Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Ryczko
|

Próba stabilizacji złotego. Rynek analizuje możliwe scenariusze

0
Podziel się:

Nad ranem polska waluta traci ok. 0,7 proc. wobec większości zagranicznych dewiz, co wskazuje na utrzymanie podwyższonego poziomu awersji do ryzyka na rynkach.

Próba stabilizacji złotego. Rynek analizuje możliwe scenariusze

Początek nowego tygodnia na rynku finansowym przynosi próbę stabilizacji kwotowań polskiej waluty po mocnych, piątkowych spadkach. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,4260 zł za euro, 4,0292 zł wobec dolara amerykańskiego, 4,1230 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,4502 zł w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,235 proc. w przypadku papierów 10-letnich.

Nad ranem polska waluta traci ok. 0,7 proc. wobec większości zagranicznych dewiz, co wskazuje na utrzymanie podwyższonego poziomu awersji do ryzyka na rynkach. W piątek złoty znajdował się pod wyraźną presją sprzedających, który skokowo redukowali swoje pozycje na bardziej ryzykownych aktywach. Lokalnie para USD/PLN rosła nawet 8 proc. (sesja w Azji) kończąc jednak dzień stratą złotego rzędu 5,6 proc. wobec dolara.

Zgodnie z oczekiwaniami w piątek obserwowaliśmy interwencje ze strony Banku Szwajcarii, co pozwoliło ograniczyć wzrosty na CHF/PLN (test 4,23 PLN). W kraju otrzymaliśmy szereg zapewnień o dobrej kondycji krajowej gospodarki i ograniczonym wpływie „Brexit'u”.

Ponadto MF poinformowało, iż nie będzie rewizji planu reform, a potrzeby pożyczkowe sfinansowane są już w 70 proc. Faktem jednak jest, iż z uwagi na podbicie rynkowej niepewności możliwym wydaje się przyspieszenie prac nad ustawą „frankową” oraz podbicie ryzyka dla założeń przyszłorocznego budżetu. Z jednej strony otrzymaliśmy negatywną informację dot. Brexitu, z drugiej natomiast należy wspomnieć, iż poprzedni tydzień mijał pod znakiem wzrostu wycen bardziej ryzykownych aktywów, co dodatkowo spotęgowało negatywną reakcję. Ponadto do dynamiki ruchu przyczynił się fakt, iż jeszcze w nocy z czwartku na piątek kursy bukmacherskie wskazywały na mniej niż 20 proc. wskazaniem za „brexit'em” w referendum. Obecnie jednak inwestorzy zastanawiają się nad możliwymi scenariuszami. Trudno jednak prognozować realny tok wydarzeń z uwagi na mnogość czynników oraz aktualnych propozycji.

D. Cameron zapowiedział rezygnację, co teoretycznie przenosi w czasie moment stworzenia procedury wyjścia przez Wlk. Brytanię. Ponadto w Szkocji obserwujemy wyraźne nasilenie oczekiwań co do ponownego referendum dot. wyjścia ze „Zjednoczonego Królestwa” i wstąpienia do UE jako pojedynczy podmiot. Ponadto w dalszym ciągu możliwa jest nowa propozycja członkostwa Wlk. Brytanii w UE na zmienionych warunkach. Ostatecznie może również dojść do „wystąpienia ze struktur unijnych” jedynie na poziomie centralnym (brak udziału w budżecie oraz procesach decyzyjnych) pozostając jednak w EWG. Wydaje się jednak, iż obecny kryzys UE stanowi również szansę przebudowy założeń Wspólnoty, która ma problemy z radzeniem sobie z następstwami niedawnego kryzysu gospodarczego oraz imigracyjnego.

W trakcie poniedziałkowej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Również szeroki kalendarz makro nie zawiera dziś kluczowych publikacji (poza usługowym indeksem PMI dla USA), co wskazuje, iż nastroje na sesji w dalszym ciągu zależeć będą od następstw i komentarzy decydentów po wynikach referendum dot. „Brexit'u”. Sesja w Azji przynosi odreagowanie (Nikkei +2,4%), jednak kontrakty na FTSE wskazują możliwe otwarcie dołem, co może zaciążyć na nastrojach podczas sesji w Europie.

Z punktu widzenia złotego wydarzenia piątkowej sesji potwierdziły rynkowe obawy, iż polska waluta może być jedną z najmocniej tracących walut w przypadku Brexit'u (zaraz po GBP). Zwyczajowo jednak tak mocny ruch przynosi również tzw. pull-back czyli ruch korygujący. W zakresie perspektyw na najbliższe dni wydaje się, iż presją podażowa zostanie utrzymana jednak dynamika ruchu będzie oczywiście zdecydowanie mniejsza. Rynek tkwi w stanie podwyższonej „nerwowości”, co nie będzie sprzyjać wycenom bardziej ryzykownych aktywów. W szerszym kontekście należy mieć świadomość, iż wydarzenia z końcówki poprzedniego tygodnia przybliżają nas do wprowadzenia ustawy dot. kredytów frankowych, która również stanowi czynnik ryzyka dla złotego.

komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)