Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marcin Łukasik
Marcin Łukasik
|

Nowa ulga budowlana, czyli ulga widmo. "Jest totalny chaos informacyjny"

17
Podziel się:

Nowe udogodnienia dla podatników? Nie tym razem. Szumnie zapowiadana ulga dla rodzin i singli, którzy planowali kupić nieruchomość na rynku pierwotnym, po cichu wypadła z ustawy. Część osób, jak nasza czytelniczka pani Aneta, zorientowała się dopiero, gdy planowała zacząć budowę.

Nowa ulga budowlana, czyli ulga widmo. "Jest totalny chaos informacyjny"
Ulga przy zakupie nieruchomości? Nie tym razem. (money.pl, Rafał Parczewski)

- W tym roku planujemy z mężem zacząć budowę domu. Ale to, co się dzieje na rynku materiałów budowlanych, to jest istne wariactwo. Cena stali w ciągu kilku dni poszybowała z kwoty 2400 zł do 3400 zł. Fora budowlane codziennie zasypywane są pytaniami, gdzie kupić taniej stal, a ceny wciąż rosną. Cena pokrycia dachowego z blach wzrosła o ok. 20 proc. Dlatego wielu użytkowników pyta o tę ulgę, niestety, szerząc przy okazji wiele nieprawdziwych informacji – napisała pani Aneta przez platformę #dziejesie.

Nasza rozmówczyni przyznaje, że sama była zainteresowana wspomnianą ulgą. O co dokładnie chodzi? Pomoc miała dotyczyć singli i rodzin kupujących mieszkania na rynku pierwotnym, czyli od dewelopera, oraz budujących dom jednorodzinny na własnej działce. Zapowiedź takiej ulgi pojawiła się pół roku temu. O szczegółach pisaliśmy w money.pl.

Wysokość ulgi miała zależeć od wielkości rodziny oraz wysokości kosztów w budownictwie mieszkaniowym. Im więcej dzieci byłoby w rodzinie, tym wyższa byłaby ulga. I tak: singiel od dochodu odliczyłby 4597 zł, samotnie wychowujący dziecko – 5746 zł, a dwoje dzieci – 6895 zł. Z kolei małżeństwo bezdzietne odliczyłoby już 9194 zł, małżeństwo z jednym dzieckiem – 10 343 zł, a z dwójką dzieci – 11 492 zł. Słowem – gra warta świeczki.

Zobacz także: Podhale gotowe na tłum turystów? "Najgorzej zapanować nad tym, co dzieje się na ulicy"

Ówczesny wiceminister rozwoju Robert Nowicki (odszedł z rządu w październiku 2020) zapewniał, że aby skorzystać z pomocy, nie trzeba będzie rozliczać się z żadnych faktur. W przypadku mieszkania miał bowiem wystarczyć akt notarialny, a domu jednorodzinnego - pozwolenie na użytkowanie.

- Nikt nie potrafi jasno odpowiedzieć, co się z tym pomysłem stało. Wśród osób, które chciały postawić inwestycję i odliczyć koszty od podatku, trwa totalny chaos informacyjny. Jedni twierdzą, że nie wydatki można odliczyć od PIT, inni mylą tę ulgę z ulgą termomodernizacyjną – dodaje pani Aneta.

Ulga co do zasady miała wspierać rozwój mieszkalnictwa. Co się z nią dzieje? Wygląda na to, że wbrew szumnym zapowiedziom została po cichu wycięta z ustawy. W dokumencie z 10 grudnia 2020 r. o zmianie niektórych ustaw wspierających rozwój mieszkalnictwa nie znajdziemy żadnej wzmianki na temat nowej ulgi mieszkaniowej.

- Trochę się z tego śmiejemy w gronie doradców podatkowych. Jest to kolejna zapowiedź, z której nic nie wyszło. Od nowego roku miała być też ulga na prototyp i robotyzację, a tych dalej nie widać. Papier przyjmie wszystko, a ministerstwa, jak widać, nie dotrzymują obietnic – komentuje osoba z branży prosząca o anonimowość.

- Szkoda oczywiście w tym wszystkim podatników. Choć jest to też dla nich nauczka, aby nie dokonywać pospiesznie potencjalnych odliczeń tylko na podstawie zapowiedzi. Komunikat z Twittera nie jest podstawą prawną – dodaje.

Pomimo pandemii popyt na nowe mieszkania jest wciąż wysoki. Tylko firmy deweloperskie notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych sprzedały w 2020 roku niemal 22 tysiące mieszkań. Wprawdzie jest to spadek o 5,8 proc. rok do roku, gdy popatrzymy na cały rynek. Nie brakuje jednak firm, które mogły się pochwalić sprzedażą nawet o 70 proc. wyższą niż w 2019.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(17)
Cym.
miesiąc temu
Została przywrócona przez PIS, a u lewaków jest to obecnie. Jak za swoich nierzadow zabiorą, to też napiszą, że PIS zabrał.
Lech
3 lata temu
Dobrze obiecać to lepiej niż dać. Debile, którzy wybrali ten rząd może w końcu przejrzą na oczy. Choć ich jakość myślenia jest dość wątpliwa patrząc po ostatnich wyborach.
Aga
3 lata temu
Po co kolejne ulgi? Znów skomlikowane przepisy do interpretacji których trzeba się będzie doktoryzować. Armia urzędników puchnie! Jak chcą być dobrze nieh obniża podatki, VAT, zwiększa kwotę wolna od podatku- to jest realna ulga bez budowania biurokracji. Te mechanizmy już są!
vila
3 lata temu
W tych programach nie chodzi o wsparcie kupujacych tylko o naganianie klientow bankom i deweloperom!
Wiem co piszę...
3 lata temu
Im się wydaje, że będą rządzić wiecznie. A tu przyjdzie kres i trzeba będzie się rozliczyć z roztrwonienia publicznych pieniędzy.Ns tvpis kasa musi byc, na torunskiego pasożyta tez, na apanaże dla leni z wiejskiej owszem a polakowi, który zmaga się z życiem, ciężko pracuje na podatki i pensje dla ...juz nic nie można pomóc. Nie bo nie!