Kredyty łatwiej dostępne. Banki mówią o łagodzeniu polityki
Skutkiem kryzysu wywołanego przez koronawirusa jest mocne ograniczenia akcji kredytowej poprzez m.in. zaostrzenie kryteriów przyznawania kredytów. Jest szansa, że w końcówce roku zostaną nieco złagodzone.
Banki przewidują łagodzenie polityki kredytowej oraz niewielki wzrost popytu we wszystkich kategoriach kredytów dla przedsiębiorstw i gospodarstw domowych w czwartym kwartale 2020 roku - wynika z ankiety Narodowego Banku Polskiego (NBP).
NBP przepytał komitety kredytowe czołowych polskich banków i te wskazały, że po wcześniejszym bardzo silnym zaostrzeniu polityki kredytowej w reakcji na wybuch pandemii COVID-19, już w trzecim kwartale ograniczyły restrykcyjność kryteriów udzielania kredytów w segmencie kredytów mieszkaniowych i - bardzo nieznacznie - w segmencie kredytów dla małych i średnich firm.
Czytaj więcej: Indeks PiS 2.0 najniżej od maja. Straty na akcjach idą w kilkanaście miliardów złotych
W przypadku kredytów dla dużych przedsiębiorstw większość banków nie zmieniła swojej polityki, a dla kredytów konsumpcyjnych w ujęciu netto doszło do niewielkiego zaostrzenia kryteriów kredytowych.
Druga fala kryzysu. Ekspert mówi, ile nas będzie kosztować
Na kształtowanie się polityki kredytowej banków wpływ wywierał wzrost optymizmu po ograniczeniu obostrzeń związanych z pandemią, ale przeważała dalsza niepewność co do rozwoju sytuacji gospodarczej.
"Na czwarty kwartał 2020 roku banki przewidują złagodzenie polityki kredytowej we wszystkich segmentach kredytów dla przedsiębiorstw, przy czym silniejsze w odniesieniu do sektora małych i średnich przedsiębiorstw. W segmencie kredytów dla dużych przedsiębiorstw pojedyncze banki planują niewielkie złagodzenie polityki" - czytamy w raporcie NBP.
Czytaj więcej: Druga fala epidemii groźniejsza dla gospodarki. "Należy się spodziewać większej liczby bankructw"
Banki oczekują też, że wraz z zakończeniem się publicznych programów pomocowych zwiększy się popyt na kredyt ze strony firm.
Co z kluczowym finansowaniem zakupu mieszkań przez zwykłych klientów? Z ankiety NBP wynika, że banki spodziewają się dalszego, choć nieznacznego łagodzenia polityki i kontynuacji wzrostu popytu na kredyty mieszkaniowe.
W trzecim kwartale obniżyły m.in. wielkość wymaganego udziału własnego kredytobiorców.
Czytaj więcej: Sfinks chce układu z wierzycielami. Duża sieć restauracji mówi o dramatycznej sytuacji
"Do złagodzenia polityki kredytowej skłonił banki m.in. spadek ryzyka pogorszenia się sytuacji gospodarczej i na rynku mieszkaniowym oraz wzrost presji konkurencyjnej ze strony innych banków" - wynika z ankiety.
Nieco bardziej dostępne powinny być też kredyty na bieżące wydatki konsumpcyjne, choć nie wszędzie. W poprzednich miesiącach poszczególne banki miały różne strategie.
W trzecim kwartale w około 1/3 banków klienci mogli zaciągnąć kredyt konsumpcyjny przy nieznacznie mniejszych wymaganiach niż w drugim kwartale, a w około 40 proc. banków kryteria udzielania kredytów zostały kolejny raz zaostrzone.