Rekordowa inflacja w smak rządowi, bo obniża dług publiczny. "Płacą za to gospodarstwa domowe i przedsiębiorcy"

Ceny rosną z miesiąca na miesiąc i nie chcą się zatrzymać. Tempo wzrostu zaskakuje ekonomistów, którzy ostrzegają, że znajdujemy się na niebezpiecznym kursie i grozi nam inflacyjna spirala. Rządowi jednak galopująca drożyzna sprzyja, gdyż obniża dług publiczny.

Stock ArZifot: Arkadiusz Ziolek/ East News. 24.06.2018.  n/z Polskie banknoty.ARKADIUSZ ZIOLEKNajwiększa od 20 lat inflacja ma wpływ na nastroje konsumentów. fot: Arkadiusz Ziolek/ East News.
ARKADIUSZ ZIOLEK
Agnieszka Zielińska

Skutki wzrostu cen zaczynamy odczuwać każdego dnia, robiąc zakupy w sklepie i płacąc wyższe rachunki. Odzwierciedlają to najnowsze dane GUS. Już w lipcu inflacja w Polsce wzrosła do 5 proc. w skali roku i była najwyższa od dekady. W sierpniu padł nowy rekord – inflacja wzrosła do 5,5 proc. Był to zarazem najwyższy wskaźnik od 20 lat.

- Wzrost cen jest tak wysoki, że firmy, które planują np. otwieranie nowych sklepów, muszą szybko korygować budżety, bo nie nadążają za wzrostem cen materiałów i robocizny. W efekcie ci, którzy planowali np. otwarcie trzydziestu sklepów otworzą tylko trzy - mówi Agnieszka Sudomirska-Glicner właścicielka Glicner Property Consulting, odpowiedzialna m.in. za rozwój sieci Konsimo.

Dlaczego tak podrożały paliwa? Współwinny NBP i wysokie podatki

Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, potwierdza, że wysoka inflacja mocno dotyka przedsiębiorców, którzy i tak są obciążeni mnogością danin. - Płacimy już m.in. podatek od handlu, podatek galeriowy i opłatę cukrową. Do tego dochodzi wzrost cen energii i surowców oraz kosztów transportu - wylicza Renata Juszkiewicz. Jej zdaniem rekordowa inflacja, największa od 20 lat, wpływa bezpośrednio na nastroje konsumentów, co przekłada się na sytuację przeciętnego obywatela.

Sytuację może pogorszyć zapowiadane przez rząd w ramach Polskiego Ładu wprowadzenie podatku minimalnego, który również będzie dotyczyć handlowców. - Podatek minimalny uderzy zwłaszcza w segment nisko marżowy, w efekcie wiele małych hurtowni upadnie, co może przyczynić się do dalszego wzrostu cen. Obawiam się więc w efekcie narastania inflacyjnej spirali cen - dodaje Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu.

Gospodarka zaczyna się przegrzewać

Niestety eksperci obawiają się, że w kolejnych miesiącach lepiej nie będzie, a październiku czeka nas kolejna inflacyjna niespodzianka.

- W tym momencie NBP zachowuje się, jakby się nic nie działo. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że bank centralny zakłada, że od kolejnego miesiąca inflacja przestanie rosnąć - komentuje prof. Witold Orłowski. Jego zdaniem najbardziej niepokojący jest zwłaszcza drastyczny wzrost cen żywności, tym bardziej że jeszcze pół roku temu żywność nie drożała w takim tempie.

- Znajdujemy się w niebezpiecznym momencie nakręcania inflacyjnej spirali. Za tę sytuację odpowiedzialność ponosi też rząd, który prowadzi politykę nakręcania wzrostu płacy nominalnej, co jest motywowane politycznie - twierdzi ekspert.

Według niego nakręca to sztucznie popyt i powoduje, ze gospodarka zaczyna się przegrzewać. - Trudno powiedzieć jak to się wszystko skończy. Prawdziwy problem zacznie się w momencie, gdy wzrost inflacji doprowadzi do osłabienia złotego - wyjaśnia. Jego zdaniem może dojść wówczas do nakręcania inflacyjnej spirali, co jest dużym zagrożeniem dla gospodarki.

Państwo spłaca długi z naszych kieszeni

Z kolei ekonomista Marek Zuber uważa, że rząd nie może się tłumaczyć tym, że w innych krajach inflacja też rośnie. - W Polsce inflację od kilku lat napędzają rosnące koszty pracy i ceny energii oraz podatki. To są czynniki, których nie ma np. w Niemczech, czy w USA. W dodatku kolejne wzrosty cen są jeszcze przez nami. Spirala inflacyjna jest więc bardzo prawdopodobna - ocenia.

Według niego skutki obecnych zaniechać ze strony rządu i NBP odczujemy wszyscy. - Problem w tym, że koszty walki z wyższą inflacją w przyszłości będą większe, niż gdyby podjęto je teraz - dodaje.

Dlaczego rząd zwleka z interwencją? Okazuje się, że wysoka inflacja jest w krótkim czasie dla rządu korzystna, ponieważ zwiększa dochody do budżetu państwa (szczególnie z podatku VAT i składek do ZUS-u) i zmniejsza wartość długu publicznego. - Realna wartość zadłużenia państwa na początku 2021 r. będzie z tego tytułu niższa na koniec roku aż o 83 mld zł - wyjaśnia prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC.

Jego zdaniem inflacja obniża realną wartość długu publicznego. BCC podaje, że przy wzroście cen o 5,5 proc. rocznie, wartość długu, która na koniec czerwca wyniosła 1,4 bln zł, zmalała w ciągu roku o 77 mld zł.

- Te 77 mld zł to podatek inflacyjny, który płacą posiadacze oszczędności, głównie w postaci depozytów bankowych i gotówki, czyli przede wszystkim gospodarstwa domowe, a także przedsiębiorstwa - dodaje ekspert BCC.

Wygląda więc na to, że przy wysokiej inflacji państwo zaczyna oddawać dług publiczny z naszych kieszeni. W praktyce więc wszyscy płacimy nowy podatek, czyli daninę inflacyjną. - Utrzymywanie inflacji na wysokim poziomie to jednak polityka ryzykowna, niebezpieczna na dłuższą metę - ostrzega Stanisław Gomułka.

Jego zdaniem, aby nie dopuścić do wysokiej inflacji, w pewnym momencie NBP będzie musiał podnieść stopy procentowe. - Jeśli podwyżki będą tak duże, jak było to w Stanach Zjednoczonych i w Europie w latach 2007-2008, to wrośnie w Polsce ryzyko kryzysu finansowego, obejmującego nie tylko finanse publiczne i sektor bankowy, ale także całą gospodarkę - prognozuje.

Wybrane dla Ciebie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Zakaz kupowania aut spalinowych od 2030 roku dla firm. Branża ostrzega
Zakaz kupowania aut spalinowych od 2030 roku dla firm. Branża ostrzega