Żywioł zaatakował nagle ubiegłej nocy. Wielu mieszkańców regionu straciło dobytek, a tysiące gospodarstw zostało pozbawionych prądu.
Najwięcej osób zginęło w okolicach Krymska, a także w mieście Gelendżik nad Morzem Czarnym oraz w porcie Noworosyjsk, gdzie zawieszono ruch tankowców.
Tysiące domów prawie całkowicie zostało zatopionych. Na dachach są ludzie, czekający na pomoc. Mieszkańcy miejscowości najbardziej zagrożonych powodzią już zostali ewakuowani. Ekipy ratowników przybywają helikopterami i samolotami z Moskwy. Droga z Krasnodaru do Noworosyjska została odcięta, co spowodowało unieruchomienie systemu transportowego w regionie.
Władze Krasnodaru poinfomowały, że powódź łącznie dotknęła 13 tysięcy osób.
Przyczyną powodzi są deszcze, nieprzerwanie padające od kilku dni. Ulewy spowodowały wystąpienie z brzegów wielu lokalnych rzeczek i strumieni. Według meteorologów, taka sytuacja będzie utrzymywać się jeszcze przez kilka dni. Miejscowe władze podkreślają, że takiej powodzi nie było w Kraju Krasnodarskim co najmniej od 70 lat.
IAR