, wymazując wczorajszą słabość. Można odnieść wrażenie, że inwestorzy nie są do końca przekonani, że obserwowana poprawa nastrojów w Chinach może mieć trwalszy charakter.

Wprawdzie juan dzisiaj drugi raz z rzędu zyskał, wczoraj PBOC odciął się od spekulacji, jakoby wykorzystywał słabego juana w wojnach handlowych, a dzisiejsze wyliczenia Caixin dla usługowego PMI mogą być sygnałem, że gospodarka może być odporna na ryzyka idące z przepychanek handlowych, ale kluczowe wydarzenia są dopiero przed nami. To w najbliższy piątek wejdą w życie wzajemne, podwyższone cła na towary o wartości 34 mld USD importowane z Chin do USA i odwrotnie. Problemy mogą dopiero eskalować i ich skutki mogą być widoczne dopiero za pewien czas.

Można próbować podejścia zakładającego, że rynki się do tego przyzwyczają, ale tak naprawdę trudno jest ocenić, jak sprawy się potoczą. Chińczycy deklarują, że są gotowi na „zwarcie”, chociaż wydarzenia z ostatnich dni pokazują, że Partia zaczyna obawiać się nadmiernej przeceny na giełdach. Pytanie też, na ile budowana inicjatywa wspólnego frontu Chin i UE przeciwko Trumpowi nie zmniejszy jeszcze szans na ewentualną próbę ponownych negocjacji, które są jedynym wyjściem przerwania tej „chorej” już spirali wzajemnych wojen handlowych.

Lepsze odczyty indeksów PMI dla usług w strefie euro nie pomogły dzisiaj nadmierne wspólnej walucie. Rynki cały czas przyglądają się też sytuacji w Niemczech, po tym jak przedstawiciele SPD dali do zrozumienia, że potrzebują więcej informacji na temat tego, jak nowe ustalenia ws. imigracji (chodzi głównie o tzw. centra tranzytowe) mają być realizowane. Jest mało prawdopodobne, aby SPD ostatecznie nie poparła porozumienia CDU-CSU, gdyż wyjście z koalicji rządowej mogłoby okazać się dla tego ugrupowania stoczeniem się na długo w „polityczny niebyt”. Niemniej „polityczne dyskusje” będą jeszcze przez jakiś czas trwać.

Na układzie EURUSD widać, że rejon 1,1680-1,1720 stanowi opór, który będzie trudno złamać. Na razie. Wsparcie można ulokować przy 1,16. Rynek pozostaje w zawieszeniu. W kolejnych dniach większa istotność informacji jest dla USA (ADP, ISM dla usług, zapiski FED, dane Departamentu Pracy, wyższe cła), co sprawia, że rozgrywającym karty będzie dolar, a nie euro.

Dzisiaj odbijać próbuje funt, czemu sprzyjają lepsze dane PMI dla usług, a także wypowiedzi ministra Michaela Gove, jakoby ryzyko dekompozycji rządu premier May po zaplanowanym na piątek spotkaniu ws. Brexitu nie było duże. Gove, obok Johnsona jest głównym zwolennikiem tzw. twardego Brexitu. Niemniej notowania GBP/USD mają pewne trudności z trwalszym wyjściem ponad poziom 1,3200. Być może rynek bardziej się określi w którą stronę zamierza podążyć po zaplanowanym jutro na godz. 12:00 wystąpieniem szefa BOE. Trudno ocenić na ile Carney poruszy bieżące sprawy, ale wydaje się, że rynki nadmierne wyceniają szanse na podwyżkę stóp na początku sierpnia.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(1)
Jerry
6 lat temu
Od 20 lat dolar zawsze traci w Dzień Niepodległości , a za kilka dni zyska 2 %.