- Jako minister finansów chciałbym, aby podmioty, które prowadzą działalność gospodarczą w Polsce, płaciły tutaj podatki i tak się w zdecydowanej większości (przypadków - PAP) dzieje. W tej chwili (...) trwają negocjacje wśród państw OECD dotyczące m.in. podatku cyfrowego i tak, jak powiedział wczoraj premier Tusk, ten podatek możemy wprowadzić, możemy go nie wprowadzić - powiedział Domański.
Te kraje (...), które wprowadziły podatek cyfrowy, wprowadziły go, nim rozpoczęły się negocjacje w ramach OECD. Później w ramach tych negocjacji było ustalenie, że dopóki te negocjacje trwają, nowych podatków cyfrowych się nie wprowadza, ale obecne stanowisko, chociażby administracji amerykańskiej sprawia, że te negocjacje być może niedługo się zakończą. Wtedy pole do dyskusji o nowych podatkach - w tym podatku cyfrowym - będzie otwarte - wyjaśnił.
Domański powiedział, że wicepremier Krzysztof Gawkowski może pracować w resorcie cyfryzacji nad szkicami i propozycjami rozwiązań dotyczącymi podatku cyfrowego, ale ostatecznie kreowanie polityki podatkowej jest doktryną Ministerstwa Finansów. Dodał również, że współpraca obu resortów jest wzorcowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprzeciw USA
Dzień później do jego słów odniósł się resort finansów, twierdząc, że "nie prowadzi obecnie prac nad podatkiem cyfrowym". "Wyłącznie minister właściwy do spraw finansów publicznych odpowiada za polską politykę podatkową" - napisał resort finansów, w odpowiedzi na pytania PAP Biznes.
Zapowiedź wicepremiera Gawkowskiego została skrytykowana przez Thomasa Rose'a, nowego ambasadora USA w Polsce. Rose zagroził, że jeśli podatek zostanie wprowadzony, to prezydent Trump rozważy działania odwetowe "takie, jakie powinien". "Odwołajcie podatek, aby uniknąć konsekwencji" - napisał w serwisie X.