Reformy, które rząd Prawa i Sprawiedliwości chce wprowadzić w ramach tzw. Polskiego Ładu, mają poprawić m.in. sytuację osób najniżej zarabiających.
Znaczące podwyższenie kwoty wolnej od podatku, czy zapowiadana przez premiera ulga dla klasy średniej będą nas jednak sporo kosztować.
Jak ocenia wiceminister Piotr Patkowski, koszty samych zmian podatkowych to dla budżetu państwa 22 mld złotych mniej z tytułu samego PIT.
- Wliczamy w to skutki behawioralne, czyli zmiany zachowań podatników. Ale w ramach tych zmian dodatkowo zostanie zasilony budżet NFZ na kwotę ok. 8-10 mld zł. Ile będzie dokładnie, zobaczymy po roku obowiązywania ustawy, bo efekty behawioralne są trudne do uchwycenia - powiedział Patkowski w wywiadzie dla "DGP".
Jak mówił wiceminister, roboczy bilans Polskiego Ładu to ok. 11 mld złotych z tytułu samych zmian podatkowych.
- Trzeba jeszcze doliczyć ok. 3 mld zł subwencji wyrównawczej dla samorządów. Do tego dochodzą zmiany w tzw. pakiecie Morawieckiego – ulgi dla klasy średniej i zmiany w ryczałtowym PIT – to pewnie ubytek ok. 4,5 mld zł. Do tego dodajmy 2,1 mld zł, które według resortu rodziny będzie kosztował kapitał opiekuńczy. Kolejne 2,5 mld zł to program mieszkaniowy - powiedział "DGP" Piotr Patkowski.
Reformy, które rząd PiS chce wprowadzić w ramach Polskiego Ładu, według deklaracji Patkowskiego, mają wchodzić w życie w styczniu przyszłego roku. Na przełomie czerwca i lipca rząd ma przedstawiać projekty ustaw.
Wśród zmian, które proponuje rząd, znajduje się m.in. zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. złotych, oraz podwyższenie drugiego progu podatkowego do 120 tys. złotych.
Na zmianach zyskają przede wszystkim osoby zarabiające niewiele. Przy pensji w wysokości 3 tys. złotych brutto roczny zysk na podatkowych reformach wyniesie 1854 zł.
Polski Ład wprowadza jednak jeszcze jedną ważną zmianę, czyli likwidację możliwości odliczenia od podatku składki zdrowotnej. Po zmianach składka będzie uzależniona od dochodu, jak wyliczają eksperci Grand Thornton, na zmianach osoby zarabiające 20 tys. złotych miesięcznie stracą aż 653 zł miesięcznie i ponad 6,7 tys. zł rocznie.
Nie wiadomo jeszcze, w jakiej sytuacji znajdą się osoby zarabiające ok. 10-12 tys. miesięcznie. Rząd zapowiada, że nie dotkną ich zmiany podatkowe, dzięki planowanej uldze dla klasy średniej.
Szczegółów tej ulgi nadal jednak nie znamy.