i za ostatnia klęske w Brukseli:
http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2008/03/16/tusk-twardy-jak-teletubis/

chodzi o to, by następne rządy nie mogły łatwo wycofać się z wywalczonych ustaleń (Joanina, czy Karta Praw).
Dlatego potrzebna jest taka ratyfikacja w tym kształcie i wszelkie zmiany w tym względzie powinny wymagac nowej ratyfikacji.

masz rację, ale nie miałem cierpliwości wypisywać wszystkie kłamstawa,
bo było tego naprawdę dużo.

Na dzisiejszym etapie jestem przeciwny uchwaleniu dnia wolnego w Święto Trzech Króli , ale jestem gorącym zwolennikiem zwiększenia liczby świąt o "Wielki Piątek" .
1. Wielki Piątek - to najważniejszy dzień dla każdego chrześcijanina - nie Boże Narodzenie czy Zmartwychwstanie, a właśnie Wielki Piątek to dzień śmierci Chrystusa jest najważniejszym dniem i najbardziej udokumentowanym w Piśmie Świętym czy literaturze.
2. W Europie jest powszechnie obchodzony.
3. Święta Wielkanocne wydłużyłyby się o 1 dzień (były by bardziej przeżywane) i nie powstałby następny "długi weekend"
4. Kraj o tak dużej liczbie katolików i rozwijacy się przez setki lat pod tak dużym wpływem chrześcijaństwa powinien ten dzień mieć dniem wolnym od pracy.

Co zabolało ?
Oprócz tego, że twój ulubieniec jest niedoukiem - znane słowa Ryszarda Bugaja
" by nie zaniżać dyskusji do poziomu Donalda Tuska"
okazuje się zwykłym małym oszustem.

Tusk - największy kłamca w Polskiej polityce ( dotychczasowy lider Kwasniewski juz odszedł w cień)
Pomińmy kłamstwa Tuska w latach 90, a rozpoczynając od słynnego "dziedka z Wehrmachtu - Tusk stanowczo zaprzeczał, że nie miał tam dziadka, a miał, potem ogłoszono, ze wcielono go siłą.
Kłamał 2 lata temu mówiąc ludzom, że za 0,5 roku rzady PISu doprowadzą do krachu gospodarczego - benzyny po 6 zł ...,
w kampani wyborczej obłudnie zapewniał Rokitę, że ma pewne miejsce w rządzie, okazało się, że Tusk nigdy nie miał zamiaru umieścić Rokity w swoim rządzie , tylko kłamał by pokazać jak wstrętny jest PIS , a jak PO miłosierne ( po przejściu Nelly do PISu),
kolejne kłamstwo Tuska: MIŁOŚĆ - nie jest to nie wykonywana obietnica a normalne KŁAMSTWO, bo w momencie mówienia Tusk wiedział, że nie będzie przez niego "polityka miłości" realizowana, a mówił to pod publiczkę,
w słynnym expose naliczyłem kilkanascie kłamstw
i nawet ostatnio w sprawie wiz, aż wstyd, by w tak małej sprawie kłamać - nie przypuszczał, że Bush, go publicznie zdemaskuje.
To, ze Tusk ma tak duże poparcie swiadczy tylko o tym, że duże grupy Polaków ciągle jednak nabierają sie na kłamstwa Tuska i ciągły PR.

W opisywanym wywiadzie też mu się chlapnęło na temat Tarczy Antyrakietowej:

"Ja chcę powiedzieć jasno – jak do tej pory nie przedstawiono żadnych sensownych argumentów za tarczą, tak że tak naprawdę to tarcza nie. Natomiast ja rozumiem sytuację Donalda Tuska, który trochę wszedł w buty poprzednika, który rozpoczął negocjacje, no i kwestia wyjścia z tego bez tarczy wymaga jednak pewnego sprytu negocjacyjnego i..."
całość: http://www.polskieradio.pl/jedynka/sygnalydnia/?id=13485