Wyjątkowy miliarder odchodzi. Tak się buduje prawdziwą legendę
- Nie musisz robić nadzwyczajnych rzeczy, żeby osiągnąć nadzwyczajne rezultaty. Wystarczy cierpliwość i siła procentu składanego - mawia Warren Buffett. Jeden z najbogatszych ludzi na świecie w wieku 94 lat ogłosił, że odchodzi na emeryturę. Oto jak doszedł do miliardów dolarów.
Warren Buffett urodził się 30 sierpnia 1930 r. w Omaha, w stanie Nebraska. Już jako dziecko wykazywał wyjątkowe zdolności do zarabiania pieniędzy i inwestowania. Mając zaledwie 11 lat, kupił swoje pierwsze akcje – trzy udziały Cities Service Preferred – dla siebie i swojej siostry. Jako nastolatek dorabiał, m.in. roznosząc gazety, sprzedając gumy do żucia, Coca-Colę czy prowadząc automaty do gier pinball w lokalnych salonach fryzjerskich. W wieku 15 lat miał już na koncie kilka tysięcy dol., które zainwestował m.in. w ziemię.
Droga do fortuny
Po ukończeniu szkoły średniej rozpoczął naukę na Wharton School Uniwersytetu Pensylwanii, ale szybko przeniósł się na University of Nebraska. Następnie, wbrew opinii ojca, aplikował na Harvard Business School, ale został odrzucony. Trafił za to na Columbia Business School, gdzie studiował pod okiem Benjamina Grahama – ojca inwestowania wartościowego i jednego z najważniejszych mentorów Buffetta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskie miasto pęka w szwach. Gigantyczne tłumy na ulicach
Po studiach przez kilka lat pracował w firmie Grahama, zanim wrócił do Omaha, by założyć własne spółki inwestycyjne. Graham nauczył Buffetta fundamentalnych zasad inwestowania:
- Kupowania akcji, które są notowane poniżej ich wartości wewnętrznej (tzw. margin of safety – margines bezpieczeństwa),
- unikania spekulacji,
- podejmowania decyzji inwestycyjnych na podstawie analizy fundamentalnej, a nie emocji czy chwilowej mody.
Buffett jednak z czasem wyewoluował i odszedł od "czystego" podejścia Grahama, które skupiało się na tzw. akcjach cygarowych ("cigar butts" – tanie firmy z jedną-dwiema okazjami do zysku), w stronę inwestowania w świetne firmy po rozsądnych cenach – czego nauczył się m.in. od Charliego Mungera.
Od upadającej marki do potężnego wehikułu
W 1965 r. przejął kontrolę nad chylącą się ku upadłości firmą tekstylną Berkshire Hathaway, która z czasem została przekształcona w konglomerat inwestycyjny będący wehikułem dla jego strategii inwestycyjnych.
Dzięki cierpliwości, konsekwencji i filozofii "kupuj tanio, trzymaj długo", Buffett osiągnął status miliardera. Jego inwestycje obejmują takie giganty jak: Coca-Cola, American Express, Apple czy Bank of America.
Na dzień 4 maja 2025 r., Berkshire Hathaway jest ósmą najcenniejszą firmą na świecie pod względem kapitalizacji rynkowej, wynoszącej około 1,164 biliona dol. amerykańskich. Spółka posiada również rekordowe rezerwy gotówkowe sięgające 347,7 mld dol., co zapewnia jej znaczną elastyczność finansową. W latach 1965–2021 średnia roczna stopa zwrotu osiągnięta przez posiadaczy akcji Berkshire Hathaway wynosiła 20,1 proc., niemal dwukrotnie więcej niż średni roczny wzrost indeksu giełdowego S&P 500. Tak Buffet zbudował swoją legendę.
Przyjaźń podstawą w biznesie
Przyjaźń i współpraca Warrena Buffetta z Charliem Mungerem to jeden z najważniejszych elementów jego kariery – intelektualnie, emocjonalnie i strategicznie.
Poznali się w 1959 roku w Omaha dzięki wspólnemu znajomemu. Choć dzieliło ich kilka lat różnicy (Buffett był młodszy), od razu nawiązali kontakt oparty na wspólnym podejściu do życia, humorze i... logice. Od lat 70. XX wieku Munger stał się kluczowym doradcą Buffetta i wiceprezesem Berkshire Hathaway.
Buffett mówił wprost:
Charlie poszerzył moje horyzonty. Zmienił mnie. Pomógł mi być lepszym inwestorem i lepszym człowiekiem.
Filozofia i styl życia
Warren Buffett słynie z prostoty i skromności. Mimo ogromnego majątku (który przez lata plasował go w ścisłej czołówce najbogatszych ludzi świata), wciąż mieszka w tym samym domu w Omaha, który kupił w 1958 r. za 31,5 tys. dol. Jego ulubiony posiłek? Cheeseburger i Coca-Cola, najczęściej w drodze do pracy.
Warren Buffett od lat uznaje procent składany za jedno z najpotężniejszych zjawisk w finansach – i klucz do swojego sukcesu inwestycyjnego, o którym mówił wielokrotnie tak:
"Procent składany to ósmy cud świata." (W rzeczywistości to parafraza przypisywana też Einsteinowi, ale Buffett wielokrotnie ją powtarzał)
Nie musisz robić nadzwyczajnych rzeczy, żeby osiągnąć nadzwyczajne rezultaty. Wystarczy cierpliwość i siła procentu składanego.
Znany jest też z filantropii – wraz z Billem Gatesem założył The Giving Pledge, czyli zobowiązanie najbogatszych do przekazania większości majątku na cele dobroczynne. Sam Buffett zadeklarował, że przekaże 99 proc. swojego majątku na cele charytatywne.
Warren Buffett pod koniec roku przestanie być dyrektorem generalnym Berkshire Hathaway - ogłosił 94-letni miliarder podczas spotkania z akcjonariuszami w Omaha. Zastąpi go Kanadyjczyk Greg Abel. To "koniec pewnej ery" - oceniła telewizja CNBC.