Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Karolina Wysota
Karolina Wysota
|
aktualizacja

Allianz wkracza w trudny etap fuzji z Avivą. Co to oznacza dla klientów?

78
Podziel się:

Łączenie operacyjne obu firm ubezpieczeniowych, które różnią się od siebie niemal wszystkim, od kultury korporacyjnej po specjalizację biznesową, będzie nie lada wyzwaniem. Proces ma przebiegać w duchu ewolucji, a nie rewolucji. Wzmocniona firma nie jest zadowolona ze swoje pozycji w segmencie produktów majątkowych i ma ambicje rosnąć. Zdaniem eksperta będzie to ekstremalnie trudne.

Allianz
Logo of the German multinational insurance and financial services Allianz on top of its headquarters in the city of Madrid, Spain. (Photo by Cristina Arias/Cover/Getty Images)
Cristina Arias
Niemiecka grupa Alliazn kupiła polskie i litewskie spółki od brytyjskiej Avivy za 2,5 mld euro (Getty images, 2020 Cristina Arias)

Od lipca tego roku z polskiego rynku zniknęła marka Aviva - zastąpiła ją marka Allianz. To efekt połączenia obu firm ubezpieczeniowych (mowa o największej tego rodzaju transakcji na polskim rynku ubezpieczeń i inwestycji). Przed nimi fuzja operacyjna, co będzie procesem długotrwałym i zajmującym.

W trakcie wtorkowej konferencji prasowej, dotyczącej tego procesu, zarząd spółki Allianzu zapewnił, że łączenie obu organizacji będzie ewolucyjne oraz obejdzie się bez zwolnień - w firmie pracuje ponad 2 tys. osób. Umowy z klientami (firma obsługuje łącznie 6,2 mln osób indywidualnych i firm) obowiązują bez zmian, zgodnie z ich warunkami, na zasadzie kontynuacji.

Polisy tej firmy sprzedaje ponad 5,3 tys. agentów. Firma oprócz biznesu ubezpieczeniowego prowadzi też inwestycyjny i emerytalny. Pod zarządzaniem ma 67 mld zł.

Fuzja wysokiego ryzyka z szansą na zażegnanie złej passy

Obie firmy mają długą historię na polskim rynku i różnią się od siebie diametralnie. Brytyjska z pochodzenia Aviva specjalizuje się przede wszystkim w biznesie życiowym (zajmuje drugie miejsce pod względem przychodów ze składek - w ubiegłym roku firma zebrała ponad 3 mld zł), a Allianz z korzeniami niemieckimi - majątkowym (plasuje się na szóstej pozycji ze składką 2,6 mld zł).

- Wzmocniliśmy pozycję w majątku i TFI - podkreśla Matthias Baltin, który stoi na czele polskiego Allianzu.

W ubiegłym roku Polacy na ubezpieczenia wydali 69,2 mld zł, w tym na polisy na życie – 22,1 mld zł, a majątkowe i osobowe – 47,1 mld zł. Allianz ma ambicje dalej zwiększać udział w polskim rynku - zamierza to robić w ograniczonym zakresie, co oznacza, że na kolejne przejęcia w najbliższym czasie się nie zapatruje.

Na rynku życiowym niewiele może ugrać, bo numerem jeden jest PZU z dużą przewagą nad konkurentami. Większe pole do popisu jest na rynku majątkowym. Szkopuł w tym, że przez ostatnie lata firma zmniejszała swój udział w majątkowym torcie.

Matthias Baltin, pytany w trakcie konferencji przez money.pl o to, czy zadowala go obecna pozycja w segmencie majątkowym odpowiedział, że nie. Wierzy, że m.in. dzięki skokowemu wzrostowi bazy klientów oraz wzmocnionej sieci uda się zwiększyć sprzedaż. Ponadto dzięki fuzji Allianz zyskał bankowy kanał sprzedaży - jego produkty teraz dystrybuuje Santander. Na polskim rynku standardem są wyłączne partnerstwa bankowo-ubezpieczeniowe.

Najbliższe miesiące upłyną Allianzowi na łączeniu i rozwijaniu oferty produktowej - zarówno życiowej, jak i majątkowej. Oczkiem w głowie ubezpieczyciela w tym roku będzie ta druga. W praktyce oznacza to, że klientom, którym wygaśnie polisa, będzie przedstawiana nowa oferta. W pierwszej kolejności ubezpieczyciel skupi się na ofercie OC komunikacyjnego, czyli de facto najważniejszej, bo najgrubszej gałęzi biznesu.

Osiągniecie ambitnych celów będzie wyzwaniem

Czy Allianz ma szansę zawojować rynek majątkowy?

- Od dekady firma traci udziały w rynku majątkowym. Można zganiać winę na wojnę cenową w segmencie OC komunikacyjnego, który stanowi 60 proc. rynku majątkowego, ale przyczyny tego niepowodzenia należy jednak szukać gdzie indziej. Problemem nie są także niemieckie korzenie, bo na polskim rynku z sukcesami działają inne firmy należące do grup kapitałowych wywodzących się tego rynku: Warta (należy do grupy Talanx - przyp. red.) oraz ERGO Hestia (grupa ERGO - przyp. red.) - ocenia Marcin Broda, analityk Ogmy, wydawcy "Dziennika Ubezpieczeniowego".

Dodaje, że w ostatnich latach Allianz poprawił wyniki finansowe dzięki postawieniu na ostrzu noża polityki kosztowej. Zdaniem Marcina Brody, jeśli firma nie zmieni strategii, to nie zrealizuje celów nad Wisłą. - Sukcesem będzie, jeśli przestanie tracić ten rynek - stwierdza ekspert.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wysokie kary za brak ubezpieczenia. "Nie opłaca się jeździć bez OC"

Grupa Allianz z centralną w Niemczech to gracz międzynarodowy. Obsługuje ponad 126 mln klientów na ponad 70 rynkach. Jest największym ubezpieczycielem w Europie.

Karolina Wysota, dziennikarka money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
ubezpieczenia
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(78)
WYRÓŻNIONE
Realista
3 lata temu
Nie będzie zwolnień ? Uśmiałem się. Przy takich fuzjach zawsze są zwolnienia. Po to się je m.in. robi.
Qwerty
3 lata temu
Aviva to złodzieje a Allianz to dopiero szabrownicy 10 lat płacenia składek na fundusz emerytalny i procentów zero tylko wpłacone składki
maciek
3 lata temu
System ubezpieczeń w Polsce, a szczególnie obowiązkowych ubezpieczeń OC, to patologia nad patologiami. A szczytem tej patologii są państwowe agencje i tabuny urzędasów żerujących na tym systemie.
...
Następna strona