Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Emerytura zależna od liczby dzieci? Konsternacja wśród ekspertów

614
Podziel się:

Emerytura zależna od liczby dzieci? Takie rozwiązanie chodzi po głowie członkom obozu władzy. W efekcie bezdzietni musieliby pogodzić się z niższymi świadczeniami niż rodzice. - To mało sensowne - komentują eksperci.

O nowym pomyśle na emerytury powiedziała pełnomocnik rządu ds. demografii
O nowym pomyśle na emerytury powiedziała pełnomocnik rządu ds. demografii (East News, Piotr Placzkowski/REPORTER)

O co chodzi? O wywiad, którego Barbara Socha, pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej, udzieliła wtorkowemu "Dziennikowi Gazecie Prawnej".

Powołana w grudniu na stanowisko Socha kreśli w nim czarny scenariusz dla polskiej demografii i - jednocześnie - systemu emerytalnego.

Szacuje ona, że jeżeli w Polsce się nic nie zmieni, to do końca stulecia zostanie nas 21 mln. A to i tak wariant optymistyczny - pesymistyczny zakłada, że Polska za 80 lat będzie liczyła zaledwie 17 mln mieszkańców.

Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej

Jak sobie z tym radzić? Zdaniem pełnomocnik rządu - można powiązać system emerytalny z dzietnością.

- Myślę, że to nie jest fikcja. Być może sytuacja do tego nas zmusi - tak Socha odpowiedziała na zaproponowaną przez dziennikarzy koncepcję, by na emeryturę seniora pracowały tylko jego dzieci.

W efekcie - im więcej dzieci, tym większa szansa na emeryturę.

Takie rozwiązanie z pewnością może zaskakiwać. O opinię zapytaliśmy ekspertów, którzy patrzą na nie z dużą rezerwą.

Czeski przykład

Dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego, jako przykład podaje Czechy. W kraju naszych południowych sąsiadów rzeczywiście system emerytalny jest pośrednio powiązany z dzietnością.

- Wiek emerytalny kobiet zależy od liczby dzieci. Dla bezdzietnych wynosi 63,5 roku, a dla matek pięciorga dzieci zmniejsza się już do 59 lat - mówi money.pl prezes Intytutu Emerytalnego.

Jak dodaje, nie jest to jednak bodziec o charakterze demograficznym. - To raczej element polityki socjalnej, który ma odciążyć kobietę w podeszłym wieku. Jest to działanie reaktywne - mówi.

Kolek zwraca również uwagę, że w żaden sposób liczba dzieci nie wpływa na wysokość emerytury. A mniej więcej takie rozwiązanie zasugerowała pełnomocniczka rządu ds. polityki demograficznej.

- Taki pomysł nie jest nowy i pojawiał się już w przestrzeni publicznej - zauważa. - Nikt jeszcze chyba nie policzył dokładnie, czy taki system mógłby się zbilansować - podkreśla.

Ekspert zwraca również uwagę, że wprowadzenie takiego mechanizmu stanowiłoby "wyzwanie intelektualne". - Jaka wysokość takich składek? Czy dzieci płaciłyby w całości tylko na rodziców? Co z tymi, którzy dzieci nie mają? Albo co z dziećmi, gdy rodziców już nie ma? Nie będą płacić składek w ogóle? - pyta dr Antoni Kolek.

I dodaje, że z teoretycznego punktu widzenia taki pomysł mógłby być bodźcem demograficznym. - Byłaby to motywacja, by mieć więcej dzieci, by lepiej je wykształcić i by na starość mogły nas one utrzymać. Ale to tylko teoria - mówi prezes Instytutu Emerytalnego.

Droga ku emeryturze obywatelskiej?

Prof. Witold Orłowski również nie wierzy w powodzenie takiego systemu. - Myślę, że jest to "wrzutka", która nie doczeka się realizacji - mówi money.pl.

Ekonomista zwraca bowiem uwagę, że taki system rodziłby szereg problemów. - Z czego te emerytury miałyby zostać wypłacane? A może trzeba by było zabrać wypracowane składki bezdzietnym? To byłoby niezgodne z konstytucją - twierdzi prof. Orłowski.

Jak dodaje, na poziomie teoretycznym "można o tym dyskutować", ale pod warunkiem, że znajdzie się bezpieczne i rozsądne rozwiązanie.

- Zauważmy, że przecież w najtrudniejszej sytuacji na starość są ci, którzy są samotni i nie mają rodziny. Przy takim pomyśle straciliby jeszcze to, co mają - twierdzi.

Zdaniem prof. Orłowskiego w najbliższych latach nieuniknionym może się jednak okazać inna reforma systemu emerytalnego.

- Być może po prostu zmierzamy w kierunku emerytury obywatelskiej. Wtedy takie rozważania stracą rację bytu. Choć potencjalny konflikt z konstytucją wciąż pozostaje i prawnie będzie to trudne do przeprowadzenia - puentuje ekonomista.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(614)
Bezsens
2 lata temu
Pomysł super szczególnie dla wszystkich rodzin patologicznych, którzy się rozmnażają na umór. Zatem jeśli ów dziwny i niedorzeczny pomysł wejdzie w życie patole będą opływać w kasie, z kolei ktoś kto nie posiada dzieci ale pracuje uczciwie zostanie z niczym lub niewielką ilością czegoś? Po prostu brawo dla pomysłowego Dobromira z PISu. Dla naszego kraju nie ma już żadnego ratunku toniemy!!!!
Krzysztof
4 lata temu
A kiedy uchwalą emerytury stażowe. Emerytury stażowe były obiecane i co gdzie one są. Gdzie to spełnianie obietnicy wyborczej. Nie ma pieniędzy Mam pomysł żeby zmniejszyć koszty. Niech przyszli emeryci zjedzą bezrobotnych. Im więcej tym lepiej dla mnie. Po drugie zabrać dotacje na te wszystkie partie polityczne. Po trzecie niech każdy płaci na ZUS między innymi sędziowie, prokuratura, mundurowi. Wprowadzenie emerytury stażowej. A nie że pójdzie na emeryturę pracując zaledwie kilka lat. Uszczelnić wydatki a nie patrzeć skąd wziąć czy podnosić podatki.I nikt nam nic nie DAJE emerytury wypracowaliśmy sobie sami. A emerytury powinny być tylko stażowe a nie żaden wiek emerytalny. Całe życie przesiedzi na zasiłkach 65 roku życia będą brać emeryturę taką jak ja po 40 latach pracy
Krzysztof
4 lata temu
A kiedy uchwalą emerytury stażowe. Emerytury stażowe były obiecane i co gdzie one są. Gdzie to spełnianie obietnicy wyborczej. Nie ma pieniędzy Mam pomysł żeby zmniejszyć koszty. Niech przyszli emeryci zjedzą bezrobotnych. Im więcej tym lepiej dla mnie. Po drugie zabrać dotacje na te wszystkie partie polityczne. Po trzecie niech każdy płaci na ZUS między innymi sędziowie, prokuratura, mundurowi. Wprowadzenie emerytury stażowej. A nie że pójdzie na emeryturę pracując zaledwie kilka lat. Uszczelnić wydatki a nie patrzeć skąd wziąć czy podnosić podatki.I nikt nam nic nie DAJE emerytury wypracowaliśmy sobie sami. A emerytury powinny być tylko stażowe a nie żaden wiek emerytalny. Całe życie przesiedzi na zasiłkach 65 roku życia będą brać emeryturę taką jak ja po 40 latach pracy
Krzysztof
4 lata temu
A kiedy uchwalą emerytury stażowe. Emerytury stażowe były obiecane i co gdzie one są. Gdzie to spełnianie obietnicy wyborczej. Nie ma pieniędzy Mam pomysł żeby zmniejszyć koszty. Niech przyszli emeryci zjedzą bezrobotnych. Im więcej tym lepiej dla mnie. Po drugie zabrać dotacje na te wszystkie partie polityczne. Po trzecie niech każdy płaci na ZUS między innymi sędziowie, prokuratura, mundurowi. Wprowadzenie emerytury stażowej. A nie że pójdzie na emeryturę pracując zaledwie kilka lat. Uszczelnić wydatki a nie patrzeć skąd wziąć czy podnosić podatki.I nikt nam nic nie DAJE emerytury wypracowaliśmy sobie sami. A emerytury powinny być tylko stażowe a nie żaden wiek emerytalny. Całe życie przesiedzi na zasiłkach 65 roku życia będą brać emeryturę taką jak ja po 40 latach pracy
Ewa
4 lata temu
Jak cyrk to cyrk najlepiej niech zabiorą emerytom emerytury , i niech starzy idą do pracy a młodzi niech płodzą dzieci i siedzą w domu i dać im po 2000 + . Chory kraj !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
...
Następna strona