Tak inflacja pożera oszczędności Polaków. Ich poziom jest najniższy od 2014 r.
Szybko rosnąca inflacja w Polsce realnie przyczynia się do obniżki wartości oszczędności Polaków. Ich poziom w relacji do PKB jest najniższy od 2014 r. Zresztą ich wartość w ujęciu nominalnym też się kurczy, co oznacza, że sięgamy po zaoszczędzone pieniądze. Zwłaszcza że do oszczędzania zniechęcają realnie ujemne stopy procentowe.
Inflacja w Polsce nie zwalnia i we wrześniu wyniosła 17,2 proc. - wynika z ostatecznego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego. To wpływa na oszczędności Polaków, zgromadzone w postaci: gotówki, depozytów w bankach, czy też inne formy oszczędzania, jak m.in. akcje i udziały.
Przez inflację topnieją oszczędności Polaków
Na koniec czerwca oszczędności Polaków wyniosły 2,78 bln zł - wynika z danych Europejskiego Banku Centralnego (EBC), na które powołuje się "Dziennik Gazeta Prawna". "DGP" zauważa, że aktywa finansowe polskich gospodarstw domowych stanowiły 98,7 proc. PKB, a to poziom najniższy od 2014 r.
Jeszcze na wiosnę 2021 r. aktywa Polaków stanowiły ponad 110 proc. PKB. Skąd zatem taki spadek? Przez inflację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekonomista nie zostawia suchej nitki na rządzie. "To byłby scenariusz katastroficzny"
Ceny w gospodarce rosną. W efekcie nominalny produkt krajowy brutto szybko się zwiększa. A wartość aktywów finansowych w ujęciu nominalnym nawet nieco spadła - zauważa w rozmowie z dziennikiem Piotr Bielski, ekonomista Santander Bank Polska.
Zaoszczędzone pieniądze się kurczą
Gazeta zauważa, że jeżeli porównać obecnie zaoszczędzone zasoby Polaków z tymi zgromadzonymi przez nich w czerwcu 2021 r., to ich wartość urosła o 50 mld zł. Jednak między grudniem 2021 r. a czerwcem 2022 r. realnie stopniały o 65,6 mld zł.
Piotr Bielski tłumaczy to faktem, że zgromadzona poduszka finansowa w trakcie pandemii koronawirusa obecnie służy Polakom do zaspokajania konsumpcji. Swoje trzy grosze do problemu kurczących się oszczędności przykładają również realnie ujemne stopy procentowe.