Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Upadłość konsumencka. Po spłaceniu długów banki i tak nie udzielają kredytów

6
Podziel się:

Po ogłoszeniu upadłości konsumenckiej trzeba się liczyć z tym, że kredytu w banku nie weźmie się przez kilka lat. To samo tyczy się zakupów na raty. Nie ma tutaj znaczenia fakt, że dłużni wyszedł na prostą i spłacił wszystkie długi.

Upadłość konsumencka może zablokować możliwość wzięcia kredytu na wiele lat (zdj. ilustracyjne).
Upadłość konsumencka może zablokować możliwość wzięcia kredytu na wiele lat (zdj. ilustracyjne). (money.pl)

O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza", która podaje, że problem tkwi w Biurze Informacji Kredytowej, założonym przez Związek Banków Polskich. Informacje o upadłości konsumenckiej BIK przechowuje przez co najmniej 10 lat. Wszystko w celu analizy ryzyka kredytowego.

Dziennik dodaje, że przechowywanie takiej informacji przez BIK nie narusza RODO. Dzięki Informacji natomiast banki przed udzieleniem kredytu mogą sprawdzić, czy klient nie ogłosił wcześniej upadłości. Nawet jeżeli ten spłacił już wszystkie swoje należności.

Przedstawiciele banków przekonują, że ewentualna odmowa udzielenia kredytu osobie, która ogłosiła wcześniej upadłość konsumencką, ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa innych klientów instytucji finansowej.

Zobacz także: Zobacz też: Upadłość konsumencka i co dalej? Czy to znaczy, że jesteśmy wolni od długów?

Jak mówił "GW" Paweł Jurek, rzecznik prasowy Pekao SA, bank jest "instytucją zaufania publicznego" oraz "powiernikiem depozytów ludności". Dlatego też "ma obowiązek dbać o lokowanie ich w bezpieczne aktywa", takie jak m.in. kredyty.

Jednak byli dłużnicy uważają, że taka polityka banków to dyskryminacja. Wskazują przy tym, że są traktowani tak samo, jako wieloletni alimenciarze lub osoby ukrywające się przed wierzycielami. A oni zachowali się dokładnie odwrotnie.

Anna Grudzień-Kurpiewska, radca prawny, doradca restrukturyzacyjny z Kancelarii Prawa Upadłościowego, w rozmowie z "Wyborczą" wskazuje, że rząd powinien zająć się przepisami, które zapewnią wyczyszczenie z bankowych rejestrów dłużników tych osób, które spłacą wszystkie swoje długi.

W Monitorze Sądowym i Gospodarczym do końca czerwca 2020 roku opublikowano 3996 upadłości konsumenckich. W samym czerwcu 1116 osób ogłosiło upadłość - wynika z analiz Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej. To efekt marcowej liberalizacji przepisów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(6)
obiektywyny
3 lata temu
jojo , nie wiarygodna/y moze jesteś własnie Ty pisząc takie bzdury. Nie masz pojęcia co to jest upadłość konsumencka, skad się bierze i dlaczego jest ogłaszana , najpierw poczytaj a później zabieraj głos ps. nie jednemy pus burek
jak zwykle PO...
3 lata temu
nawet przestępca ma prawo do zatarcia skazania. Upadłość to długoletni proces nie jakaś fanaberia.
Slijde
4 lata temu
Człowiek z upadłością konsumencką na sumieniu ma szanse na bogate życie pod warunkiem, że zapisze się do PIS-u i zacznie pokazywać się w środowisku tej partii. Parę zdjęć w internecie i prezesura w spółce SP lub jakimś instytucie czy stowarzyszeniu za grubą kasę załatwiona.
~~
4 lata temu
Piszą jakby kredyt był super sprawą. Ja kredytów nie biorę i dużo więcej przez to kupię, bo nie dołoże komuś procentów.
jojo
4 lata temu
I dobrze. Ludzie po upadłościach są niewiarygodni. Dziwi mnie to, że oni sami idą do banku po kredyt. Przecież mogą wysłać swojego kolegę, rodziców by ci wzięli kredyt na siebie( bo mają zabezpieczenie) to oni będą spłacać kredyt, a potem mogą pożyczyć legalnie pieniążki temu, który ogłosił upadłość. Chyba, że własne matki nie wierzą w ich wiarygodność tak jak bank nie wierzy. :)