Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|
aktualizacja

Znana aktorka z małą emeryturą? Niektórzy o takiej marzą

250
Podziel się:

Emerytura Krystyny Tkacz – uwielbianej przez fanów aktorki, obecnej na szklanym ekranie i deskach teatru od lat 70. – może wynosić około 2 tys. zł – wyliczają dziennikarze "Super Expressu". W podobnej sytuacji jest wielu znanych artystów, którzy przez wiele lat pracy nie odprowadzali składek na przyszłe emerytury.

Znana aktorka z małą emeryturą? Niektórzy o takiej marzą
Krystyna Tkacz: jaką emeryturę dostaje popularna aktorka? (AKPA)

Krystyna Tkacz znana jest widzom jako Kotkowa z kultowego serialu "Alternatywy 4", do dziś można ją oglądać w kilku serialach telewizyjnych - "Leśniczówce", "Barwach Szczęścia", "Świecie według Kiepskich" i kilkudziesięciu filmach. Ostatnio grała panią Nowakową w "Asymetrii" Konrada Niewolskiego.

Przez całe życie grała też w teatrach, śpiewała też piosenki Agnieszki Osieckiej, dubbingowała postaci w kreskówkach. To nie wystarczyło, by dorobić się pokaźnej emerytury.

Zobacz także: Toczy się batalia o nowe taryfy za wodę. Rekordzista chce 300 proc. podwyżki

Jak wyliczyli dziennikarze "SE", obecnie emerytura Krystyny Tkacz może wynosić około 2 tys. zł.

Z takim problemem boryka się wielu polskich artystów w wieku emerytalnym.

Na przykład emerytura Alicji Majewskiej to niewiele ponad 1 tys. zł, a Maryli Rodowicz około 1,6 tys. zł. Powód tak niskich emerytur to brak stałej pracy na oskładkowanym etacie.

Pracując na podstawie umów autorskich, o dzieło itp. artyści nie odprowadzali składek od zarobków lub są one bardzo niskie. Skutek tego jest jeden: problemy z finansami po przejściu w stan zawodowego spoczynku.

- To kwestia opłacania składek. W wielu wypadkach wolne zawody, artyści zawierają umowy o dzieło, które nie rodzą żadnego obowiązku ubezpieczenia społecznego - tłumaczy Gertruda Uścińska, prezes ZUS, zapytana o niskie emerytury gwiazd.

- Generalnie można powiedzieć tak: trzeba płacić składki, by budować kapitał emerytalny. Zdarzają się przypadki, że takie osoby nie mają w ogóle składek emerytalnych na naszym koncie, a w debatach publicznych ostro podnoszą, że są bez uposażenia - mówi prof. Uścińska w programie "Money. To się liczy".

- Jest tu zasada wzajemności, proporcjonalności, adekwatności. Jeśli płacimy mało do ZUS, to i świadczenie jest niskie - konkluduje prof. Uścińska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(250)
Wojtek
3 lata temu
ZUS oczywiście radośnie nie wypłaca im emerytur. I dobrze. Mój znajomy po zawodówce, dopiero co emeryt, ma do wypłaty na rękę ponad 3700 zł. Pracę rozpoczął gdy miał 15 lat, bo pracował w szkolnych warsztatach. W życiu nie dostał na rękę więcej niż minimalna pensja. Ale odkładał. Nie gwiazdorzył. Teraz uważa, że spadł na niego deszcz pieniędzy...ale się z tym faktem oswaja...bo przecież to jakieś grosze są nadal...prawda?
Kierowca
3 lata temu
Sprzedać swoje wypasione posiadłości i już będzie na spokojny byt na starość , a nie teraz płakać że emeryturka marna. Jak się zarabiało czapkę pieniędzy za koncert czy za film i nie odprowadzało się porządnych składek to teraz lament? Co może ja mam Wam dać wysokie emerytury?
Mike
3 lata temu
Kariera kiedyś się kończy i pieniążki też było myśleć za młodu o zabezpieczeniu finansowym na stare lata ale poco przecież teraz mam wszystko wille basen dobry samochód drogie ciuchy wakacje co chwila za granicom i nagle wszystko się kończy wszyscy się od ciebie odwracajom i zostajesz z niczym życie
Iwona
3 lata temu
Bardzo lubię i cenie panią Tkacz. Ale każdy jest kowalem swojego losu.
Staszek
3 lata temu
Mogli płacić składki ale nie chcieli, biorą kasę z Zaiks ale o tym ani słowa, przestańcie już o tym pisać, bo szlag trafia
...
Następna strona