Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Kurs dolara jest niższy. Przerwa i Fed posłużyły złotemu

19
Podziel się:

Złoty w dwa dni zyskał 5 groszy do dolara. Amerykańskiej walucie ciąży perspektywa obniżki stóp procentowych w USA.

Złoty w dwa dni zyskał kilka groszy do dolara.
Złoty w dwa dni zyskał kilka groszy do dolara. (East News)

Jeszcze w środę za dolara trzeba było zapłacić 3,81 zł. Teraz amerykańska waluta chodzi po 3,76 zł. Blisko 5 groszy różnicy na korzyść polskiego złotego w większości zostało wypracowane akurat w czwartek, gdy mało kto interesował się wydarzeniami na rynku finansowym, korzystając z dnia wolnego.

Gdy Polacy świętowali, w środę wieczorem i w czwartek na światowych rynkach sporo się działo. Przede wszystkim za sprawą zapowiedzi ze strony amerykańskiego banku centralnego dotyczącej obniżki stóp procentowych.

Wiele wskazuje na to, że stanie się to już w lipcu. Spadek stawek oprocentowania w USA dla dolara nie jest dobrą informacją, na czym skorzystała polska waluta.

Zobacz także: Dolar - najważniejsza waluta świata

- Złoty załapał się na entuzjastyczny rajd walut rynków wschodzących, ale stąd sprawy zaczynają się komplikować. Bliskie stosunki gospodarcze z eurolandem oznaczają zbieżność polityk banków centralnych strefy euro i Polski, więc oczekiwania co do przyszłej polityki pieniężnej nie będą argumentem za umocnieniem złotego. Oznacza to też mniejszą wrażliwość złotego na generalną niechęć wobec dolara - ostrzega Konrad Białas, analityk Domu Maklerskiego TMS.

To oznaczałoby niewielki potencjał do spadku kursu dolara czy euro. Ekspert wskazuje, że poziom 4,25 zł za euro może być barierą nie do przebicia w dół na dłużej. W piątek kurs wynosi 4,26 zł.

Konrad Białas sugeruje, że rynek łatwo nie zrezygnuje z pesymistycznego podejścia do dolara. Szczególnie jeśli spodziewa się dalszego pogorszenia danych gospodarczych i braku postępów w rozmowach handlowych USA-Chiny. Jednocześnie tli się nadzieja, że rozmowy prezydentów Trumpa i Xi podczas szczytu G20 pod koniec czerwca mogą coś zmienić, co przynajmniej okresowo będzie hamować niechęć do ryzyka.

Michał Stajniak z Domu Maklerskiego XTB ocenia, że dolar tak naprawdę nie stracił zbyt dużo. W stosunku do europejskiej waluty spadek wyniósł około 1,2 proc., a mógł być znacznie większy. Dodaje, że kosztem dolara zdecydowanie bardziej urosły notowania złota, które jest już po 1400 dolarów za uncję. Jest najdroższe od 2013 roku.

Tegoroczne notowania złota (w dolarach za uncję)

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(19)
makler
5 lata temu
Rosja wiedziała co robić pozbywając się zielonej makulatury a skupując złoto
Gosia
5 lata temu
Dlatego należy wprowadzić euro. Złotówka jest nic nie warta. Gospodarka rośnie, a i tak to nie ma przełożenia na wielkość PKB.
p62
5 lata temu
Też uważam , że złoty to żadna waluta. Dla mnie liczy się tylko dolar i w tej walucie oszczędzam.
polak
5 lata temu
kordupel robi jak za komuny
ja
5 lata temu
Niestety, ale rozdawanie pieniędzy, zadłużanie państwa, podnoszenie podatków, ciągła niepewność co nowego rząd wymyśli prowadzą do osłabienia złotówki. By uniknąć problemów finansowych, potrafić wykryć pułapki zastawiane przez instytucje finansowe potrzebna jest finansowa wiedza. Przynajmniej na podstawowym poziomie. Dlaczego w szkole się tego nie uczy? Zobaczcie sobie ksią,zke „Emeryt,ura nie jest Ci potzrebna” opisano w niej jak dojść o wolności finansowej pomimo nie najwyższych zarobków.